sobota, 2 maja 2020

POWITANIE BISKUPA PAWŁA KUBICKIEGO

Dzisiaj w #zostań w domu i czytaj, o wizycie ks. biskupa Pawła Kubickiego w Suchedniowie. Biskup odwiedził naszą miejscowość w maju 1939 roku, a więc parę miesięcy przed wybuchem II wojny światowej. Z poniższego opisu dowiadujemy się gdzie i kto witał gościa.

Miejscowy proboszcz parafii Suchedniów, dekanatu wąchockiego, ks. Władysław Muszalski, będąc w Sandomierzu w marcu i kwietniu b. r., w sprawach Towarzystwa Wzajemnej Pomocy Kapłanów diecezji sandomierskiej, jako członek Komisji Emerytalnej tegoż towarzystwa raz i drugi podkreślał, że Stowarzyszenie Mężów Katolickich parafii Suchedniów pragnęłoby uroczyście poświęcić swój sztandar, pod którym wzmacniałby się duch obecnych członków i wzrastałaby liczba nowych przybywających. Przy tej okazji miejscowe Koło Trzeciego Zakonu św. Franciszka poświęciłoby swój nowy sztandar i inne znajdą się czynności dla biskupa w tej parafii liczącej z górą 8 tysięcy wiernych.
Przyrzekłem wziąć udział w tych uroczystościach i w tym celu przybyłem do Suchedniowa 2 maja 1939 roku o g. 4 po południu w towarzystwie ks. Bronisław Ekierta, szambelana Jego Świętobliwości, kanonika kapituły kolegiaty opatowskiej, wizytatora nauki religii szkół średnich i zawodowych diecezji sandomierskiej.
U bramy wystawionej na kilkadziesiąt metrów przed wejściem na cmentarz kościelny, a mile bardzo przybranej, zebranych było wiernych około półtora tysiąca z kapłanami, niżej wymienionymi. Tu wypowiedzieli swoje przemówienia: 1. Lechosława Miernikówna ze wsi Błoto, uczennica przedszkola suchedniowskiego, 2. Janina Spółczyńska z Baranowa uczennica klasy V b szkoły powszechnej w Suchedniowie, zastępowa Krucjaty Eucharystycznej parafii Suchedniów, 3. Barbara Kroner z Ostojowa, przedstawicielka miejscowego Koła Trzeciego Zakonu św. Franciszka, 4. Zdzisław Wędrychowski z Suchedniowa, prezes Akcji Katolickiej w Suchedniowie.
Bytność biskupa w tych dniach miała charakter prywatny, ale proboszcz tutejszy, który pasterzuje tu od września 1934 r. serdecznym swym ciepłem kapłańskim ogrzał ją i wzniósł jej poziom wyżej od niejednej wizyty pasterskiej, oficjalnie zarządzonej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz