Wielkimi
krokami zbliżają się w naszym kraju wybory samorządowe, które przewidywane są
na jesieni tego roku prawdopodobnie odbędą się w październiku (na chwile obecną
dokładnej daty jeszcze nie znamy). Wybory samorządowe to jak sama nazwa
wskazuje wybory do samorządów czyli jednostek samorządu terytorialnego, którymi
są rady gmin, rady miast, rady powiatu, wojewódzkie sejmiki samorządowe.
Przypomnę że
zgodnie z reformą administracyjną z roku 1999 nasz kraj podzielony jest na 16
województw, które z kolei podzielone są na powiaty(jest ich 315), te zaś na
gminy. Jako odrębne jednostki samorządu terytorialnego mamy wydzielone
województwa z marszałkiem województwa jako organem wykonawczym, miasta powyżej
20 tys. mieszkańców z prezydentem, miasta do 20 tys. na czele których stoi
burmistrz, gminy reprezentowane przez wójta. Słowo
samorządowe oznacza, że na tym szczeblu będziemy decydować o tym kto będzie nas
reprezentować w organach administracji, decydować o naszym lokalnym budżecie i
jego podziale, a także o sposobie funkcjonowania naszej społeczności lokalnej.
Ludzie przez nas wybrani będą podejmować konkretne decyzje dotyczące takich
spraw jak remonty sieci kanalizacyjnej, wodociągowej, gazowej na naszym
terenie, nowe inwestycje, budowa i remont dróg lokalnych, i o wszystkich
praktycznie placówkach życia publicznego: szkołach, domach kultury, ośrodkach
sportu i rekreacji, urzędach gminnych, miejskich i powiatowych i wojewódzkich.
Samorząd realizuje i ustala politykę finansową terenu jakiego jest
reprezentantem, pozyskuje środki na realizacje zadań. Rada gminy/miasta/powiatu
albo sejmiku decyduje o kształcie budżetu i podziale pieniędzy na poszczególne
zdania. Zatwierdza go na każdy rok kalendarzowy a organ wykonawczy czyli wójt,
burmistrz, prezydent albo marszałek województwa realizuje czyli pilnuje
wykonania budżetu. Jak to działa w praktyce? Ano tak: kilka miesięcy
przed wyborami w mediach społecznościowych pojawia się mnóstwo zdjęć
samorządowców, którzy ściskają dłonie komu się da: a to paniom z koła gospodyń
wiejskich a to strażakom a to policjantom a to seniorom a to dzieciakom a to
sobie samym. Są akcje jabłko dla każdego marchewka dla każdego, kiełbasa
(oczywiście wyborcza a nie wyborowa) też dla każdego, czyli dla każdego coś
miłego byle byście tylko mnie wybrali i jeszcze jedno: nikt wam tyle nie da ile
ja wam kochani naiwni moi współobywatele i krajanie obiecam. Pojawiają się
banery pełne uśmiechniętych i poważnych bo zatroskanych o los sąsiadów
kandydatów na radnych. Z hasłami typu: Uczciwość i Solidność, Rozwój,
Powaga, Rozwaga, Zdrowy Rozsądek, Lepsze Jutro, Przyszłość i Rozwój,
Nowoczesność i Dostatek, Tradycja i Szacunek - trele morele, wszystko
i nic - słowem co tam komu ślina na język przyniesie, byle dobrze sprzedawało
twarz. I tak to się kręci. A potem? A potem wybrany Iks czy Igrek robi co chce,
czyli np. rozdaje posady na etacie z publicznej kasy, wciąga pół swojej rodziny
do różnych instytucji budżetowych, podnosi sobie dietę a pensję
burmistrzowi itd. itp. Dlaczego? A no dlatego, że może! Bo co mu zrobimy?!
Jedyną formą odwołania burmistrza jest referendum mieszkańców na skutek
nieudzielenia przez radę miasta absolutorium z wykonania budżetu lub z innej
przyczyny niż nieudzielenie absolutorium. Ale.. Ale najczęściej rada i wójt,
burmistrz czy prezydent, jedzie na tym samym wózku i działa zgodnie
z zasadą ja tobie ty mnie, rączka rączkę myje, a cyrk kręci się dalej. Kowalski
zaś zawiedziony nie spełnianiem obietnic przedwyborczych utyskuje i
narzeka bezsilnie wznosząc ręce ku niebu. Bo czuje się oszukany i
wykorzystany, nabity w butelkę i bezczelnie okradany z publicznych pieniędzy,
które w najlepszym wypadku są zwyczajnie trwonione, w najgorszym zaś bezczelnie
rozgrabiane i przelewane za pomocą kilku sztuczek do prywatnych kieszeni
zaradnych cwaniaczków. Jak temu zapobiec, albo jeśli już tak się stanie, jak
temu zaradzić? Co możemy w praktyce zrobić nieuczciwemu samorządowcowi? Co
kiedy nie jesteśmy z pracy samorządowca niezadowoleni (bo np. nie robi zupełnie
nic poza pobraniem swej diety)? Jak go odwołać? Oto co na ten temat
stosowna ustawa: Rada gminy
oraz organy wykonawcze gminy (wójt, burmistrz, prezydent miasta) mogą być
odwołane w wyniku referendum lokalnego.
Referendum w sprawie odwołania obu albo tylko
jednego z tych organów przeprowadza się na wniosek co najmniej 10% uprawnionych
do głosowania mieszkańców gminy, a w przypadku odwołania wójta (burmistrza,
prezydenta miasta) – także z inicjatywy rady gminy. Wniosek mieszkańców może
zostać złożony po upływie 10 miesięcy od dnia wyboru organu albo 10 miesięcy od
dnia ostatniego referendum w sprawie jego odwołania i nie później niż na 8
miesięcy przed zakończeniem jego kadencji.
A może więc nie jest tak źle.
Oczywiście zebranie 10% podpisów uprawnionych do głosowania nie jest łatwe ale
nie niemożliwe. Jako obywatele społeczności nie tylko mamy obowiązki ale także
swoje obywatelskie prawa, z których jak najczęściej powinniśmy korzystać, albo
z istnienia ich przynajmniej zdawać sobie sprawę.
Obywatelskość oznacza umiejętność wykorzystania
istniejących swobód i praw bez naruszania interesu ogółu oraz rozumienie
powiązań między dobrem jednostki a dobrem wspólnoty, jak również chęć do
działania na jej rzecz. Pojęcie obywatelskości wynika z pojęcia cnót
obywatelskich, czyli stałych dyspozycji obywateli do realizacji norm i zasad
takich jak: tolerancja, przestrzeganie
prawa, lojalność i
przyzwyczajenie się do urzeczywistniania wartości publicznych.
Najważniejsze kwestie dotyczące często bardzo
poważnych zmian architektonicznych są również rozstrzygane w naszym kraju przez
władze samorządowe. W gminach i miasteczkach gdzie nie ma ani architekta ani
tym bardziej urbanisty miejskiego decyzje dotyczące milionowych często kwot
dotacji na rewitalizację gmin i miast podejmują wójtowie i burmistrzowie do
tego zupełnie nieprzygotowani, często jednoosobowo. W praktyce wygląda to tak,
że np. inżynier metalurgii decyduje o wyglądzie skweru miejskiego
albo kształcie latarni w parku. Efekty nietrudno sobie wyobrazić: to nader
często smutne, wybetonowane albo wyłożone kostką granitową tysiące metrów
sześciennych przestrzeni miejskiej (bo to trwałe i żeby przetrwało lata) czynią
z naszych miast, miasteczek granitowo-betonowe pustynie tak nieprzyjazne
człowiekowi. By nie posądzić mnie o gołosłowność bardzo proszę wybrać się
chociażby do Bodzentyna gdzie na tzw. rynku na miejsce starego parku z ponad
stuletnimi lipami i piękną figurką św. Floriana, wycięto drzewa w pień po czym
ułożono płyty i kostkę granitową oraz wstawiono kilka rurek, z których czasem
latem sika woda do góry. Latem jest to nagrzewające się pole przypominające
temperaturą powierzchnie Marsa, zimą – biała i smutna pustynia. Wiwat samorząd!
Jeszcze gorzej postąpiono w Daleszycach gdzie o
wiele większy obszar parku miejskiego poszedł po topór i został zastąpiony
szarym granitem. Takie postępowanie nie tylko jest pozbawione jakiegokolwiek
sensu architektonicznego i elementarnego smaku estetycznego ale przede
wszystkim niszczy brutalnie tkankę miejską czyniąc ją nieprzyjazną i niezdrową
do zamieszkiwania. To prymitywne próby zostawienia po sobie Polski murowanej,
które są w skrajnej sprzeczności z aktualnie obowiązującymi trendami światowymi
zmierzającymi w stronę ekologii, bliskości z naturą.
Pamiętajmy - jesteśmy przede wszystkim
obywatelami. Poczucie obywatelskości powinno nakładać na nas poczucie
odpowiedzialności za dobro wspólne i poczucie wpływu na kształtowanie swojego
najbliższego otoczenia. Jako obywatele mamy nie tylko obowiązki związane np. z
koniecznością płacenia podatków ale i przywileje, z których śmiało i świadomie
powinniśmy korzystać ku pożytkowi ogólnemu. Bądźmy zatem pełnowartościowymi
obywatelami naszego kraju, przede wszystkim zaś naszego miasta,
naszej wsi, naszej gminy. Nic o nas bez nas drodzy obywatele! Z obywatelskim
pozdrowieniem!
Emil Tokarczyk
P.S.
Nowelizacja
prawa wyborczego z dnia 16 stycznia 2018 r.
Nowe
zasady na nowe wybory samorządowe.
Nowelizacja prawa wyborczego ma na celu
ograniczenie nadużyć wyborczych oraz zapewnienie społeczności lokalnej
większego udziału w funkcjonowaniu oraz kontroli nad władzą samorządową.
Jakie przepisy się zmienią?
Ustawa z dnia 11 stycznia 2018 r. o zmianie niektórych
ustaw w celu zwiększenia udziału obywateli w procesie wybierania,
funkcjonowania i kontrolowania niektórych organów publicznych nowelizuje
trzy ustrojowe ustawy samorządu terytorialnego (ustawę z dnia 8 marca 1990 r. o
samorządzie gminnym, ustawę z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie
powiatowym i ustawę z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie województwa),
ustawę z dnia 15 marca 2002 r. o ustroju miasta stołecznego Warszawy, ustawę z
dnia 5 stycznia 2011 r. – Kodeks wyborczy oraz ustawę z dnia 11 lipca 2014 r. o
petycjach.
Jakie zmiany dotyczące samorządu terytorialnego
przewidziano?
Wprowadzane ustawą zmiany
dotyczące samorządu terytorialnego obejmują
w szczególności:
1. wydłużenie kadencji organów
samorządu terytorialnego z 4 do 5 lat;
2. tworzenie budżetu
obywatelskiego jako formy konsultacji z mieszkańcami
(wysokość budżetu obywatelskiego wynosić będzie co najmniej 0,5% wydatków
jednostki samorządowej, a o przeznaczeniu środków decydować będą corocznie
mieszkańcy);
3. powołanie nowej komisji organu
stanowiącego (komisji skarg, wniosków i petycji), która
rozpatrywać będzie skargi na działania organów wykonawczych i samorządowych
jednostek organizacyjnych;
4. wprowadzenie wymogu, by obrady organów stanowiących były
transmitowane i utrwalane za pomocą urządzeń
rejestrujących obraz i dźwięk;
5. przyznanie przewodniczącemu organu stanowiącego
prawa wydawania poleceń służbowych pracownikom urzędu jednostki samorządowej i
tym samym możliwość wykonywania wobec nich uprawnień zwierzchnika służbowego;
6. ustawowe określenie minimalnej liczebności klubów radnych we
wszystkich organach stanowiących (w małych jednostkach – co najmniej 3 radnych,
w dużych – 1/10 ogółu radnych);
7. przyznanie radnym prawa wstępu do pomieszczeń
instytucji samorządowych, w tym spółek handlowych z udziałem
samorządowych osób prawnych, czyli uprawnień kontrolnych analogicznych do
uprawnień parlamentarzystów;
8. zobowiązanie organów wykonawczych
do przedstawiania radzie/sejmikowi corocznego
raportu o stanie danej jednostki samorządowej; przyznanie mieszkańcom gminy, powiatu
i samorządu województwa prawa inicjatywy uchwałodawczej (obecnie
takie prawo fakultatywnie może być przewidziane w statucie danej jednostki
samorządowej); grupa mieszkańców występująca z inicjatywą musi liczyć: w gminie
do 5.000 mieszkańców – co najmniej 100 osób, w gminie do 20.000 mieszkańców –
co najmniej 200, a w gminach większych – co najmniej 300 osób.
(źródło: miesięcznik
AKSON)
Ten fragment mi się najbardziej podoba:
OdpowiedzUsuńAno tak: kilka miesięcy przed wyborami w mediach społecznościowych pojawia się mnóstwo zdjęć samorządowców, którzy ściskają dłonie komu się da: a to paniom z koła gospodyń wiejskich a to strażakom a to policjantom a to seniorom a to dzieciakom a to sobie samym. Są akcje jabłko dla każdego marchewka dla każdego, kiełbasa (oczywiście wyborcza a nie wyborowa) też dla każdego, czyli dla każdego coś miłego byle byście tylko mnie wybrali i jeszcze jedno: nikt wam tyle nie da ile ja wam kochani naiwni moi współobywatele i krajanie obiecam.
I to:
OdpowiedzUsuńA potem wybrany Iks czy Igrek robi co chce, czyli np. rozdaje posady na etacie z publicznej kasy, wciąga pół swojej rodziny do różnych instytucji budżetowych, podnosi sobie dietę a pensję burmistrzowi itd.
Pan Emil jak zwykle trzyma reke na pulsie. Z tego co jest przytoczone to chyba przydało by się mieć większe rady, każdy ma funkcje więc bierze więcej pieniazka ale ma też więcej do roboty (w teorii)
OdpowiedzUsuńCiekawie będzie jak zwykły radny pierwszy raz na kadencji wpadnie na pomysł żeby kontrolować jakaś jednostke, nie majac pojęcia o jej organizacji ale ustawa na to pozwala więc czemu tego nie zrobić...
Ech nie przemyślane ustawy Panstwa PiS... Boze broń nasz Naród
Jeśli zwykły radny będzie dbał o zwykłych mieszkańców to poradzi sobie z kontrolą zwykłej organizacji.
Usuńa cóż to za skomplikowane jednostki mamy żeby zwykły człowiek nie dał rady ogarnąć??
Usuńtaa.. każdy funkcjonariusz partyjny da radę; po to przecie pis zmienia prawo
Usuńta.. też tak myślę, że oczywiście funkcjonariusz z PiS nie da rady ale z PSL to ogarnia w lot:)
UsuńA co do obsadzania stanowisk wszyscy widzimy jak dobrze robi to PiS tworzy jednostki dla swoich ludzi.
OdpowiedzUsuńa ile PiS stworzył jednostek w Suchedniowie?
Usuństworzy, stworzy, jak pozwolimy mu wygrać wybory - wystarczy zobaczyć ile obcych funkcjonariuszy przyjeżdża na spotkania pisowskie w suchedniowie
Usuńoj "Ewa" boisz się, że przegrasz wybory:)
UsuńNie mówię o Suchedniowie tylko globalnie. Teraz PiS chce przejąć samorządy... Jak zrobi to samo co na szczeblu ogólnopolskim to będzie sajgon... A już widać wydłużenia kadencji... Dodatkowe komisję... To wszystko wiąże się z ustawieniem swoich ludzi na stanowiskach... Taki mają plan teraz tylko czy suweren na to pozwoli.
OdpowiedzUsuńwidzę, że mamy do czynienia z osobą wyjątkowo dobrze poinformowaną:) PiS chce wygrać wybory i rządzić, a to odkrycie:) tylko czy suweren będzie wolał ten układ, który aktualnie rządzi? bo ci to nie opanowali samorządów, nie obsadzili swoimi stanowisk
UsuńProszę o konkrety o jakich stanowiskach mowa w tekście "Jan Każdy"
UsuńI o jakich osobach. Nazwiska i stanowiska tych osób. Mam już dosyć czytania o rzekomych osobach bez konkretow
Usuńjakie święte oburzenie, taki suchedniowski antyPiS:) jest coś takiego jak wyszukiwarka wystarczy wpisać i linków jak naprał:
Usuńhttp://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/psl-wycina-po-w-regionach-psl-zatrudnia-swoich-nepotyzm-psl/rcj038b
http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/399811,sld-przedstawil-tanie-panstwo-wg-donalda-tuska-po-bezuzyteczny-raport.html
https://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/689760,Zielone-imperium-PSL-rodziny-w-samorzadach
http://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/636633,ponad-8-tysiecy-stolkow-dla-ludzi-po-i-psl.html
itd. itp.
Panie Michale, na wstępie napiszę, że nie jestem członkiem ani zwolennikiem PiS, podobnie jak innych ugrupowań.
UsuńKażdy w Suchedniowie chyba wie ilu jest nowo zatrudnionych w instytucjach i urzędach, czy to przez PiS , PO czy PSL , począwszy od województwa, przez powiat a na gminie naszej skończywszy. Nie mnie oceniać czy te osoby są merytorycznie przygotowane do sprawowania stanowisk , które zajmują. Uważam natomiast i tu Ameryki nie odkryję, że przypadłością rządzących każdego szczebla,jest skłonność do rozdawania stanowisk z klucza partyjnego.
Teraz kilka słów do pana, najpierw pisze pan " wszyscy widzimy jak dobrze robi to PiS tworzy jednostki dla swoich ludzi " a później " I o jakich osobach. Nazwiska i stanowiska tych osób. Mam już dosyć czytania o rzekomych osobach bez konkretow " . Moje pytanie gdzie tu logika ? Nie wiem co chce pan ugrać , ale proponuję przeczytać wcześniejsze swoje wypowiedzi, nim pan napisze kolejny komentarz bo sam pan siebie atakuje i ośmiesza.
"Każdy w Suchedniowie chyba wie ilu jest nowo zatrudnionych".
UsuńJa nie wiem i wiele osób też nie wie. Proszę nas Oświecić ile jest z
pis, ile z po , ile z psl. Pozostaje jeszcze kukiz, nowoczesna, samoobrona, solidarna polska itd.
zadałam pytanie odpowiedzi do tej pory nie dostałam:
Usuńnapisałeś: Kanalizacja Mostek stała się niemożliwa dzięki wytycznych rządu.
proszę o konkrety!!!!!!!!!!!!!!!!
na pytanie mi odpowiedz
i jeszcze jedno, jak takie farbowane lisy traktować, które zaczynały w PiS, a skończyły w PSL?
Usuń
OdpowiedzUsuńW Suchedniowie jest tylko pis.
Nie ma żadnych innych struktur partyjnych.
A jak doi nas pis?
Po zmianach prezes Orlenu Daniel Obajtek miałby 1,59 mln zł tzw. części stałej.
Można poczytać:
https://businessinsider.com.pl/finanse/daniel-obajtek-prezes-pkn-orlen-jaka-dostanie-pensje/n4fmwnq
W 2017 r. w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (KPRM) na nagrody dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe zaplanowano okrągły milion złotych. Ostatecznie wydano 918 tys., podobną kwotę, jak w 2016 r. Problem w tym, że wówczas tylko jedna trzecia poszła na nagrody w KPRM, a reszta – dla osób zajmujących kierownicze stanowiska w ministerstwach, urzędach centralnych i wojewódzkich. Tymczasem w 2017 r. całą pulę zgarnęło 17 osób z KPRM. Tak wynika z ustaleń Najwyższej Izby Kontroli.
OdpowiedzUsuńhttp://www.rp.pl/Rzad-PiS/307169928-Ustalenia-NIK-w-sprawie-nagrod-w-Kancelarii-Premiera.html
Znow dyskusja trwa o tym czy PiS czy PO czy inna partia.
OdpowiedzUsuńA moi drodzy sens wyborow samorzadowych tkwi w tym, aby wybrac odpowiednie jednostki. Tych kilku konkretnych ludzi, ktorzy przez 5lat rzadza gminą.
Odpowiedzcie sobie sami na dwa pytania:
1. Czy jestem zadowolony ze swojego radnego i Burmistrza ( u mnie nie)
2. Czy jest w najblizszych wyborach kandydat, ktory jest lepszy niz obecny radny/burmistrz - nie, na razie nie.
Odpowiedziec i isc do wyborow i glosowac madrze - nie na politykow a na spolecznikow!!!!
Brawo Saul Good! Really Good! Właśnie o to chodzi. Natomiast smutnym faktem jest również to, że polityka ogólnopolska rzutuje w jakiś sposób na samorządy i stąd idzie swego rodzaju przykład i przyzwolenie na poczynania w skali mikro. Dlatego właśnie nie powinniśmy pozowlić by złe wzorce psuły nam lokalną rzeczywwistość, ktokolwiek nie rządziłby aktualnie Polską. Wybierajmy konkretnych ludzi nie partie!
UsuńTylko, drogi Emilu nie ma na kogo glosowac. Nie ma i nie bylo tez w ostatnich wyborach nikogo z naprawde dobrym pomyslem na zmiany. Kazdy strzela frazesami a zaden z nich niemozliwy do zrealizowania. Wszyscy politykuja a nikt nie mowi, ze bedzie pracował DLA NAS.
UsuńZamiast czekać aż się taki kandydat objawi to może warto go poszukać i zachęcić do kandydowania. Można stworzyć kandydata społecznego i całą listę społeczną.
UsuńJestem za.
Usuńwięc do roboty chłopaki:)czy tylko w piórze jesteście mocni:)
UsuńNie wydaje mi sie Luiza Kwiatek, ze to zadziala na zasadzie rzucenia hasla innym "do roboty".
UsuńWartoby sie zorientiwac czy jest taka ochota wsrod mieszkancow. Moze spotkanie? Moze ankieta?
Zobaczmy ile nas jest.
zauważ że napisałam to żartobliwie żeby Was zmotywować, pomysł mi się podoba, podstawowym problemem jest znalezienie odpowiedniego kandydata/kandydatki, który/która jak ma trochę oleju w głowie to przekonać go/ją będzie niezwykle trudno, czy macie pomysł na takiego kandydata? bo ja na razie nie
UsuńEwa, Unknown i Michał Miernik próbują odwrócić uwagę od istoty rzeczy. Jak pojawia się informacja o osobach zatrudnionych w tej kadencji to od razu piszą, ze pis jest zły i zatrudnia swoich i nagrody przyznaje:)
OdpowiedzUsuńZresztą przypuszczam, że osoba podpisująca się jako Ewa nie jest nawet kobietą i ktoś już ją tu zidentyfikował, zresztą Unknown-a z grubsza też:)
Zasadnicze pytania postawił Saul Good i na nie należny sobie odpowiedzieć!