środa, 20 maja 2015

Suchedniów literacki (7)

Tadeusz Zubiński.
Aha następnie pojawia się długoletni proboszcz parafii suchedniowskiej,  późniejszy  emeryt ksiądz dr infułat Józef Wójcik.Ksiądz infułat Józef Wójcik, postać barokowa. Ten Komandos Boży, który swoje długoletnie boje z ubecją wszelkiego typu i ludzką głupotą wielu rodzajów opisał ze swadą w trzech książkach wspomnieniowych.
Zresztą brawurowy życiorys księdza Wójcika posłużył dosłownie za kanwę udanego filmu z roku 2008 pt. „Złodziej w sutannie”, w reżyserii Pawła Woldana. W księdza Wójcika wcielił się Artur Żmijewski. Infułat Józef Wójcik, postać barokowa, mój sąsiad, trochę mentor i sponsor moich inflanckich wypraw, mój proboszcz i mój bohater literacki z „Rzymskiej Wojny.”  Mam zdjęcie szpitalne infułata z tych chwil ostatnich: smutne i bezradne w swej bezsilności wobec śmiertelnej choroby, ale i  mam opory aby je upubliczniać. Niechaj pozostanie w naszej pamięci taki krzepki i rumiany junak z fryzurą na jeża( a la wczesny Gierek) w sutannie, który wychylając się z samochodu pokrzykiwał : Kiedy Tadeusz wpadniesz na plebanię po nieszporach pogadać o starych Polakach?  Mam coś rozmownego w butelce. Pokonał go rak w Kielcach w niedzielę 16 lutego 2014.
Ktoś bardziej  z poetyckiego zaplecza to poeta ludowy Franciszek Rek. Następnie  Szymon Piasta- kronikarz i dziennikarz sportowy, współautor monografii najstarszego klubu sportowego w województwie -właśnie suchedniowskiego Orlicza. Oraz ostatnio także autor bardzo pożytecznej pracy pt. Leksykon Suchedniowski.
Nie można pominąć w tej galerii Wiesława Miernika. Buddystę swego rodzaju, układacza i recytatora mantr, samorodka filozofa, rękodzielnika talizmanów, niszowego muzyka, w ogóle osobliwość produkującą się ochoczo na you tube, czyli jak mówią moi Rosjanie: bardzo interesującego człowieka.
W sumie plejada nie tuzinkowych ludzi, w którą ostatnio i z impetem na skalę oczywiście lokalną wpisał się Mariusz Pasek, dziennikarz aktywny jeszcze za poprzedniego reżimu i powierzchowny rejestrator codzienności, ale osoba zasobna w bardzo wysokie mniemania o samym sobie i obdarzona darem krótkiej acz wybiórczej pamięci.  
Jeszcze wzmiankować należy, że sam Suchedniów jako taki wystąpił w filmie. Jego plenery- Góra Baranowska,  i np. budynek zabytkowej poczty zagrały w lichym, ale zawsze filmie fabularnym z 1973 rok pt. „Opis obyczajów” w reżyserii Józefa Gębskiego i Antoniego Halora.
W cytacie Suchedniów pojawia się w 11 odcinku serialu Wojna Domowa- pt Co każdy chłopiec wiedzieć powinien. Ma to miejsce w związku z rozliczeniem delegacji do Kielc przez pana Kazimierza Jankowskiego vel Kazimierza Rudzkiego. W konkluzji uradowany pan Kazimierz  z satysfakcją obwieszcza, że w Suchedniowie to jednak tamtejszy dyrektor zapłacił, oby tak było nadal.
(tekst: Tadeusz Zubiński - Radostowa)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz