W dniu 7 marca 1927 roku Stefan Górbiel zawarł umowę przedwstępną o kupno placu pod apteką, a dnia 31 stycznia 1936 roku orzeczeniem Okręgowego Urzędu Ziemskiego w Kielcach kupił z parcelacji majątku państwowego działkę o nazwie "osada pod aptekę" za kwotę 964 zł 64 gr, płatne w ratach rocznych. Apteka zajmowała północną część domu. W drugiej połowie - południowej - mieszkał Górbiel z rodziną.
Aby móc wyrabiać preparaty farmaceutyczne, apteka zakupywała niezbędne surowce z wielu hurtowni w Polsce, w tym z: Spiess i Synowie - Warszawa, "Motor" - Warszawa, Adolf Gąsecki - Warszawa (słynne proszki z kogutkiem), Edward Gobiec - Warszawa (leki ziołowe), Kowalski - Warszawa (proszki Kowalskina), Franciszek Karpiński - Warszawa (mydła lecznicze, sacharyna), Aptekarskie Biuro Zleceń - Warszawa (nalepki, farby), Wolski - Warszawa (zioła), W. Rozpędzichowski - Warszawa (laboratorium farmaceutyczne), "Klawe" - Warszawa, Barcikowski - Poznań, Polska Spółka Akcyjna "Pharma" - Kraków, Zakłady Perun - Skarżysko (tlen). Co ciekawe, dla swoich potrzeb apteka potrzebowała miesięcznie 15 litrów spirytusu rektyfikowanego. (na podstawie Kroniki Andrzeja Sułko).
Od jakiegoś czasu szukam informacji o rodzinie Górbiel. Stanisława, żona Stefana była siostrą mojego pradziadka.Chciałabym dowiedzieć sie czegoś wiecej o niej.
OdpowiedzUsuńPrzeszukując archiwa natknełam sie na informacje,że brat Stefana nie zginął w Oświęcimiu, a w Gross Rosen w Rogoźnicy.