Wypada teraz napisać o Augustynie Blochu. W 1945 opuścił swój dom rodzinny i zamieszkał w Gdańsku, gdzie był organistą w jednym z kościołów /geny organowe rodzinne-ojciec też był organistą/ a popołudniami kształcił się w średniej szkole muzycznej. Ale już wtedy miał problemy z księżmi, którym nie przypadały do gustu jego impresje organowe. Grał bez nut i ciągle eksperymentował. Kiedyś dla żartu wpół mszy zagrał swoje impresje na dwóch dzwonkach pożyczonych od ministrantów. Ksiądz był tym zdegustowany, ale taki był Augustyn.
Zrobił wprawdzie dyplom w klasie organów, ale niedługo potem zajął się jednak kompozycją. I stworzył wiele niezapomnianych dzieł, m.in. Medytacje do tekstów biblijnych na sopran, organy i perkusję, pierwsze wykonanie-1961- koncert Związku Kompozytorów Polskich-grał wtedy na organach. Ajelet, powstała na zamówienie Polskiego Radia opera-misterium do libretta Iwaszkiewicza, z elementami śpiewów synagogalnych i partią tytułową dla Łukomskiej. Na organach grał Augustyn Bloch. Cykl Carmen biblicum na sopran i 9 instrumentów do łacińskich tekstów Bloch napisał dla miasta Witten na festiwal Dni Nowej Muzyki i tam występował ze śpiewającą żoną Haliną i z orkiestrą pod jego batutą.
Zrobił wprawdzie dyplom w klasie organów, ale niedługo potem zajął się jednak kompozycją. I stworzył wiele niezapomnianych dzieł, m.in. Medytacje do tekstów biblijnych na sopran, organy i perkusję, pierwsze wykonanie-1961- koncert Związku Kompozytorów Polskich-grał wtedy na organach. Ajelet, powstała na zamówienie Polskiego Radia opera-misterium do libretta Iwaszkiewicza, z elementami śpiewów synagogalnych i partią tytułową dla Łukomskiej. Na organach grał Augustyn Bloch. Cykl Carmen biblicum na sopran i 9 instrumentów do łacińskich tekstów Bloch napisał dla miasta Witten na festiwal Dni Nowej Muzyki i tam występował ze śpiewającą żoną Haliną i z orkiestrą pod jego batutą.

To już prawie koniec - i jeszcze ta jedna ostatnia fotografia. Są już razem we dwoje i nie ma już muzyki, która została na nośnikach klasycznych typu płyty i elektronicznych a tą trzecią tym razem i już na zawsze jest cisza, cisza naszego zabytkowego suchedniowskiego cmentarza.
Andrzej Sasal - "Nasze gene-historie"
Andrzej Sasal - "Nasze gene-historie"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz