W 2017 roku produkcja miodu
w Polsce wyniosła ponad 15 tysięcy ton. Mniej więcej drugie tyle
pochodziło z zagranicy, głównie z Unii Europejskiej. Przed zakupem
słoika miodu warto zastanowić się, czy wiemy, skąd pochodzi, jakiej jest
odmiany.
Kontrola Inspekcji Handlowej
W II kwartale 2018 roku Inspekcja Handlowa sprawdziła jakość handlową
miodu w 43 placówkach – dużych i małych sklepach, sklepach
internetowych i hurtowniach. Nieprawidłowości dotyczyły 21 z nich
(48,8 proc.).
Inspektorzy skontrolowali 269 partii miodu, z czego 80 przebadali
w laboratoriach UOKiK w Kielcach, Olsztynie, Poznaniu
i Warszawie. Mieli zastrzeżenia do 48 partii miodu (17,8 proc.). 36
z nich zakwestionowali ze względu na błędne oznakowanie, a 12 (15
proc. przebadanych w laboratorium) z powodu zastrzeżeń do jakości.
Miód nektarowy określa się
nazwą rośliny, której pyłek przeważa w miodzie. Badania
w laboratorium wykazały, że niektóre miody miały niższą zawartość pyłku
przewodniego, niż wymagają przepisy. Na przykład:
W miodzie lipowym zawartość
pyłku przewodniego lipy wynosiła od 1,9 do 7,7 proc., a powinna wynosić
nie mniej niż 20 proc.
W miodzie gryczanym zawartość
pyłku przewodniego gryki wynosiła od 23,8 do 35,5 proc, a powinna wynosić
min. 45 proc.
W miodzie mniszkowym zawartość
pyłku przewodniego mniszka pospolitego wynosiła tylko 5,1 proc.
W modzie akacjowym zawartość
pyłku przewodniego akacji wynosiła 22,2 proc., zamiast minimum 30 proc.
W miodzie manuka pochodzącym
z Nowej Zelandii zawartość pyłku przewodniego manuka wynosiła tylko 13
i 12,2 proc.
W kilku partiach miodu (gryczanego, wielokwiatowego i manuka)
inspektorzy stwierdzili wyższą niż dopuszczalna zawartość HMF. Jest to związek
chemiczny, który powstaje stopniowo w miodzie podczas przechowywania,
zwłaszcza w podwyższonej temperaturze oraz świetle słonecznym. Jego
zawartość jest wskaźnikiem jakości miodu – im niższa, tym miód lepszej jakości.
Ponadto w smaku miodu akacjowego był wyraźnie wyczuwalny syrop cukrowy, co
nie jest typowe dla miodu.
Nieprawidłowości w zakresie oznakowania (36 partii) to na przykład:
Brak określenia daty
minimalnej trwałości.
Brak informacji o ilości
netto miodu.
Brak adresu producenta.
Niewłaściwe miejsce
pochodzenia miodu – na opakowaniu był napis „z Prowansji”, a w
rzeczywistości pochodził z Hiszpanii.
Brak pełnej nazwy rodzaju
i odmiany miodu.
Kontrolerzy nie stwierdzili żadnych nieprawidłowości dotyczących
przestrzegania aktualności dat minimalnej trwałości czy warunków
przechowywania.
W wyniku kontroli Inspekcja Handlowa skierowała w sumie 18 informacji
do właściwych organów nadzoru sanitarnego (1) lub weterynaryjnego (3) oraz
wojewódzkich inspektoratów jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych (14).
W efekcie prezes UOKiK wydał osiem decyzji o wymierzeniu kar
pieniężnych o łącznej wartości 6,9 tys. zł za wprowadzenie do obrotu
wyrobów nieodpowiadających jakości handlowej, w tym jedną decyzję
z uwagi na zafałszowanie – zaniżoną zawartość netto w dwóch opakowaniach
miodu.
Porady dla konsumentów
Kupuj miód ze znanego źródła.
Szukaj na opakowaniu nazwy i adresu producenta – wiesz wtedy, kto
odpowiada za jego jakość.
Koszt wyprodukowania 1 kg
miodu w Polsce w zależności od typu pasieki wynosi od kilkunastu do
ok. 20 zł. Jeśli miód jest o wiele tańszy, może być importowany lub
gorszej jakości.
Nawet jeśli miód sprzedaje
polski dystrybutor, nie oznacza to, że pochodzi on z Polski – dokładnie
czytaj etykietę!
Naturalny miód krystalizuje
się już kilka miesięcy po zbiorze. Jesienią prawie każdy miód powinien być już
częściowo skrystalizowany. Jeśli tak nie jest, możliwe, że sprzedawca go
podgrzał i zlał ponownie – miód traci wtedy swoje właściwości.
Na opakowaniach często
widujemy napis: „Mieszanka miodów pochodzących z UE i niepochodzących
z UE”. W takim słoiku może być duża ilość miodu z krajów
azjatyckich, zawierającego antybiotyki czy substancje, których stosowanie jest
tam dozwolone, a w krajach UE zabronione.
Miód sztuczny od naturalnego
można odróżnić na kilka sposobów: sztuczny miód w zimnej wodzie od razu
zacznie się rozpuszczać, prawdziwy osiądzie na dnie szklanki; prawdziwy miód
lany z łyżeczki na talerz utworzy stożek, sztuczny rozleje się od razu,
nie tworząc stożka.
Przedsiębiorców może
skontrolować Inspekcja Handlowa, osoby, które sprzedają zafałszowane miody
i nie są przedsiębiorcami – policja, a jeśli jest to rolniczy handel
detaliczny – Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych.
Masz wątpliwości dotyczące miodu? Zgłoś je do właściwego wojewódzkiego inspektoratu Inspekcji Handlowej
(info: UOKiK)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz