Suchedniowskim strażakom nie jest dany spokojny sen. Kilka dni temu zostali wyrwani ze snu o północy, a dzisiejszej nocy o 0.30 interweniowali w bloku nr. 10 na Bugaju. W jednym z mieszkań nie dawała znaku życia lokatorka i sąsiad wezwał straż. Na miejscu udało się wejść do mieszkania, gdzie spała starsza osoba. Nie można było się jej dobudzić, ponieważ wzięła środki na sen. Strażacy wcześniej sprawdzili czy nie ma czadu, ale czujniki nie wykazały jego stężenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz