"MANE TEKEL FARES" to najnowsza publikacja suchedniowskiego poety Emila Tokarczyka. W czwartek, 10 stycznia w klubie Czerwony Fortepian w Kielcach odbyło się spotkanie z poezją pt. "Porozmawiajmy wierszem - noworoczne spotkanie poetów". Spotkanie poprowadził Szczęsny Wroński, bez którego trudno byłoby sobie wyobrazić Czerwony Fortepian i imprezy tam się odbywające.
Poeci - amatorzy na scenie samodzielnie czytali swoje poezje. Na wieczorze poezji był również akcent suchedniowski. I nie w tym rzecz, że była grupa suchedniowian tylko słuchająca, ponieważ swój dorobek artystyczny zaprezentował Emil Tokarczyk. Nie muszę bliżej przedstawiać jego sylwetki, ponieważ jest dobrze znany w Suchedniowie, chociażby z tego, że w ostatnich wyborach samorządowych został wybrany radnym do powiatu skarżyskiego. Motyl, taki jest jego pseudonim, przez 12 lat związany był z Warszawą, cztery pierwsze lata nowego millenium spędził w Krakowie, gdzie działał w Kole Młodych Autorów przy Śródmiejskim Ośrodku Kultury. W swoim dorobku ma publikowane wiersze oraz wydawnictwa książkowe. I właśnie na czwartkowym wieczorze poetyckim zaprezentował swoją najnowszą książkę "MANE TEKEL FARES", zawierającą kilkadziesiąt jego wierszy. Gratulujemy!
Na scenie swój wiersz przeczytał również Bartosz Witkowski, związany z Suchedniowem, o którego twórczości wkrótce napiszę więcej. Natomiast występ Zdzisława Piasty, chociaż nie deklamował, ani nie czytał wierszy, zebrał duży poklask, gdy ze swadą i humorem opisał twórczość swojej żony Urszuli. Najlepiej podsumował to Szczęsny Wroński słowami "poezja to nie tylko wiersz, ale też żywa obecność i specyficzna aura, która otwiera serca". Zapraszam suchedniowian do klubu Czerwony Fortepian, gdzie z pewnością odnajdą "poetyckie klimaty".
Poeci - amatorzy na scenie samodzielnie czytali swoje poezje. Na wieczorze poezji był również akcent suchedniowski. I nie w tym rzecz, że była grupa suchedniowian tylko słuchająca, ponieważ swój dorobek artystyczny zaprezentował Emil Tokarczyk. Nie muszę bliżej przedstawiać jego sylwetki, ponieważ jest dobrze znany w Suchedniowie, chociażby z tego, że w ostatnich wyborach samorządowych został wybrany radnym do powiatu skarżyskiego. Motyl, taki jest jego pseudonim, przez 12 lat związany był z Warszawą, cztery pierwsze lata nowego millenium spędził w Krakowie, gdzie działał w Kole Młodych Autorów przy Śródmiejskim Ośrodku Kultury. W swoim dorobku ma publikowane wiersze oraz wydawnictwa książkowe. I właśnie na czwartkowym wieczorze poetyckim zaprezentował swoją najnowszą książkę "MANE TEKEL FARES", zawierającą kilkadziesiąt jego wierszy. Gratulujemy!
Na scenie swój wiersz przeczytał również Bartosz Witkowski, związany z Suchedniowem, o którego twórczości wkrótce napiszę więcej. Natomiast występ Zdzisława Piasty, chociaż nie deklamował, ani nie czytał wierszy, zebrał duży poklask, gdy ze swadą i humorem opisał twórczość swojej żony Urszuli. Najlepiej podsumował to Szczęsny Wroński słowami "poezja to nie tylko wiersz, ale też żywa obecność i specyficzna aura, która otwiera serca". Zapraszam suchedniowian do klubu Czerwony Fortepian, gdzie z pewnością odnajdą "poetyckie klimaty".
(więcej zdjęć na fanpage KLIKNIJ)
Tytułowy wiersz "mane, tekel, fares":
Ja
Ja
z włosów, zębów, paznokci i kości,
tymczasowiec efemerycznik.
Ja
nirwanoidalny nieuchwytnik,
bozosobowiec wieczysty.
Ja
Tygrys i Eufrat,
Egipt i Babilon.
Ja
ludzki artefakt, cielesne złudzenie
karkołomna hybryda rodem z Księgi Rodzaju.
Ja
szalona małpa, korona stworzenia
uczyniona niedbale w dzień szósty, przedostatni
na obraz i na podobieństwo.
Ja
czyste szaleństwo bo
materia sapiens, postawiona pod znakiem zapytania
jak pod gilotyną
pytam czymże jestem
krawcem, zdunem, szewcem,
wiecznością czy kpiną?
Ja
synteza antytez, sacrum i profanum
continuum wszeteczne, sprzeczność i pułapka.
Ja
cielesna klatka
przyodziana dla żartu w kaftan bezpieczeństwa,
w nieśmiertelną duszę,
duszę się
w pięciu zmysłach, trzech popędach, czterech ścianach,
jednym ciasnym sensie!
Ja
Hamlet, zwierzę, atom
Hades i Antares
nieskończona zagadka
mane, tekel, fares...
Mimo wszystko życzę temu Panu powodzenia.
OdpowiedzUsuńCóż, pozostaje mi zatem, mimo wszystko, podziękować ;)
UsuńJa
OdpowiedzUsuńpierdzielę
Ja
się na poezji nie znam
Ja
też życzę powodzenia
Ja
głosowałem na Pana Emila
Ja
uważam że powiat go potrzebuje
fane, mekel, tares...
O matko, dobrze, że nie: fake, menel, parias :) Dzięki za głos! Postaram się żeby powiat złapał jak nie właściwy rym, to chociaż jaki taki rytm ;) Pozdrawiam Cię piszący Zodiaku!
OdpowiedzUsuńo ile nie zaśpisz
Usuńbędą te stylowe latarnie na Powstańców czy nie?
OdpowiedzUsuńi co z tymi pomysłami na Suchedniów?
W czwartek miniony bliśmy z Panią poseł i Panem bermistrzem naszego miasteczka u dyrektora PGE w tej sprawie. Stanowisko PGE jest jasne, miasto musi( z różnych względów) wziąć na siebie koszt przeniesienia pod ziemię linii elektrycznej na głównej ulicy miasta - czyli ulicy Powstańców. Szacunkowy koszt tego predsięzwięcia to 700 tys. zł. I teraz się zastanawiamy skąd wziąć rzeczone drobniaki :). Co sądzicie o społecznej zrzutce na ten cel. Jesli nie zrobimy tego w tym roku nie zrobimy tego, jak to mówią, nigdy :)
Usuńktóraż to pani poseł się tak zaangażowała?
UsuńWkrótce szerzej o tym na Naszym Suchedniowie bo rzecz wymaga konsultacji obywatelskich. Dziś mamy zebranie KOS-a i będziemy debatować w tej sprawie. Tu temat jest inny, jesteśmy off-topic jak piszą internauci ;)
Usuńtakie to tajne przez poufne, która posłanka Was wspiera
UsuńAbsolutnie jawne, jak wszystko co czynię publicznie. To poseł Maria Zuba oczywiście, jako że jest z naszego miasta - to chyba naturalne. I nie wspiera nas, ale poproszona przeze mnie osobiście, włączyła się w akcję na rzecz kompleksowego remnotu ulicy Powstańców, z przeniesieniem sieci elektrycznej pod grunt. Ot co :)
OdpowiedzUsuńno pięknie takich dwóch fachowców potrzebuje starszej pani żeby się dostać do dyrektora PGE i ustalić ile położenie kabla pod ulicą będzie kosztować, brawo:)
Usuńjak nie będzie kasy to pewnie ona będzie wszystkiemu winna, a jak kasa będzie to kto będzie miał zasługę?
z całą pewnością nie ty
OdpowiedzUsuńzróbcie zrzutkę, to będzie chyba 1 w skali kraju taka akcja żeby mieszkańcy ze zrzuty finansowali inwestycję ale w sumie słupy w środku chodnika to też częste nie jest, cokolwiek byście nie zrobili to jesteście prekursorami, BRAWO WY:)
UsuńTo jest tylko wymysł tokarza, ten kto go zna wie że potrafi tylko dużo gadać a tzw. poezja to terapia na strach przed światem. Jak go ktoś nie zna to go kupi.
UsuńSłuchaj obrażający mnie tchórzu, który nie masz odwagi się podpisać: Nie masz o mnie zielonego pojęcia, a jeśli masz do mnie jakieś pretensje to proszę osobiście się zgłosić i je wypowiedzieć patrząc mi w oczy. a nie zza krzaka w internecie pluć. Rozumiesz? Wątpię...skoro bojąc się podpisać na blogu ty mnie zarzucasz strach przed światem.
UsuńNiech się Pan nie przejmuje takim idiotą i tchórzem
UsuńOjej wkurzył się tylko czemu?
UsuńMówiłem, że nie zrozumiesz.
UsuńWnioskuję:
OdpowiedzUsuń- o ustawienie dużej skarbonki przed urzędem gminy na datki na inwestycje
- rozdawanie serduszek KOS i zbiórkę po całym mieście kasy na inwestycje