W obliczu nowej sytuacji jaka ma miejsce po zakupie działki z domem po dr Poziomskim w sąsiedztwie Suchedniowskiego Ośrodka Kultury „Kuźnica” i uporczywych starań inwestora, który pomimo odmowy wydanej przez Świętokrzyskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków dotyczącej możliwości wyburzenia domu oraz zakazu wycinki starych drzew na wyżej wymienionej działce, a także pomimo negatywnej opinii Rady Miasta Suchedniów w kwestii opracowania planu zagospodarowania przestrzennego tylko dla rzeczonej działki celem umożliwienia inwestorowi owej inwestycji, zmuszeni jesteśmy jako reprezentanci znaczącej części społeczności Suchedniowa zabrać głos w przedmiotowej sprawie. Zrzeszamy w swoim szeregach społeczników, ludzi zaangażowanych w życie społeczne miasta, związanych z Suchedniowem na dobre i złe, ludzi, którzy upodobali sobie to miejsce do życia i pracy, którzy również na różny sposób kochają lub cenią Suchedniów, mają do niego silny emocjonalny stosunek jako do specyficznego miejsca na ziemi. Dzieje się tak po części ze względu na specyfikę tego miejsca, jego bogatą historię, nietuzinkową przeszłość, ale także jego walory krajobrazowe i specyficzny klimat. Nieprzypadkowo miasto ma w swoim haśle słowo Naturalnie. To tu dookoła nas rozpościera się Sieradowicki Park Krajobrazowy, tu płynie rzeka Kamionka, która rozlewa się w samym sercu miasta w uroczy zalew, z wyjątkową wyspą pośrodku. Tu mamy zachowany cenny drzewostan, stare zabytkowe dęby, lasy sosnowe dookoła zalewu, park miejski, który z każdym rokiem robi się coraz piękniejszy, a drzewa coraz większe. Mało jest miasteczek, które w swoim centrum mogą poszczycić się takimi walorami. To tu żył i pracował legendarny już doktor Poziomski, ratujący zdrowie i życie mieszkańców, czyniąc to bez względu na porę dnia i porę roku. Często owinięty szalikiem jechał furmanką w środku nocy i odwiedzał chorego by sprawdzić jak się czuje, czy zaordynowany lek działa. Człowiek ten dotąd żyje we wdzięcznej pamięci mieszkańców, wielu z nich leczonych przez niego w dzieciństwie jeszcze żyje. Ma on także swoje popiersie pod Przychodnią „Promyk”. Kiedy okazało się że dom, w którym doktor mieszkał został sprzedany inwestorowi, który zamierza go wyburzyć i na jego miejsce wybudować pięciokondygnacyjny blok oraz zrobić parking dla 90-ciu mieszkań, na dole zaś usytuować lokale usługowe - wszystko to w bezpośrednim sąsiedztwie przez ogrodzenie z Suchedniowskim Ośrodkiem Kultury – wydawało się, że to jakaś bzdurna plotka. SOK, który na swoim terenie ma muszlę koncertową, w której odbywają się plenerowe koncerty muzyczne i wszelkie możliwe występy artystyczne, który ma tuż obok piaskownicę, plac zabaw dla dzieci, a przy samej ulicy Bodzentyńskiej cieszący się dużą popularnością wśród młodzieży skatepark. Kiedy okazało się również, że inwestor zamierza wyciąć wszystkie stare drzewa stanowiące ozdobę tej działki, praktycznie całość zabetonować kostką i naprzeciwko ul. Ogrodowej zrobić wyjazd dla wszystkich mieszkańców bloku, stało się jasne, że tak absurdalna inwestycja, akurat w tym miejscu, jest pozbawiona jakiegokolwiek poszanowania dla porządku urbanistycznego i racjonalnego zagospodarowania terenu. Wokół działki znajduje się niska zabudowa jednorodzinną, spokojne domy z działkami oraz wymieniony wyżej Suchedniowski Ośrodek Kultury. Działka nie posiada Planu Zagospodarowania Przestrzennego, w związku z czym każda inwestycja wymaga wydania decyzji o warunkach zabudowy, co jest w przypadku tego rodzaju inwestycji, w tym miejscu niemożliwe z kilku względów. Głównie chodzi oczywiście o brak podobnej zabudowy w sąsiedztwie i rażące zaburzenie ładu architektoniczno- urbanistycznego dla tej części miasta, wpisanego jako układ urbanistyczny ulic: Bodzentyńska, Słowackiego, Kościuszki do rejestru zabytków. Kilka lat temu również sam dom został wciągnięty do gminnego rejestru zabytków. Wszystko to stanowi bezcenny element krajobrazu kulturowego Suchedniowa.
Zachowanie na tym obszarze wymogów ładu przestrzennego, dotychczasowej urbanistyki i architektury, oraz walorów krajobrazowych, a także wymagań ochrony środowiska, dziedzictwa kulturowego i zabytków jest dla naszego miasta wprost bezcenne.
Inwestor odwołał się od postanowienia Wojewódzkiego Świętokrzyskiego Konserwatora Zabytków do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz podejmuje dalsze kroki celem realizacji swojego planu. Czyni to nie licząc się ze zdaniem mieszkańców wyrażanym jednoznacznie przez Radę Miasta Suchedniów.
W obliczu takiego postępowania jesteśmy zmuszeniu reagować i opiniować tego rodzaju postępowanie jako wyraz braku zainteresowania samym miastem, jego mieszkańcami, oraz lekceważenia jego specyfiki i potrzeb. Chęć realizacji własnego celu biznesowego przez inwestora nie może przysłaniać wszystkich wyżej wymienionych kwestii.
Pamiętajmy, że wspólnie zamieszkujemy Suchedniów. Szanujmy, to co już osiągnęliśmy, dbajmy o dobra, które zostawili nasi przodkowie. Stawiajmy na rozwój, jednak nie na terenach, na których nieprzemyślana inwestycja przyniesie więcej szkód niż pożytku dla nas i przyszłych pokoleń.
To my zamieszkujemy to miasto. To my powinniśmy decydować o jego wyglądzie, kształcie i kierunkach rozwoju, a nie podmioty biznesowe, które tu zamierzają realizować swoje plany inwestycyjne. Nic o nas bez nas. Prosimy o uszanowanie tej oczywistej prawdy.
Podpisano:
Stowarzyszenia:
W imieniu:
Stowarzyszenie „Kuźniczy Krąg”, Paweł Zubiński
Stowarzyszenie „KOS” Ku Odnowie Suchedniowa, Emil Tokarczyk
Stowarzyszenie Grupa Inicjatywna „Pod Prąd”, Agnieszka Włodarczyk-Mazurek
W imieniu mieszkańców sąsiednich działek: Tomasz Tusznio
Radni Rady Miejskiej w Suchedniowie: nikt!
P.S. Nikt z radnych Rady Miasta Suchedniów nie podpisał się pod niniejszym artykułem, pomimo wcześniejszych deklaracji i przedstawienia w/w pisma radnym na komisję i sesję, która odbyła się w tym tygodniu. Pozostawiamy Państwu do oceny tego rodzaju postawę naszych radnych i pozostawiamy na razie bez komentarza.
A czy dane inwestora są jakąś tajemnica? Ciekaw jestem, który wpadł na tak genialny pomysł.
OdpowiedzUsuńAndrzej Duda
UsuńAle wam przeszkadza budowa bloku żenada
OdpowiedzUsuńOczywiście, że przeszkadza w tym akurat miejscu. Ja chciałabym osobiście posłuchać śpiewu i obejrzeć film w kinie letnim przy SOKU w wakacje, a nie słuchac warkotu silników za płotem. Ja ci nie przeszkadza blok za płotem to zgłoś się do inwestora to ci postawi czteropiętrowy za płotem, wybuduje parking, wpuści ludzi do 90-ciu mieszkań. Ptem nam tylko napisz czy ci przeszkadza, czy jest super z takim sąsiadem, ok?
UsuńA później będzie, właścicielom mieszkań przeszkadza hałas z placu zabaw ,imprez z pod kina i co wtedy trzeba będzie zlikwidować????
UsuńŻenadą jest brak podstawowej elementarnej wiedzy historycznej o miejscu i dr Poziomskim. Nie wspomnę o podstawach z zakresu prawa budowlanego
UsuńMam inne spojrzenie na tę sprawę. Ktoś wydał kilkaset tysięcy złoty, aby zostać właścicielem czego i teraz ktoś mu mówi, że czegoś nie może?! hallo...
OdpowiedzUsuńPrzecież skoro tam nie ma Planu Zagospdarowania Przestrzennego to czy można budować blok w takim miejscu określa wniosek o warunkach zabudowy, a w tym miejscu nie ma szans uzyskać pozowlenia na budowę bloku. Wiedział chyba co kupuje i w jakim miejscu? To nie jest tak że jak sobie kupisz działkę to możesz na niej wybudować co ci się
Usuńżywnie podoba dowolnej wysokości wielkości i przeznacznia. Helołłł! Poczytaj odrobinę prawo budowlane.
Gdy ten ktoś kupował nieruchomość to zapewne miał plan/pomysł co dalej. Prawo regulujące możliwość gospodarowania w danym miejscu jest ogólnie dostępne. Wydając kasę mógł, a nawet powinien, dowiedzieć się co może a co nie... i ew. nie kupować. Mamy się nad nim litować bo wydał kilkaset tysięcy? Każdy szukając działki pod budowę domu sprawdziłby czy tam gdzie mu się podoba będzie mógł postawić dom. A tego, bo ma kasę, ktoś zwolnił z myślenia? A może kombinował że jak ma kasę to będzie mógł wszystko?
Usuńczyli inwestor ma kupić ten teren za milion, żeby postawić pomnik bo mieszakanicom to odpowiada?! Puknijcie się, albo sami kupcie to na wasze potrzeby!
UsuńNie, no co ty! Ma kupić i wybudować drapacz chmur na 100 pięter , w którym urządzi całodobowy dom publiczny, bo tak mu się podoba. Sam się puknij!
Usuńniech postawi tam biedronke i paczkomat przyda sie dla podróznych południowców... wstyd myślał że łatwo pójdzie a tu spina,dom mogła kupić gmina i coś zrobić tematycznego...
UsuńCzłowieku tak broniący inwestora czego Ty nie rozumiesz?! Inwestor "nie musiał i nie musi" kupować tego gruntu. A jeśli zdecydował się kupić to przed zakupem powinien sprawdzić warunki co tam będzie mógł robić... kalkulując takie ryzyko że nie uzyska pozwoleń na to co sobie wymyślił. To że kupił (wydał pieniądze) nie daje mu swobody działania. Równie dobrze mógłby tam chcieć wybudować sortownię śmieci... bo to jego. Człowieku może zaraz zaczniesz bronić tych co sobie kupili samochody teraz mogą nimi jeździć, bo to przecież ich własność, jak im się podoba: bez uprawnień, po pijaku, na zakazach, po dowolnej stronie drogi, bez OC, bez rejestracji, itd.
UsuńBlok w tym miejscu pasuje jak kwiatek przy kozuchu Zbierające państwo podpisy od mieszkańców chętnie podpisze
OdpowiedzUsuńFakt kiszka to bardzo specyficzne miejsce i specyficzna zbieranina ludzka. Ten kto głosował na cyzora to jest albo umoczony albo głupi. Nie wiem co gorsze.
OdpowiedzUsuńMoże następny"obrotny inwestor"wyjdzie z inicjatywą zabudowania nam Parku.Zakup nieruchomości o takim statusie to wyłącznie decyzja kupującego.Zapewne po tym ,jak wiele dziwnych zamierzeń powstało już w Suchedniowie,nie spodziewano się przeszkód w sytuacji uzyskania poparcia "władzy". Należy przypomnieć ,że na sesji RM p.Miernik rekomendował uchwalenie planu zagospodarowania przestrzennego dla tej działki,co było swoistym kuriozum.Podobną ocenę musi uzyskać też skłonienie owego inwestora,do wycofania wniosku o wycinkę drzew,żeby w obrocie prawnym nie zaistniała decyzja odmowna.Blok w tamtym miejscu,to jakaś niedorzeczność,a próba zniszczenia naszego dziedzictwa,musi budzić i należy się cieszyć,że wzbudziła powszechny zdecydowany sprzeciw.
OdpowiedzUsuńDziedzictwo Suchedniowa stoi tez dwie działki dalej i w większym standardzie bo wpisane w województwo jako zabytek. Tak wszyscy dbają i poznają historie ze szok!!!!! . Gdzie są obrońcy zabytków Suchedniowa . Pytam się gdzie są??
OdpowiedzUsuńzakończcie proszę , to jest prywatna posesja a inf. jakie tu są widoczne nie pokrywają się z prawdą . dajcie spokój ! z tego co mi wiadomo to nie żaden wieżowiec tylko dwupiętrowy kameralny bloczek.Przez tyle lat przechodziliście lub przejeżdżaliście obok i nawet nie zdawaliście sobie sprawy że w tym drewnianym starym domu żył dr. Nieruchomość podobno przez ponad rok czekała na klienta a domownicy opuścili budynek bo jest w fatalnym stanie a remont wiadomo ! Nagle się obrońcy znaleźli .
OdpowiedzUsuńProszę nie wprowadzać w błąd, Żaden "kameralny". Proszę zapoznać się z nagraniem sesji Rady Miasta z dnia 28 stycznia 2021 roku. Z samego nagrania wprost został przedstawiony zamiar inwestora. Proszę najpierw zapoznać się z faktami i nie wprowadzać dezinformacji.
UsuńŻle ci wiadomo. Blok ma mieć pięc kondygnacji i nie jest kameralny bo ma mieć 90 mieszkań i tyle powinien mieć miejsc parkingowych. To nie miejsce na tego rodzaju kolos. Tyle. To inwestor powinien odpuścić bo w tym miejscu nie ma w planach miasta takiego przeznaczneia dla działek. Tak trudno to zrozumieć? Przecież nikt mu nie broni żeby sobie ten dom wyremontował albo postawił drugi zgodny z warunkami zabudowy dla tego miejsca. No ale jak on chce stwawiać wielki blok to już trochę chyba co innego i trochę jak kwiatek do kożucha w tym miejscu, jak już ktoś słusznie napisał. Prywatna posesja nie pozwala na łamanie prawa budowlanego i niacskanie na radę by uchwaliła absurdalny plan zagospodarowania przestrzennego. Ja nie jestem zaangażowany w tę sprawę ale akurat jestem budowalńcem i czytałem wniosek inwestora i wierz mi to nie kameralny bloczek i zupełnie nie pasuje w tym miejscu.
Usuńwidziałem wczoraj wstępny projekt także wiem co piszę
Usuń2 piętra, kameralny budynek parenaście mieszkań z garażami
proszę nie pisać o 90 mieszkaniach i 5 piętrach bo to bzdura
gdybym nie był zainteresowany zakupem mieszkania to bym dalej myślał ze to 5 piętrowy wieżowiec . na radzie był temat o 90 mieszkaniach ze tyle niby w planach ale tak nie jest .
UsuńA gdzie można zobaczyć ten projekt ??? Chętnie go poznam
UsuńXXVII Sesja Rady Miasta z dn. 28.01.2021. r. https://portal.posiedzenia.pl/suchedni%C3%B3w?
UsuńPosłuchaj sobie, na suwaku na dole wybierz minutę: 02:12:50 - wyraźnie v-ce burmistrz Dariusz Miernik mówi o 90-ciu mieszkaninach we wniosku inwestora. Kto tu kogo wprowadza w błąd? Kto tu kręci?
Do Anonimowy6 marca 2021 22:36
UsuńJak do tej pory fakty są inne. Takie pisanie to celowe wprowadzanie w błąd. Dodatkowo na tym terenie istnieje możliwość tylko zabudowy domkami jednorodzinnymi i tego się trzymajmy chyba, że znajdą się chętni na zmianę obecnych przepisów
widzę że dobrą pożywkę niektórzy mają od rana . po co???? serio ????
OdpowiedzUsuńa tak w ogóle to słyszałem że już są chętni na mieszkania i nie tylko młodzi ;) co dobrze o naszym mieście rokuje. jakaś nadzieja jest
Dokładnie przez takie inwestycje miasteczko zyska na atrakcyjności a żeby pakować kasę w remont tego dworku trzeba mieć nie równo pod sufitem . Młodzi ludzie wciąż szukają mieszkań , domów , działek a obrońcy tego tematu niech złoża się z własnych pieniędzy i odkupią ta nieruchomość wtedy będą mogli sobie spekulować co tam mogą zrobić.
UsuńNikt nikomu nie kazał kupować. Kupując bardzo dobrze wiedział co kupuje licząc na ogromne zyski
UsuńBlok pasuje wszędzie w tym smutnym jak piz.a mieście. Tu wszystko stanęło razem końcem komuny. Żaden inwestor tu nie przyjdzie z inwestycjami jak będziemy mieli takie podejście do rozwoju miasta. Albo robimy muzeum albo się rozwijamy. Proszę mi przypomnieć kiedy ostatnio wybudowano coś większego w tym grajdole ???? I oczywiście nie pytam o zabudowę typu Dino, Biedronka.
OdpowiedzUsuńzawsze na miejscu willi Poziomskiego może stanąć kolejny dom weselny. Inwestor zgłosi rozbudowę i będzie legancko. Nie potrzeba zgody Rady miasta ani sąsiadów i wasze listy poparcia jak krew w piach .... Bedą wesela na trzech salach a w niedziele poprawiny. Na tygodniu stypy. I bedzie lux. Młodzi i tak wyjechali a starsi żyją pamięcią złotymi latami czasów Gierka.
OdpowiedzUsuńWww.apatramentypoziomskiego.pl
OdpowiedzUsuńMoże ktoś zamieści komentarz w oparciu o przepisy "Prawo Budowlane" w odniesieniu do prezentowanej wizualizacji. Przy wysokim parterze (a taki ma powstać jeśli będą punkty usługowe)oraz parkingiem podziemnym w sposób jednoznaczny możemy określić ilość kondygnacji w budynku i nie jest to "kameralny bloczek" ale ogromny betonowy gmach na tym terenie. Ciekawe, że nie jeden a nawet dwa. Czyli sąsiednia działka też już kupiona ???
UsuńMoże jak zobaczycie co jest w planie to lekko ostygniecie.
OdpowiedzUsuńWidzę, że w Suchedniowie bez zmian. Każda taka inwestycja powinna być traktowana jako szansa na tchnięcie choćby trochę życia to wymierające miasteczko. Dla takiej osoby jak ja, która wychowała się tutaj a następnie wyjechała na studia, kupno niedużego mieszkania w rodzinnej miejscowości byłoby ciekawą alternatywą. Świat się zmienia, nie każdy młody chce się teraz pakować się w budowę domu jednorodzinnego.
OdpowiedzUsuń"To my zamieszkujemy to miasto"
No i z takim podejściem to się nie zmieni, nikt nowy tutaj nie przyjedzie, młodzi nadal będą uciekać, średnia wieku nadal będzie rosła, ale hej - będzie można sobie pooglądać walący się dworek zza dziurawego płotu :)
Dokładnie "To my zamieszkujemy to miasta" od urodzenia i nie zgadzamy się na niszczenie naszych wartości dotyczących miejsca i osoby. Tak ciężko zadać sobie trochę trudu i poszukać innego miejsca na tego typu inwestycje? Ale widzę, że dla pewnych osób to bez znaczenia. Byle iść po trupach do osiągnięcia zysków za wszelką cenę.
UsuńPamięć i szacunek po dr Poziomskim na zawsze pozostanie w ludziach którym uratował życie i zdrowie ale miasteczka musza się rozwijać zwłaszcza że Suchedniów ma świetne położenie i bardzo łatwy dojazd do większych miast w okolicy dlatego napewno wiele młodych chciało by tu zamieszkać.
UsuńProponuje piękną lokalizację przy ul. Pasternik. Wspaniała okolica, zieleń, czyste powietrze. Czemu nie tam ???
UsuńPropozycja doskonała i zadbamy "o rozwój Suchedniowa".
UsuńCzy przyszłość domu po dr Poziomskim będzie taka jak domku po pisarzu Kąkolewskim?
OdpowiedzUsuńJeśli ten blok tam stanie będzie to istne skur....ństwo (i będzie oznaczało że ktoś się sprzedał).
OdpowiedzUsuńNie róbcie z mieszkańców jakiś pieniaczy, chodzi tylko o to żeby to co się robi miało sens, poprawiło życie i estetykę miejsca
OdpowiedzUsuńZ jednej strony wszyscy narzekają na brak zmian w mieście a z drugiej blokowane są inwestycje.
OdpowiedzUsuń5 kondygnacji i stworzenie betonowej pustyni (jak np na ulicy Powstańców) to przesada ale 2 kondygnacje i zachowanie części drzewostanu brzmi dobrze. Od SOK można oddzielić się zielonym płotem z wysokich iglaków. Dla zabytkowego budynku należy znaleźć miejsce w którymś ze skansenów.
Proszę mi pokazać projekt, gdzie są dwie kondygnacje, bo z wizualizacji wynika coś innego.
UsuńKałamarzyk ma wywieszkę Muzeum Wsi Polskiej. Czy ktoś tam w ogóle się tym budynkiem interesuje? Czy tylko stoi by stać? Wycieczek nie oczekuję, bo parkingu nie ma, samo miejsce mało wypromowane. Zgoda, symbol Suchedniowa. Tylko co z tego? Autobusy i osobówki jadą do Michniowa, na zamek w Bodzentynie, do Krajna na wyciąg czy Parku Miniatur i gdzie jeszcze chcą. Jeśli dom po dr Poziomskim ma być na trasie naszych zabytków suchedniowskich, to kiedy ta trasa będzie? Póki co, dom po pisarzu niszczeje. Pewnie ten czeka ten sam los.
OdpowiedzUsuńBy zachować dom można przenieść do Tokarni. Tam przynajmniej nie popadnie w ruinę. Partycypacja w kosztach dla stron zainteresownych.
Nie popieram wyprzedaży Suchedniowa, ale stale zabiegamy by ściągnąć inwestorów. Kiedy już taki się pojawi......
To samo z nazwą dla ronda. Sami się dzielimy. Nazwa KRUK to tylko zachodnia część miasta. Mało. Początek tej ulicy. Nazwa Świętokrzyskie - przecież wszyscy wiedzą zjeżdżający z ronda. Nazwisko lokalnego bohatera nic nie znaczy dla tych przejeżdżających tędy. I tu meritum. Rondo 1224 roku. Kto z mieszkańców wiedział wcześniej, że aż tak dawno datowana wzmianka o Suchedniowie? Nie chodzi o datę założenia miasta czy nadanie praw miejskich. Zaskoczyć przejezdnych. Nie zapamiętają nazwiska. Ale data zostanie, bo to cyfry. IX Wieków Kielc.
Efekt dyskusji blogowych pod większością wpisów: bunt przeciwko wszystkiemu co się robi. Złość na RM, bo działają jednomyślnie. A my mieszkańcy sami się dzielimy. Na własne życzenie. Wszyscy przeciwko urzędowi. Jak nie ma tematu urzędu (patrz nazwa ronda), to i tak punkt honoru znaleźć wirtualnego przeciwnika, żeby ponarzekać.
Ostatni gasi światło.
Kałamarzyk został zakupiony przez Muzeum Wsi Kieleckiej i ma być przeniesiony do Tokarni. Na stronie muzeum jest stosowne info , łącznie z ceną za jaką nabyło obiekt i źródłem finansowania.
UsuńBy powstały potrzeby wyższego rzędu, niezbędne jest zaspokojenie potrzeb niższych.
OdpowiedzUsuńW mieście brakuje jawności i rozmowy. Inwestor, który kupił działkę, na której możliwa jest zabudowa jednorodzinna (kupił ją w cenie takiej działki) a chce zrobić tam zabudowę wielorodzinną (zarobić na tym) powinien wystąpić do rady miasta i mieszkańców z konkretną ofertą. Ja zarobię na sprzedaży mieszkań, ale w zamian za zmianę planu zagospodarowania oferuję mieszkańcom zrobienie drogi lub przeniesienie dworku na inny teren miejski lub coś co będzie dobrem dla miasta i mieszkańców. W sytuacji, gdy inwestor nie rozmawia z mieszkańcami tylko z włodarzami i radą miasta używa argumentów, które mają przekonać ich (i to już wygląda podejrzanie)
OdpowiedzUsuńInwestor nie liczy się ze zdaniem mieszkańców bo pokazuje, że ma kasę i on tu rządzi.
UsuńIdzie po trupach nie licząc się z nikim i z niczym. Najważniejsza kasa !!!
UsuńA po czyich trupach?
UsuńI gdzie te trupy ? Jaka kasa ??? chcecie rozliczać inwestora ??? kto ile zapłacił i ile wyda - litości!!! a jak juz blok stanie to bedziecie rozliczać tych co tam kupią mieszkania ?
Usuńnie chodzi o rozliczanie inwestora. Inwestor zainwestował świadomie w działkę, która jest przeznaczona pod budownictwo jednorodzinne, jeśli chce ją wykorzystać zgodnie z przeznaczeniem nikt nie ma nic do gadania. Jeśli chce zrobić coś innego to potrzebuje na to zgody rady miasta. Trzeba to przemyśleć i przedyskutować, ponieważ grozi to powstaniem precedensu. A dlaczego inwestor jest pewien, że uda mu się przeprowadzić inwestycje pomimo obecnego stanu działki i negatywnego zaopiniowania rady miasta na komisjach i sesji? Odpowiedź pewnie kryje się w za kuluarowych rozmowach.
UsuńA trupy gdzie?
UsuńPrzeniesienie tego zespołu nie jest możliwe,gdyż jest to zintegrowany kompleks architektoniczno przyrodniczy i tylko w tym miejscu może spełniać swoją rolę.
UsuńA wiadomo kto jest nabywcą czy to tajemnica
OdpowiedzUsuńInwestor sam powinien przedstawić swoje zamierzenia na tej stronie ale jak widać brak mu cywilnej odwagi. Tylko czemu ???
OdpowiedzUsuńzapraszam na dyskusje Suchedniowianie, tam jest poruszony temat zamiaru inwestycyjnego nowego nabywcy.Przedstawiona jest wstępna koncepcja co znaczy że dalsze uzgodnienia i uwagi będą brane pod uwagę .Jest to pierwsza wstępna koncepcja z zachowaniem jedynie wysokości planowanego budynku względem wysokośći Kuźnicy . A jak to się potoczy to czas pokaże , napewno nikt nikomu krzywdy nie chce zrobić .
UsuńZnam kilka firm deweloperskich zajmujących się wznoszeniem wielorodzinnych budynków mieszkalnych. Jednak żadna z nich nie działa w tak arogancki sposób. Żadna z nich również nigdy nie lekceważyła mieszkańców okolicznych działek. Są to firmy działające na rynku od lat i w różnych miejscach na terenie kraju. Działają mądrze przez co mają ogromne zyski i cały czas się rozwijają. Cechuje ich jednak rozsądek i szacunek dla innych osób. Jeśli mają zamiar na wybranym terenie realizować zamierzenia inwestycyjne najpierw robią „rozpoznanie” czy taki zamiar będzie możliwy. Spotykają się z ludzki i zaczynają od mieszkańców sąsiednich działek. Działają otwarcie za co cieszą się szacunkiem i poparciem. Kiedy dojdzie do wstępnych uzgodnień z mieszkańcami uzgadniają możliwości realizacji zamierzeń z władzami miasta. NIE ODWROTNIE !!!
UsuńZaproszenie mieszkańców do dyskusji na blogu „Suchedniowianie” jest kpiną i ironicznym, lekceważącym traktowaniem ludzi. Jeżeli inwestor chce realizować swój zamiar inwestycyjny w taki sposób, z takim podejściem w stosunku do mieszkańców, to śmiem sądzić, że tak samo będzie traktował przyszłych potencjalnych właścicieli mieszkań wybudowanych bloków, gdziekolwiek one powstaną.
Są odpowiednie zasady, których jak widać inwestor nie przestrzega, bo nie ma o nich pojęcia.
Do wypowiedzi z 8 marca 2021 10:41 - niezle bajeczki napisales. W deweloperce jestem prawie 20 lat, w roznych firmach pracowalem, mniejszych i jednych z wiekszych w kraju. NIGDY nie bylo tak, ze ktos pyta sasiadow o zdanie, bo i po co? Kto majac dom powie "spoko, wybuduj sobie tutaj panie blok"? Rozmowe zaczyna sie tylko jesli sasiad swoimi dzialaniami opoznia inwestycje. Bajki dla naiwnych napisales
UsuńWszędzie są ludzie lub „ludziska”. Widocznie miałeś tylko z takimi doczynienia. Jedno jest pewnie, że mamy właśnie z kimś takim doczynienia w Suchedniowie.
UsuńGdzie byli apelujący w czasie gdy około roku w sieci wisiało ogłoszenie o sprzedaży działki? Nikt żadnej troski i zainteresowania obiektem wcześniej też nie wyrażał i o żadnej formie muzealnej nie myślał.
OdpowiedzUsuńBo tu chodzi o święty spokój sąsiadów.
OdpowiedzUsuńA może szeregówka? Nowość w Suchedniowie i zgodność z polityką zabudowy ( stare bloki kwadratowe obok FUTu, obok wielka płyta z lat 80tych, za DT lata 90te i po prawej po 2000roku. Każdy budynek z innego okresu i w innej koncepcji.)
OdpowiedzUsuńAle placz w komentarzach. Jak wam tak zalezy na tym miejscu to sie zlozcie i odkupcie od inwestora. Prawo wlasnosci trzeba szanowac i niech buduje. Chetnych na mieszkanie znajdzie.
OdpowiedzUsuńTo nie płacz lecz głosy rozsądku, którego jak widać brakuje pewnym osobom
UsuńZapewne w zabytkowym dworku,też chętnie zamieszka parę rodzin.No ale 90 ,nie zmieści się tam na pewno
UsuńTak prawo własności trzeba szanować i mieszkańcy mają do tego święte prawo. Prawo dotyczy wszystkich równo czy to się komuś podoba czy nie. Jak ktoś wchodzi z butami w życie innych to niech spodziewa się zdecydowanej reakcji
OdpowiedzUsuńDziałania inwestora nie tylko zmierzają do „wyczyszczenia” całego terenu ale również będą miały w przyszłości duży wpływ na sąsiednie działki (bo już nie będzie można zrealizować dodatkowych planów inwestycyjnych) jak również na ich życie. Prawo własności jest dla wszystkich jednakowe. Nie tylko dla inwestora, który nie jest mieszkańcem Suchedniowa i pojawił się wprowadzając zamęt, ale tak samo dla mieszkańców, którzy na tym terenie mieszkają od lat.
OdpowiedzUsuńTeraz widzimy z jakim lekceważeniem traktuje prowincjuszy ów inwestycyjny planista,czy zajęcie jasnego stanowiska w sprawie przez Burmistrza RM,przekracza też jego i jej możliwości.Trzeba mieć choć trochę szacunku dla mieszkańców i swojej(tymczasowej tylko roli),żeby bez kompleksów odmówić czemuś,co gdzie indziej nikomu nawet by nie przyszło na myśl poważnie stawiać takiej aberracji na publicznym forum.
UsuńLUDZIE OTRZĄŚNIJCIE SIĘ !!!
OdpowiedzUsuńPrawo jest jednakowe dla wszystkich. Nie może być tak, że ktoś kto ma kasę nagle pojawia się w Suchedniowie i chce robić co tylko mu się podoba. Jeżeli zezwolimy na rozbiórkę budynku mieszkalnego po dr Poziomskim, a później na budowę bloków między zabudową jednorodzinną, to zmienimy cały układ przestrzenny w tej okolicy. Wtedy każdy z mieszkańców będzie się miał czego bać. To jest osiedle domków jednorodzinnych i takie ma zostać. Jeżeli inwestor, tak jak każdy z mieszkańców na tym terenie chce postawić domek jednorodzinny – proszę bardzo niech buduje !!! Ale litości nie bloki !!! Jeśli chociaż jeden blok na tym terenie powstanie, to za chwilę w tej okolicy na pustych jeszcze działkach, a takie są, pojawią się kolejne. Każdy z mieszkańców działek będzie zagrożony taką inwestycją w przyszłości jeżeli pozwolimy wybudować chociaż jeden blok, bo wtedy prawo nie zabroni budować kolejnych. Czy tego chcecie dla siebie i swoich dzieci ??? Mieszkać w otoczeniu blokowisk??? Jeżeli mamy prawo to stosujmy go dla wszystkich jednakowo. Jeżeli inni mogli postawić w tym miejscu tylko domki jednorodzinne, to takie samo prawo dotyczy innych !!!
Stawianie bloków w miejscu gdzie nigdy nie powinny powstać nazywacie rozwojem miasta ???
Mieszkańcy Suchedniowa uciekają bo nie mają miejsc pracy i godziwych zarobków. Blokowiskami, za które nie będą w stanie zapłacić ich nie zatrzymamy. Pojęcie rozwoju miasta jest bardzo szerokie i na rozwój ma wpływ szereg istotnych czynników. Od zagwarantowania miejsc pracy powinniśmy zacząć.
Bardzo mądre i rozsądne wyjaśnienie cywilizowanego rozwoju miasta, mnie zastanawia gdzie burmistrz i pseudo rada, którzy powinni dbać o mieszkańców. Z drugiej strony, kto inwestuje w taką budowę nie mając wcześniej zagwarantowanego planu zagospodarowania przestrzennego. Kto dał taka gwarancję przed wydaniem tego planu?
UsuńNo właśnie. I tu jest pies pogrzebany.
UsuńRównież w blokowiskach mieszkają LUDZIE
OdpowiedzUsuńOczywiście, że tak. Sami to znamy z własnych przeżyć, z tego też powodu doceniamy to co mamy obecnie
UsuńNo właśnie. A nie żadne tam frazesy o wartościach, muzeach. To walka o święty spokój.
OdpowiedzUsuńA co to za inwestor, czy inwestor widmo.
OdpowiedzUsuńInwestor sam powinien się przedstawić. Pochodzi z Suchedniowa. Zresztą chyba w dniu wczorajszym sam się ujawnił na fb
UsuńWięc kto to jest.
UsuńAndrzej Duda i jego banda z prezesem na czele
UsuńFrustracje polityczne prosimy wylewać na innych forach.Autor powinien dostać ostrzeżenie i zagrożenie banem.
UsuńWszystko jest ważne w życiu człowieka. Ważne są też i te codzienne drobne sprawy. Jednak nie zapominajmy skąd jesteśmy, gdzie się wychowaliśmy, gdzie żyjemy i pewnie kiedyś umrzemy. W życiu każdy powinien kierować się jakimiś wartościami, mieć swoje pasje i zasady. Inaczej to życie jest chaotyczne i bardzo ubogie. W swoim życiu należy przede wszystkim pamiętać by nigdy, ale to nigdy nie krzywdzić drugiego człowieka, nie poniżać go i nie lekceważyć. Bardzo ważna jest dla każdego historia. Historia dotycząca miejsca gdzie się urodziliśmy i wychowaliśmy, z którą się utożsamiamy również jest integralną częścią naszego życia, a przynajmniej powinna. Moi bliscy byli leczeni przez dr Poziomskiego. Przychodzili nie gdzie indziej ale właśnie do tego domu. Ja również miałem przyjemność być w tym domu, co prawda nie u dr Poziomskiego lecz już u Pana Piwki. Tożsamość miejsca w naszym życiu jest również bardzo istotna. Jestem przekonany, że potwierdzą to starsi mieszkańcy Suchedniowa. W okresie II Wojny Światowej już Hitler wiedział jak doprowadzić do upadku każde państwo. Wiedział, że chcąc wyeliminować Naród najpierw musi zniszczyć jego historię. Minęło wiele lat od tamtego okresu i co ??? Otóż sami niszczymy własną historię. Z tego też względu takie frazesy w komentarzach „Anonimowy8 marca 2021 12:05 No właśnie. A nie żadne tam frazesy o wartościach, muzeach. To walka o święty spokój” są naprawdę żenujące. Czy tylko tak płytko potrafimy myśleć ???
OdpowiedzUsuńJeżeli myślimy tak głęboko, to gdzie obrońcy dworku p. Kąkolewskiego? To też historia, pasja, tożsamość. Umiera w ciszy na oczach wszystkich...
OdpowiedzUsuńA w jakim stanie pan Kąkolewski ów "dworek" pozostawił ?
UsuńZapewne w lepszym niż obecny
UsuńDom po Dr. Poziomskim podzieli jego los.
OdpowiedzUsuńPatrzmy szeroko. Jeśli jest mowa o domu po dr Poziomskim, to nikt nie twierdzi, że inne miejsca nie są ważne. Jednak chcąc coś zmienić musimy się wszyscy zaangażować
OdpowiedzUsuńW Suchedniowie mamy wielu mądrych, cenionych i znanych mieszkańców. Są też osoby, które wyjechały i nie mieszkają w Suchedniowie ale nadal się z nim utożsamiają. Rozumiem, że z różnych powodów dotychczas Państwo nie zabierali głosu. Przypuszczam, że jednym z nich jest poziom prezentowanych komentarzy, który odbiega od wszelkich zasad. Jednak życie czasami zmusza nas do zaprezentowania własnego zdania. Nie śmiem nikogo wywoływać do odpowiedzi. Ale jak sądzę właśnie nadszedł ten czas, by podjąć jakąś inicjatywę…coś zrobić dla kolejnych pokoleń…
OdpowiedzUsuńW dalszym ciągu są jeszcze tacy co myślą że wszystko da się załatwić,
UsuńNooooo poziom komentarzy ich powstrzymuje. Ciężko znaleźć tu coś równie głupiego Może ta inicjatywa to REFERENDUM?
UsuńDziewięćdziesiąt mieszkań ale będą mieć blisko do kina.
OdpowiedzUsuńMiało być ,tak jak w wielu poprzednich sytuacjach.Tu się nic nie da zrobić.Nie możemy się nie zgodzić itp,itd.Nie trzeba zbyt bogatej wyobraźni,żeby przewidzieć,że podobna zabudowa sparaliżowałaby komunikacyjnie ul.Bodzentyńską.W tej chwili znajduje się tam jeden,normalny wjazd na posesję.No i zmiana planu zagospodarowania dla jednej działki,bo ktoś tak chce to jakiś absurd.
OdpowiedzUsuńŻe też nikogo nie razi brutalne potraktowanie asfaltem pięknych a zarazem historycznych brukowanych nawierzchni ulic w centrum Suchedniowa.
OdpowiedzUsuńMoże jakaś akcja zbierania podpisów pod apelem pośród reprezentowanej znaczącej części społeczności Suchedniowa.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMyśląc o przyszłości dla mojego miasta Suchedniów jaki i dwójki moich dzieci nowy blok to też możliwość lepszych warunków do życia, pozyskanie nowych obywateli miasta, nowych miejsc pracy, jak i ruchu w naszym mieście, 2 bloki jak można zauważyć to tylko początek dobrych zmian, a liczę na więcej takich inwestycji. Ludzie może przestaną stąd wyjeżdżać, a kto wie może nawet przyjeżdżać. Miejsce kontrowersyjne, ale czy dom jest największą pamiątką czy wspomnienia i pamięć o człowieku który zrobił tak wiele i jego poczynania będą przekazywane z pokolenia na pokolenie. Myślę że nie warto blokować rozwoju miasta a pozwolić na jego rozwój.
OdpowiedzUsuńSz. Pan Paweł.P
Nowy blok nie spowoduje, że mieszkańcy Suchedniowa pozostaną. Znam to na własnych doświadczeniach. Jeśli nie będzie miejsc pracy i godziwych zarobków nikt i nic nie zatrzyma młodych ludzi w Suchedniowie. Patrząc na historyczne dane jak powstawała osada Suchedniów to rozwój przemysłu spowodował napływ nowych mieszkańców. Dopiero na kolejnych etapach powstawało budownictwo mieszkaniowe dla pracowników. Odnosząc się do historii wystarczy tylko pewne warunki dostosować do obecnej rzeczywistości i wykorzystać sprawdzone doświadczenia, które faktycznie doprowadziły do rozwoju miasta. Sam blok w miejscu do tego nie przeznaczonym doprowadzi tylko do eskalacji konfliktów między mieszkańcami bloku i mieszkańcami już istniejących domków jednorodzinnych. Każda z tych osób już poniosła lub poniesie nakłady finansowe i każdy będzie miał różne oczekiwania i wymagania. Mieszkańcy bloku będą mieli na pewno inne od mieszkańców domków jednorodzinnych a to generuje konflikty. Z tego powodu powstały przepisy prawne regulujące zasady zabudowy w taki sposób, by uniknąć kłopotów i konfliktów w przyszłości. I tego się trzymajmy. Budowa bloku powinna odbywać się w miejscu do tego przeznaczonym, a nie między zabudową domków jednorodzinnych. To tak jak ktoś by miał ochotę postawić sobie domek jednorodzinny między blokami. Jak coś takiego będzie wyglądało ?? Już nie wspomnę, że z wielu powodów nie będzie to możliwe. Blokowanie budowy w nieodpowiednim miejscu jest obowiązkiem władz samorządowych. I to władze powinny dbać o dobro mieszkańców by nie doprowadzać do konfliktów i wydawać zezwolenia na tego typu inwestycje tylko we właściwych miejscach. Tak trudno zadać sobie trochę trudu i poszukać dogodne, właściwe miejsce pod zabudowę blokami ??? W Suchedniowie są takie miejsca tylko trzeba chcieć.
UsuńProszę podać jakaś prawną definicje dlaczego ta działka nie jest przeznaczona pod budowę bloku.Jak prawnie inwestor dostanie pozwolenie na budowę to ja nie wiem o czym mowa.Własciciel kupił działkę za własne pieniądze, każdy z nas mógł kupić tą działkę i zrobić co chce z nią ,przez poł roku było wywieszone ogłoszenie. No ale lepiej rządzić się cudzą własnością. Zawsze można zrobić zbiórkę i odkupić od inwestora tą działkę ale z naszych emerytur i czternastek wątpię żeby była jakakolwiek szansa na uzbieranie ponad poł miliona polskich złotówek. Popieram pana Pawła chciała bym żeby został w Suchedniowie i jego dzieci tu dorastały.
UsuńPozdrawiam Lidia
Podstawami prawnymi są między innymi przepisy zawarte w Ustawach o prawie budowlanym oraz zagospodarowaniu przestrzennym.
Usuńwłaściciel kupił działkę pod zabudowę niską jednorodzinną
UsuńProszę Pana/Panią o przytoczenie podstawy prawnej, która wskazuje, że zakupiona działka przez Inwestora jest przeznaczona pod zabudowę mieszkalną jednorodzinną i to jeszcze niską.
UsuńPozdrawiam K.K.
Jacy wszyscy mądrzy a może by tak podpowiedzieć gdzie są takie miejsca i nastąpi rozbudowa jak w dużych miastach.
OdpowiedzUsuńTa ocena mądrości wszystkich padła w powyższym wpisie,zatem i ew. podpowiedź spotka się z zainteresowaniem.Burmistrz,jego zastępca i RM ze swoim przewodniczącym nabrali wody w usta,mimo,że to właściwy czas do przedstawienia stanowiska,że taki zamiar inwestycyjny(zgodny z przepisami) na tej posesji jest niemożliwy do zrealizowania.
UsuńCzy wie ktoś z Państwa kto obecnie jest właścicielem tej nieruchomości? Podobno firma deweloperska z Kielc.
OdpowiedzUsuńWidzę ze ktoś tu ma problem z czytaniem ze zrozumieniem, ale takiego społeczeństwa się doczekaliśmy. Firma z Bilczy a właściciel i właścicielka firmy się już nie raz wypowiedzieli.
UsuńDo Anonimowy 9 marca 2021 09:25. Nam za szukanie takich miejsc nie płacą. Od tego są władze i urzędnicy UMiG w Suchedniowie. Oni za to biorą odpowiedzialność.
UsuńZ tego co napisane jest w komentarzach wyżej, to podana jest strona internetowa w komentarzu "J237 marca 2021 00:37"
OdpowiedzUsuńUważajcie Państwo co piszecie, bo może okazać się że jeżeli nie jesteście oponentami budowy bloku, to popieracie działania Hitlera, jak wynika z jednego z wcześniejszych wywodów.
OdpowiedzUsuńZawsze trzeba czytać ze zrozumieniem. Wyobraźnia czasami płata figle
OdpowiedzUsuńTrzeba również pisać ze zrozumieniem tego co się pisze.
OdpowiedzUsuńSpójrzmy na mapę. Zabudowę pomiędzy ulicami: Bodzentyńska, Kościuszki, Suchyni i Słowackiego stanowią w większości budynki usługowe tj. kino, hotel, restauracja, sklep, złomowisko. Nikomu nie przeszkadza złomowisko, które jest w centrum miasta i to jest w porządku. Nie rozumiem postępowania niektórych osób, które chcą zrobić z miasta wieś. Takim sposobem nic nowego nie będzie się budowało w miastach.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak paskudne blaszane garaże w samym centrum miasta też jakoś nikomu nie przeszkadzają.Ja osobiście cieszę się jak coś nowego się dzieje w Suchedniowie.
UsuńTrzeba dobrze patrzeć. Czasami patrzymy i widzimy tylko to co chcemy zobaczyć, co nie pokrywa się z rzeczywistością.
OdpowiedzUsuńProszę Państwa prezentowany artykuł został opublikowany nie po to byśmy „łapali się za słówka”, dopatrywali się różnych sprawa i wyobrażali sobie różne rzeczy. Emocje nie są dobrym doradcą. Konflikt w niczym nam nie pomoże. Zaprezentowany artykuł ma nam naświetlić problem jaki powstał. Komentarze powinny pomóc rozwiązać ten problem, a nie skłócać mieszkańców Suchedniowa.
OdpowiedzUsuńAle jaki problem zamiast się cieszyć ze ktoś chce inwestować w nasze miasto to robimy wielką hece , a co by nie było zawsze znajdzie się jakiś DELIKWENT co będzie chciał wszytko po swojemu zrobić nie mając tak naprawdę zdanych praw do dyskusji i decydowania. Mam nadziej ze wszyscy obrońcy zabytków od teraz zaczną kupować działki z zabytkami w suchedniowianie a kosz takich działek to czasem i nawet 1 milion zł.
OdpowiedzUsuńMiejsce oraz plany inwestycyjne budzą duże emocje, co oznacza, że temat jest ważny dla inwestora i dla mieszkańców. Jednak kierując się tylko emocjami nie rozwiążemy problemu, a problem jest dla obu stron. Potrzeba rozwagi i zastanowienia się jak go rozwiązać nie krzywdząc żadnej ze stron. Obie strony mają swoje racje i argumenty. Nerwy i złośliwości w niczym nie pomagają i nie rozwiązują problemu.
OdpowiedzUsuńInwestor dość tanio kupił działkę pod zabudowę jednorodzinną. Liczyl pewnie, że zarobi, zmieniając jej przeznaczenie. Taki pomysł na biznes. A ze pewnie się nie uda, to już jego problem.
OdpowiedzUsuńWitam,
UsuńProszę o informację skąd wiadomo, że działka jest przeznaczona pod zabudowę jednorodzinną ? Wielokrotnie poruszany temat a nikt jeszcze nie podał źródła tej informacji. Może ktoś mnie oświeci?
pralnia kasy tyle w temacie!!!
OdpowiedzUsuńLudzie
OdpowiedzUsuńAlbo Suchedniów ma się rozwijać i budować.
Albo staniemy się miasteczkiem starych gnuśnych ludzi. Gdzie będzie nie bo nie.
I nic dziwnego że ludzie uciekają z Suchedniowa.
Rozwój miasta polega na jego modernizacji i rozbudowie.
Póki co na miejscu tej działki nic się nie dzieję.
bardzo mądrze napisane
Usuńracja nic się nie dzieje a wy zamęt wprowadzacie
wstawianie zdjęć domu prywatnego a już nie wspomne o danych osobowych jak przejrzałam inną grupę
jak tak można ???
przemyślcie swoje postępowanie - nie ładnie tak
osobiście bym już z tym porządek zrobiła na miejscu tego właściciela
Pozdrawiam
Spójrzmy prawdzie w oczy - tutaj nie będzie ani przemysłu, ani turystyki, ani nawet bloku.Tylko skłóceni ludzie, którzy tu się urodzili.
UsuńSzanowni Państwo
OdpowiedzUsuńW nawiązaniu do burzliwej dyskusji, która toczy się na łamach portalu Nasz Suchedniów w ramach wątku dotyczącego willi doktora Witolda Poziomskiego, jako Społeczny Opiekun Zabytków śpieszę z pewnymi wyjaśnieniami, które być może pomogą Państwu w zrozumieniu problematyki związanej z ochroną zabytków w naszych małych ojczyznach.
Zabytek to w myśl (art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami) nieruchomość lub rzecz ruchoma, ich część lub zespół, będąca dziełem człowieka lub związana z jego działalnością i stanowiąca świadectwo minionej epoki bądź zdarzenia, którego zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na posiadaną wartość historyczną, artystyczną lub naukową. Obiekty spełniające te kryteria kwalifikują się do objęcia ochroną konserwatorską.
Czy przedmiotowy obiekt spełnia powyższe warunki? Jeżeli w interesie społecznym leży jego ochrona ze względu na wymienione wyżej wartości to jak najbardziej. Natomiast:
Wyróżniamy 4 formy ochrony zabytków wśród których, adekwatny do przedmiotowego zagadnienia jest potencjalnie:
a) wpis do rejestru zabytków;
lub
b) ustalenie ochrony w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego albo w decyzji o warunkach zabudowy.
Jeżeli przedmiotowa działka nie jest objęta obowiązującym miejscowym planem zagospodarowania, forma ochrony może być określona w warunkach zabudowy. Organem samorządowym wydającym decyzję o warunkach zabudowy jest wójt (burmistrz, prezydent miasta).
Do rejestru zabytków wpisywane są obiekty, odpowiadające definicji legalnej zabytku. W przeciwieństwie do wcześniejszych regulacji prawa ochrony zabytków, wpis nie jest orzeczeniem o „uznaniu za zabytek”. Zgodnie z obowiązującymi przepisami zabytkami są wszystkie obiekty posiadające określone cechy, niezależnie od tego czy zostały uję¬te w ewidencji (gminnej bądź wojewódzkiej) czy rejestrze zabytków.
Wpis do rejestru zabytków następuje na podstawie decyzji administracyjnej wydanej przez wojewódzkiego konserwatora zabytków. Taka decyzja musi spełniać warunki określone art. 107 § 1 i 2 Kodeks postępowania administracyjnego. Jej wydanie poprzedza przeprowadzone postępowanie administracyjne, w trakcie którego gromadzony jest materiał dowodowy mający istotne znaczenie dla sprawy (dokumentacje i opracowania, materiały archiwalne, wyniki badań, opinie, ekspertyzy, oględziny zabytkowej nieruchomości itp.). Postępowanie o wpis zabytku nieruchomego wszczyna się z urzędu - tj. inicjatorem jest wojewódzki konserwator zabytków, albo na wniosek strony - tj. osób lub instytucji, których interesu prawnego sprawa dotyczy (właściciel zabytku nieruchomego lub użytkownik wieczysty gruntu, na którym znajduje się zabytek nieruchomy).
Prawo zgłoszenia żądania wpisania obiektu do rejestru zabytków z urzędu przez wojewódzkiego konserwatora zabytków mają również stowarzyszenia i organizacje społeczne, których jednym z zadań statutowych jest ochrona dziedzictwa kulturowego (art. 31 §2 i 4 kpa). O wszczęciu z urzędu postępowania administracyjnego w określonej sprawie zawiadamia się wszystkie strony pisemnie (za zwrotnym potwierdzeniem odbioru zawiadomienia). Strona ma prawo do uczestniczenia w każdym etapie prowadzonego postępowania administracyjnego (udział w oględzinach, o których musi być powiadomiona z co najmniej siedmiodniowym wyprzedzeniem, możliwość zapoznania się z dowodami - dokumentacją, opiniami, itp.) oraz do wnoszenia uwag, wniosków i zastrzeżeń.
Zakończeniem postępowania jest wydanie decyzji administracyjnej w trybie art. 104 kpa. Od decyzji tej służy stronie odwołanie do organu drugiej instancji w terminie 14 dni od jej doręczenia ( art. 127 kpa). Po upływie tego terminu, jeżeli odwołanie nie wpłynęło decyzja staje się ostateczna. Wówczas organ, który ją wydał składa wniosek do właściwego Sądu Rejonowego o ujawnienie faktu wpisu do rejestru zabytków w księdze wieczystej danej nieruchomości oraz o ogłoszenie tej informacji w Dzienniku Urzędowym właściwego województwa.
OdpowiedzUsuńJak widać droga wpisu do rejestru jest dosyć długa i wymagająca. Nie da się tego załatwić od zaraz.
Ponadto wpisanie do rejestru wiąże się z obostrzeniami i w znacznym stopniu ogranicza możliwości użytkowania obiektu ale za to pozwala na ubieganie się o środki na jego konserwację. Przypadki wpisania obiektu do rejestru pod presją społeczną w celu uchronienia go przed przebudową lub rozbiórką związaną z nowym zamierzeniem inwestycyjnym mają miejsce, ale jeżeli procedurę wdraża się dopiero po nabyciu nieruchomości przez inwestora, godząc w jego interes to jest to w moim przekonaniu pewna nieprzyzwoitość albo nawet złośliwość.
Odrębną instytucją jest gminna ewidencja zabytków. Zgodnie z art. 22 ust. 4 ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami: wójt (burmistrz, prezydent miasta) prowadzi gminną ewidencję zabytków w formie zbioru kart adresowych zabytków nieruchomych z terenu gminy. Stosownie do art. 22 ust 5 ww. ustawy: W gminnej ewidencji zabytków powinny być ujęte: 1) zabytki nieruchome wpisane do rejestru, 2) inne zabytki nieruchome znajdujące się w wojewódzkiej ewidencji zabytków, 3) inne zabytki nieruchome wyznaczone przez wójta (burmistrza, prezydenta miasta) w porozumieniu z wojewódzkim konserwatorem zabytków. W gminnej ewidencji zabytków ujęte są zabytki nieruchome: budynki, układy urbanistyczne, zespoły budowlane i zabytki archeologii.
Co ciekawe to wpis do gminnej ewidencji zabytków następuje na podstawie zarządzenia, czyli aktu wewnętrznego prezydenta, burmistrza lub wójta (zależnie od rodzaju gminy), przy czym akt ten – jako że nie jest decyzją administracyjną – nie jest w ogóle doręczany zainteresowanym, w tym właścicielowi nieruchomości. Tym samym właściciel nieruchomości często nie jest świadomy tego, że jego nieruchomość została uwzględniona w ewidencji. Wpis do gminnej ewidencji zabytków – inaczej, niż wpis do rejestru zabytków – nie nakłada na właściciela obowiązków związanych np. z konserwacją zabytku (ale też nie pozwala na staranie się o środki publiczne na ten cel), to z punktu widzenia możliwości przebudowy lub rozbudowy obiektu wprowadza niemal identyczne ograniczenia jak wpisanie do rejestru zabytków. Tzn. skutkuje tym, że zarówno uzyskanie decyzji o warunkach zabudowy (art. 53 ust. 3 pkt 2 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym), jak i pozwolenia na budowę (art. 39 ust. 3 i 4 ustawy Prawo budowlane) wymagają uzgodnienia z konserwatorem!
W gminnej ewidencji zabytków Suchedniowa aktualnie figuruje 35 obiektów i zespołów. Czy to wyczerpująca lista? Dla porównania wspomnę, że np.
- w ewidencji gminy Miechów znajduje się łącznie 241 obiektów i zespołów z czego 111 w granicach administracyjnych miasta;
- w ewidencji gminy Szydłowiec znajduje się łącznie 197 obiektów i zespołów;
- w ewidencji gminy Stąporków znajduje się łącznie 177 obiektów i zespołów;
- w ewidencji gminy Sędziszów znajduje się 78 obiektów i zespołów oraz 141 stanowisk archeologicznych.
Z tego co pamiętam w ewidencji gminy Niepołomice ilość obiektów idzie w ponad 400 z czego 184 znajduje się w granicach miasta (w tym niemal wszystkie budynki wybudowane przed 1939 r.).
Oczywiście gmina gminie nierówna. Suchedniów ze względu na swoją skalę, uwarunkowania urbanistyczne, historyczne (spalenie osady podczas Powstania Styczniowego) i kulturowe, posiada ogółem mniejszy potencjał zabytkowy niż np. miasteczka lokowane już w średniowieczu z wyraźnie wyodrębnionym pierwotnym układem osadniczym (Iłża, Wiślica, Chęciny itp…), z zachowaną tradycyjną zabudową drewnianą, dworską, zabytkami przemysłu itd…
OdpowiedzUsuńOsobiście ubolewam, że w ewidencji gminy Suchedniów nie uwzględniono np. zachowanych fragmentów murów dawnej kuźnicy Baltazarek, przepustów kamiennych pod linią kolejową wybudowanych w 1883 r. a przebudowanych na początku XX wieku (i w większości już w ostatnich latach przebudowanych z utratą wartości zabytkowej) czy niektórych zabytków małej architektury sakralnej (kapliczka słupowa u zbiegu ul. Jasnej i Bodzentyńskiej, kapliczka Św. Jana Nepomucena przy ul. Kieleckiej). Przykładów jest więcej. Można na ten stan rzeczy patrzeć przez pryzmat braku zaangażowania w sprawę władz gminnych i organizacji społecznych na przestrzeni kolejnych kadencji i dekad, ale z drugiej strony należałoby wziąć pod uwagę fakt, że sprawa opieki nad zabytkami może być w takiej niewielkiej gminie stosunkowo mniej priorytetowa od kwestii związanych np. z rozbudową i utrzymaniem infrastruktury, rozwojem kultury, edukacji itd...
Osobiście ubolewam nad losem Marywilu przy ul. Mickiewicza i wyburzonej na początku XX w. dawnej parowozowni kolejki wąskotorowej przy ul Szerokiej / Stokowiec (jedyny w okolicy i jeden z nielicznych w tej części kraju budynek o konstrukcji z pruskiego muru). Niemniej, czy na utrzymanie tych obiektów był w ogóle jakiś pomysł?
Proszę powyższy tekst traktować w kategoriach pewnego sygnału dotyczącego ogólnej problematyki ochrony zabytków w gminach. Zaznaczam, że nie znam szczegółów związanych ze sprawą willi przy ul. Bodzentyńskiej.
Pozdrawiam serdecznie.
Piotr S.
Bardzo odważnie Ci radni. Jednak tacy bez-radni. Dno. Wstydzili byście się. I Wy niby reprezentujecie mieszkańców? Koń by się uśmiał.
OdpowiedzUsuńnareszcie ucichło - spokój
OdpowiedzUsuńdalej czekam
OdpowiedzUsuńna informację skąd wiadomo, że działka jest przeznaczona pod zabudowę jednorodzinną ? Wielokrotnie poruszany temat a nikt jeszcze nie podał źródła tej informacji.
Najlepszym rozwiązaniem byłoby wykupienie działki przez gminę i dołączenie jej do terenu SOKu, a willę po doktorze Poziomskim po remoncie SOK mógłby wykorzystać na własne potrzeby, zwłaszcza, że obłożenie sal w SOKu jeszcze przed pandemią było duże i brakowało wolnych terminów. Niestety tak się nie stało. Za to należą się gratulacje i szczególne słowa uznania burmistrzowi i jego towarzyszom. Pan burmistrz wykazał się tutaj niezwykłym talentem w pozyskiwaniu środków na renowację tego typu obiektów, jednakże przeciwności losu pokrzyżowały jego plany i z przykrością musiał stwierdzić, że ma związane ręce i ponownie zaczął powtarzać w kółko jak mantrę ten tekst, w w tym mieście nie ma miejsca dla budownictwa wielorodzinnego, ale staramy się jak możemy żeby takowe miejsce pozyskać. Status na dzień dzisiejszy - ilość pozyskanych miejsc pod zabudowę wielorodzinną prze pana burmistrza = 0. Dziękuję, dobranoc.
OdpowiedzUsuńTak ,ten dom powinno zakupić miasto.To najlepsze,najbardziej racjonalne i korzystne dla mieszkańców Suchedniowa.
UsuńCzy p.doktor Poziomski jest znany dla osób spoza Suchedniowa? Zawsze w takich sytuacjach budzi się nagle "lokalny patriotyzm".Czy ktoś miał pomysł co urządzić w tym dworku,którego remont wymagałby potężnych nakładów finansowych??? Znalazł się inwestor- źle. Swoje oburzenie wypowiadają osoby mieszkające we własnych domkach. Czy zawsze zakupili je sami, czy pomógł im jakiś "inwestor"? Gdzie mają mieszkać młodzi,którzy chcą w Suchedniowie pozostać? Inwestor się wycofa,a my podziwiajmy jak "pięknie" będzie rozpadał się ten dom. Ręce opadają ☹️
OdpowiedzUsuń