Kopiec powstańczy. |
Langiewicz z całym sztabem, a przybyły co tylko spod Suchedniowa naczelnik okręgu Nalepiński przed domem swoim złożył mu relację, co się tam stało. Wkrótce za dowódcą przybył tu z Wąchocka oddział Dawidowicza i na jego czele pociągnął teraz Langiewicz ku Suchedniowowi, lecz gdy się w rezultacie pokazało, iż nie ma tam już co robić, powrócił do Wąchocka, lecz tym razem nie na Parszew, a inną drogą. Tu zaś do Parszewa dopiero na noc ściągnął ze swym oddziałem spod Suchedniowa Klimaszewski, i ja tez do niego przystałem…
...Około godz.17.00 do Kiimaszewskiego i Czachowskiego dołączył Langiewicz oraz bataliny Dąbrowskiego i Dawidowicza. Zwołano narad, wojenną. Niestety nie znamy jej dokładnego przebiegu. Wiadomo jednak. że jej efektem było nowe rozmieszczenie oddziałów. Batalion Klimaszewskiego otrzymał rozkaz rozlokowania się w Parszowie, batalion Dawidowicza miał się udać do Suchedniowa, batalion Czachowskiego do Bodzentyna, a batalion Dąbrowskiego i kawlerię Prendowskiego zabrał Langiewicz ze sobą do Wąchocka. To rozlokowanie batalionów może świadczyć, jak słusznie już zauważyła A. Borkiewicz, że podczas narady wojennej podjęto decyzję o wycofaniu się, a manewr ten miał osłaniać batalion najlepszy, czyli batalion Czachowskiego...
Na tym kończę opis walk powstańczych w Suchedniowie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz