niedziela, 15 lipca 2018

Samorządność a Obywatelskość

Wielkimi krokami zbliżają się w naszym kraju wybory samorządowe, które przewidywane są na jesieni tego roku prawdopodobnie odbędą się w październiku (na chwile obecną dokładnej daty jeszcze nie znamy). Wybory samorządowe to jak sama nazwa wskazuje wybory do samorządów czyli jednostek samorządu terytorialnego, którymi są rady gmin, rady miast, rady powiatu, wojewódzkie sejmiki samorządowe.

Przypomnę że zgodnie z reformą administracyjną z roku 1999 nasz kraj podzielony jest na 16 województw, które z kolei podzielone są na powiaty(jest ich 315), te zaś na gminy. Jako odrębne jednostki samorządu terytorialnego mamy wydzielone województwa z marszałkiem województwa jako organem wykonawczym, miasta powyżej 20 tys. mieszkańców z prezydentem, miasta do 20 tys. na czele których stoi burmistrz, gminy  reprezentowane przez  wójta. Słowo samorządowe oznacza, że na tym szczeblu będziemy decydować o tym kto będzie nas reprezentować w organach administracji, decydować o naszym lokalnym budżecie i jego podziale, a także o sposobie funkcjonowania naszej społeczności lokalnej. Ludzie przez nas wybrani będą podejmować konkretne decyzje dotyczące takich spraw jak remonty sieci kanalizacyjnej, wodociągowej, gazowej na naszym terenie, nowe inwestycje, budowa i remont dróg lokalnych, i o wszystkich praktycznie placówkach życia publicznego: szkołach, domach kultury, ośrodkach sportu i rekreacji, urzędach gminnych, miejskich i powiatowych i wojewódzkich. Samorząd realizuje i ustala politykę finansową terenu jakiego jest reprezentantem, pozyskuje środki na realizacje zadań. Rada gminy/miasta/powiatu albo sejmiku decyduje o kształcie budżetu i podziale pieniędzy na poszczególne zdania. Zatwierdza go na każdy rok kalendarzowy a organ wykonawczy czyli wójt, burmistrz, prezydent albo marszałek województwa realizuje czyli pilnuje wykonania budżetu. Jak to działa w praktyce?  Ano tak: kilka miesięcy przed wyborami w mediach społecznościowych pojawia się mnóstwo zdjęć samorządowców, którzy ściskają dłonie komu się da: a to paniom z koła gospodyń wiejskich a to strażakom a to policjantom a to seniorom a to dzieciakom a to sobie samym. Są akcje jabłko dla każdego marchewka dla każdego, kiełbasa (oczywiście wyborcza a nie wyborowa) też dla każdego, czyli dla każdego coś miłego byle byście tylko mnie wybrali i jeszcze jedno: nikt wam tyle nie da ile ja wam kochani naiwni moi współobywatele i krajanie obiecam. Pojawiają się banery pełne uśmiechniętych i poważnych bo zatroskanych o los sąsiadów kandydatów na radnych. Z hasłami typu: Uczciwość i Solidność, Rozwój, Powaga, Rozwaga, Zdrowy Rozsądek, Lepsze Jutro, Przyszłość i Rozwój, Nowoczesność i Dostatek, Tradycja i Szacunek - trele morele, wszystko i nic - słowem co tam komu ślina na język przyniesie, byle dobrze sprzedawało twarz. I tak to się kręci. A potem? A potem wybrany Iks czy Igrek robi co chce, czyli np. rozdaje posady na etacie z publicznej kasy, wciąga pół swojej rodziny do różnych instytucji budżetowych,  podnosi sobie dietę a pensję burmistrzowi itd. itp. Dlaczego? A no dlatego, że może! Bo co mu zrobimy?! Jedyną formą odwołania burmistrza jest referendum mieszkańców na skutek nieudzielenia przez radę miasta absolutorium z wykonania budżetu lub z innej przyczyny niż nieudzielenie absolutorium. Ale.. Ale najczęściej rada i wójt, burmistrz czy prezydent,  jedzie na tym samym wózku i działa zgodnie z zasadą ja tobie ty mnie, rączka rączkę myje, a cyrk kręci się dalej. Kowalski zaś  zawiedziony nie spełnianiem obietnic przedwyborczych utyskuje i narzeka bezsilnie wznosząc  ręce ku niebu. Bo czuje się oszukany i wykorzystany, nabity w butelkę i bezczelnie okradany z publicznych pieniędzy, które w najlepszym wypadku są zwyczajnie trwonione, w najgorszym zaś bezczelnie rozgrabiane i przelewane za pomocą kilku sztuczek do prywatnych kieszeni zaradnych cwaniaczków. Jak temu zapobiec, albo jeśli już tak się stanie, jak temu zaradzić? Co możemy w praktyce zrobić nieuczciwemu samorządowcowi? Co kiedy nie jesteśmy z pracy samorządowca niezadowoleni (bo np. nie robi zupełnie nic poza pobraniem swej diety)?  Jak go odwołać? Oto co na ten temat stosowna ustawa: Rada gminy oraz organy wykonawcze gminy (wójt, burmistrz, prezydent miasta) mogą być odwołane w wyniku referendum lokalnego.
Referendum w sprawie odwołania obu albo tylko jednego z tych organów przeprowadza się na wniosek co najmniej 10% uprawnionych do głosowania mieszkańców gminy, a w przypadku odwołania wójta (burmistrza, prezydenta miasta) – także z inicjatywy rady gminy. Wniosek mieszkańców może zostać złożony po upływie 10 miesięcy od dnia wyboru organu albo 10 miesięcy od dnia ostatniego referendum w sprawie jego odwołania i nie później niż na 8 miesięcy przed zakończeniem jego kadencji.
A może więc  nie jest tak źle. Oczywiście zebranie 10% podpisów uprawnionych do głosowania nie jest łatwe ale nie niemożliwe. Jako obywatele społeczności nie tylko mamy obowiązki ale także swoje obywatelskie prawa, z których jak najczęściej powinniśmy korzystać, albo z istnienia ich przynajmniej zdawać sobie sprawę.
Obywatelskość oznacza umiejętność wykorzystania istniejących swobód i praw bez naruszania interesu ogółu oraz rozumienie powiązań między dobrem jednostki a dobrem wspólnoty, jak również chęć do działania na jej rzecz. Pojęcie obywatelskości wynika z pojęcia cnót obywatelskich, czyli stałych dyspozycji obywateli do realizacji norm i zasad takich jak: tolerancja, przestrzeganie prawa, lojalność i przyzwyczajenie się do urzeczywistniania wartości publicznych.
Najważniejsze kwestie dotyczące często bardzo poważnych zmian architektonicznych są również rozstrzygane w naszym kraju przez władze samorządowe. W gminach i miasteczkach gdzie nie ma ani architekta ani tym bardziej urbanisty miejskiego decyzje dotyczące milionowych często kwot dotacji na rewitalizację gmin i miast podejmują wójtowie i burmistrzowie do tego zupełnie nieprzygotowani, często jednoosobowo. W praktyce wygląda to tak, że np. inżynier metalurgii decyduje  o wyglądzie skweru miejskiego albo kształcie latarni w parku. Efekty nietrudno sobie wyobrazić: to nader często smutne, wybetonowane albo wyłożone kostką granitową tysiące metrów sześciennych przestrzeni miejskiej (bo to trwałe i żeby przetrwało lata) czynią z naszych miast, miasteczek granitowo-betonowe pustynie tak nieprzyjazne człowiekowi. By nie posądzić mnie o gołosłowność bardzo proszę wybrać się chociażby do Bodzentyna gdzie na tzw. rynku na miejsce starego parku z ponad stuletnimi lipami i piękną figurką św. Floriana, wycięto drzewa w pień po czym ułożono płyty i kostkę granitową oraz wstawiono kilka rurek, z których czasem latem sika woda do góry. Latem jest to nagrzewające się pole przypominające temperaturą powierzchnie Marsa, zimą – biała i smutna pustynia. Wiwat samorząd!
Jeszcze gorzej postąpiono w Daleszycach gdzie o wiele większy obszar parku miejskiego poszedł po topór i został zastąpiony szarym granitem. Takie postępowanie nie tylko jest pozbawione jakiegokolwiek sensu architektonicznego i elementarnego smaku estetycznego ale przede wszystkim niszczy brutalnie tkankę miejską czyniąc ją nieprzyjazną i niezdrową do zamieszkiwania. To prymitywne próby zostawienia po sobie Polski murowanej, które są w skrajnej sprzeczności z aktualnie obowiązującymi trendami światowymi zmierzającymi w  stronę ekologii,  bliskości z naturą.
Pamiętajmy - jesteśmy przede wszystkim obywatelami. Poczucie obywatelskości powinno nakładać na nas poczucie odpowiedzialności za dobro wspólne i poczucie wpływu na kształtowanie swojego najbliższego otoczenia. Jako obywatele mamy nie tylko obowiązki związane np. z koniecznością płacenia podatków ale i przywileje, z których śmiało i świadomie powinniśmy korzystać ku pożytkowi ogólnemu. Bądźmy zatem pełnowartościowymi obywatelami naszego kraju, przede wszystkim zaś  naszego miasta, naszej wsi, naszej gminy. Nic o nas bez nas drodzy obywatele! Z obywatelskim pozdrowieniem!
Emil Tokarczyk
P.S.

Nowelizacja prawa wyborczego z dnia 16 stycznia 2018 r.

Nowe zasady na nowe wybory samorządowe.

Nowelizacja prawa wyborczego ma na celu ograniczenie nadużyć wyborczych oraz zapewnienie społeczności lokalnej większego udziału w funkcjonowaniu oraz kontroli nad władzą samorządową.

Jakie przepisy się zmienią?

Ustawa z dnia 11 stycznia 2018 r. o zmianie niektórych ustaw w celu zwiększenia udziału obywateli w procesie wybierania, funkcjonowania i kontrolowania niektórych organów publicznych nowelizuje trzy ustrojowe ustawy samorządu terytorialnego (ustawę z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym, ustawę z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie powiatowym i ustawę z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie województwa), ustawę z dnia 15 marca 2002 r. o ustroju miasta stołecznego Warszawy, ustawę z dnia 5 stycznia 2011 r. – Kodeks wyborczy oraz ustawę z dnia 11 lipca 2014 r. o petycjach.

Jakie zmiany dotyczące samorządu terytorialnego przewidziano?

Wprowadzane ustawą zmiany dotyczące samorządu terytorialnego obejmują w szczególności:
1. wydłużenie kadencji organów samorządu terytorialnego z 4 do 5 lat;
2. tworzenie budżetu obywatelskiego jako formy konsultacji z mieszkańcami (wysokość budżetu obywatelskiego wynosić będzie co najmniej 0,5% wydatków jednostki samorządowej, a o przeznaczeniu środków decydować będą corocznie mieszkańcy);
3. powołanie nowej komisji organu stanowiącego (komisji skarg, wniosków i petycji), która rozpatrywać będzie skargi na działania organów wykonawczych i samorządowych jednostek organizacyjnych;
4. wprowadzenie wymogu, by obrady organów stanowiących były transmitowane i utrwalane za pomocą urządzeń rejestrujących obraz i dźwięk;
5. przyznanie przewodniczącemu organu stanowiącego prawa wydawania poleceń służbowych pracownikom urzędu jednostki samorządowej i tym samym możliwość wykonywania wobec nich uprawnień zwierzchnika służbowego;
6. ustawowe określenie minimalnej liczebności klubów radnych we wszystkich organach stanowiących (w małych jednostkach – co najmniej 3 radnych, w dużych – 1/10 ogółu radnych);
7. przyznanie radnym prawa wstępu do pomieszczeń instytucji samorządowych, w tym spółek handlowych z udziałem samorządowych osób prawnych, czyli uprawnień kontrolnych analogicznych do uprawnień parlamentarzystów;
8. zobowiązanie organów wykonawczych do przedstawiania radzie/sejmikowi corocznego raportu o stanie danej jednostki samorządowejprzyznanie mieszkańcom gminy, powiatu i samorządu województwa prawa inicjatywy uchwałodawczej (obecnie takie prawo fakultatywnie może być przewidziane w statucie danej jednostki samorządowej); grupa mieszkańców występująca z inicjatywą musi liczyć: w gminie do 5.000 mieszkańców – co najmniej 100 osób, w gminie do 20.000 mieszkańców – co najmniej 200, a w gminach większych – co najmniej 300 osób.
(źródło: miesięcznik AKSON)

31 komentarzy:

  1. Ten fragment mi się najbardziej podoba:

    Ano tak: kilka miesięcy przed wyborami w mediach społecznościowych pojawia się mnóstwo zdjęć samorządowców, którzy ściskają dłonie komu się da: a to paniom z koła gospodyń wiejskich a to strażakom a to policjantom a to seniorom a to dzieciakom a to sobie samym. Są akcje jabłko dla każdego marchewka dla każdego, kiełbasa (oczywiście wyborcza a nie wyborowa) też dla każdego, czyli dla każdego coś miłego byle byście tylko mnie wybrali i jeszcze jedno: nikt wam tyle nie da ile ja wam kochani naiwni moi współobywatele i krajanie obiecam.

    OdpowiedzUsuń
  2. I to:
    A potem wybrany Iks czy Igrek robi co chce, czyli np. rozdaje posady na etacie z publicznej kasy, wciąga pół swojej rodziny do różnych instytucji budżetowych, podnosi sobie dietę a pensję burmistrzowi itd.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pan Emil jak zwykle trzyma reke na pulsie. Z tego co jest przytoczone to chyba przydało by się mieć większe rady, każdy ma funkcje więc bierze więcej pieniazka ale ma też więcej do roboty (w teorii)

    Ciekawie będzie jak zwykły radny pierwszy raz na kadencji wpadnie na pomysł żeby kontrolować jakaś jednostke, nie majac pojęcia o jej organizacji ale ustawa na to pozwala więc czemu tego nie zrobić...
    Ech nie przemyślane ustawy Panstwa PiS... Boze broń nasz Naród

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli zwykły radny będzie dbał o zwykłych mieszkańców to poradzi sobie z kontrolą zwykłej organizacji.

      Usuń
    2. a cóż to za skomplikowane jednostki mamy żeby zwykły człowiek nie dał rady ogarnąć??

      Usuń
    3. taa.. każdy funkcjonariusz partyjny da radę; po to przecie pis zmienia prawo

      Usuń
    4. ta.. też tak myślę, że oczywiście funkcjonariusz z PiS nie da rady ale z PSL to ogarnia w lot:)

      Usuń
  4. A co do obsadzania stanowisk wszyscy widzimy jak dobrze robi to PiS tworzy jednostki dla swoich ludzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ile PiS stworzył jednostek w Suchedniowie?

      Usuń
    2. stworzy, stworzy, jak pozwolimy mu wygrać wybory - wystarczy zobaczyć ile obcych funkcjonariuszy przyjeżdża na spotkania pisowskie w suchedniowie

      Usuń
    3. oj "Ewa" boisz się, że przegrasz wybory:)

      Usuń
  5. Nie mówię o Suchedniowie tylko globalnie. Teraz PiS chce przejąć samorządy... Jak zrobi to samo co na szczeblu ogólnopolskim to będzie sajgon... A już widać wydłużenia kadencji... Dodatkowe komisję... To wszystko wiąże się z ustawieniem swoich ludzi na stanowiskach... Taki mają plan teraz tylko czy suweren na to pozwoli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widzę, że mamy do czynienia z osobą wyjątkowo dobrze poinformowaną:) PiS chce wygrać wybory i rządzić, a to odkrycie:) tylko czy suweren będzie wolał ten układ, który aktualnie rządzi? bo ci to nie opanowali samorządów, nie obsadzili swoimi stanowisk

      Usuń
    2. Proszę o konkrety o jakich stanowiskach mowa w tekście "Jan Każdy"

      Usuń
    3. I o jakich osobach. Nazwiska i stanowiska tych osób. Mam już dosyć czytania o rzekomych osobach bez konkretow

      Usuń
    4. jakie święte oburzenie, taki suchedniowski antyPiS:) jest coś takiego jak wyszukiwarka wystarczy wpisać i linków jak naprał:
      http://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/psl-wycina-po-w-regionach-psl-zatrudnia-swoich-nepotyzm-psl/rcj038b
      http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/399811,sld-przedstawil-tanie-panstwo-wg-donalda-tuska-po-bezuzyteczny-raport.html
      https://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/689760,Zielone-imperium-PSL-rodziny-w-samorzadach
      http://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/636633,ponad-8-tysiecy-stolkow-dla-ludzi-po-i-psl.html
      itd. itp.

      Usuń
    5. Panie Michale, na wstępie napiszę, że nie jestem członkiem ani zwolennikiem PiS, podobnie jak innych ugrupowań.
      Każdy w Suchedniowie chyba wie ilu jest nowo zatrudnionych w instytucjach i urzędach, czy to przez PiS , PO czy PSL , począwszy od województwa, przez powiat a na gminie naszej skończywszy. Nie mnie oceniać czy te osoby są merytorycznie przygotowane do sprawowania stanowisk , które zajmują. Uważam natomiast i tu Ameryki nie odkryję, że przypadłością rządzących każdego szczebla,jest skłonność do rozdawania stanowisk z klucza partyjnego.
      Teraz kilka słów do pana, najpierw pisze pan " wszyscy widzimy jak dobrze robi to PiS tworzy jednostki dla swoich ludzi " a później " I o jakich osobach. Nazwiska i stanowiska tych osób. Mam już dosyć czytania o rzekomych osobach bez konkretow " . Moje pytanie gdzie tu logika ? Nie wiem co chce pan ugrać , ale proponuję przeczytać wcześniejsze swoje wypowiedzi, nim pan napisze kolejny komentarz bo sam pan siebie atakuje i ośmiesza.

      Usuń
    6. "Każdy w Suchedniowie chyba wie ilu jest nowo zatrudnionych".
      Ja nie wiem i wiele osób też nie wie. Proszę nas Oświecić ile jest z
      pis, ile z po , ile z psl. Pozostaje jeszcze kukiz, nowoczesna, samoobrona, solidarna polska itd.

      Usuń
    7. zadałam pytanie odpowiedzi do tej pory nie dostałam:
      napisałeś: Kanalizacja Mostek stała się niemożliwa dzięki wytycznych rządu.
      proszę o konkrety!!!!!!!!!!!!!!!!
      na pytanie mi odpowiedz

      Usuń
    8. i jeszcze jedno, jak takie farbowane lisy traktować, które zaczynały w PiS, a skończyły w PSL?

      Usuń

  6. W Suchedniowie jest tylko pis.
    Nie ma żadnych innych struktur partyjnych.
    A jak doi nas pis?
    Po zmianach prezes Orlenu Daniel Obajtek miałby 1,59 mln zł tzw. części stałej.
    Można poczytać:
    https://businessinsider.com.pl/finanse/daniel-obajtek-prezes-pkn-orlen-jaka-dostanie-pensje/n4fmwnq

    OdpowiedzUsuń
  7. W 2017 r. w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (KPRM) na nagrody dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe zaplanowano okrągły milion złotych. Ostatecznie wydano 918 tys., podobną kwotę, jak w 2016 r. Problem w tym, że wówczas tylko jedna trzecia poszła na nagrody w KPRM, a reszta – dla osób zajmujących kierownicze stanowiska w ministerstwach, urzędach centralnych i wojewódzkich. Tymczasem w 2017 r. całą pulę zgarnęło 17 osób z KPRM. Tak wynika z ustaleń Najwyższej Izby Kontroli.
    http://www.rp.pl/Rzad-PiS/307169928-Ustalenia-NIK-w-sprawie-nagrod-w-Kancelarii-Premiera.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Znow dyskusja trwa o tym czy PiS czy PO czy inna partia.

    A moi drodzy sens wyborow samorzadowych tkwi w tym, aby wybrac odpowiednie jednostki. Tych kilku konkretnych ludzi, ktorzy przez 5lat rzadza gminą.

    Odpowiedzcie sobie sami na dwa pytania:
    1. Czy jestem zadowolony ze swojego radnego i Burmistrza ( u mnie nie)
    2. Czy jest w najblizszych wyborach kandydat, ktory jest lepszy niz obecny radny/burmistrz - nie, na razie nie.

    Odpowiedziec i isc do wyborow i glosowac madrze - nie na politykow a na spolecznikow!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brawo Saul Good! Really Good! Właśnie o to chodzi. Natomiast smutnym faktem jest również to, że polityka ogólnopolska rzutuje w jakiś sposób na samorządy i stąd idzie swego rodzaju przykład i przyzwolenie na poczynania w skali mikro. Dlatego właśnie nie powinniśmy pozowlić by złe wzorce psuły nam lokalną rzeczywwistość, ktokolwiek nie rządziłby aktualnie Polską. Wybierajmy konkretnych ludzi nie partie!

      Usuń
    2. Tylko, drogi Emilu nie ma na kogo glosowac. Nie ma i nie bylo tez w ostatnich wyborach nikogo z naprawde dobrym pomyslem na zmiany. Kazdy strzela frazesami a zaden z nich niemozliwy do zrealizowania. Wszyscy politykuja a nikt nie mowi, ze bedzie pracował DLA NAS.

      Usuń
    3. Zamiast czekać aż się taki kandydat objawi to może warto go poszukać i zachęcić do kandydowania. Można stworzyć kandydata społecznego i całą listę społeczną.

      Usuń
    4. więc do roboty chłopaki:)czy tylko w piórze jesteście mocni:)

      Usuń
    5. Nie wydaje mi sie Luiza Kwiatek, ze to zadziala na zasadzie rzucenia hasla innym "do roboty".

      Wartoby sie zorientiwac czy jest taka ochota wsrod mieszkancow. Moze spotkanie? Moze ankieta?
      Zobaczmy ile nas jest.

      Usuń
    6. zauważ że napisałam to żartobliwie żeby Was zmotywować, pomysł mi się podoba, podstawowym problemem jest znalezienie odpowiedniego kandydata/kandydatki, który/która jak ma trochę oleju w głowie to przekonać go/ją będzie niezwykle trudno, czy macie pomysł na takiego kandydata? bo ja na razie nie

      Usuń
  9. Ewa, Unknown i Michał Miernik próbują odwrócić uwagę od istoty rzeczy. Jak pojawia się informacja o osobach zatrudnionych w tej kadencji to od razu piszą, ze pis jest zły i zatrudnia swoich i nagrody przyznaje:)
    Zresztą przypuszczam, że osoba podpisująca się jako Ewa nie jest nawet kobietą i ktoś już ją tu zidentyfikował, zresztą Unknown-a z grubsza też:)
    Zasadnicze pytania postawił Saul Good i na nie należny sobie odpowiedzieć!

    OdpowiedzUsuń