niedziela, 14 lipca 2019

NARZEKANIA NA RADNYCH

Urząd Gminy.
Narzekania na pracę radnych w Suchedniowie to nie nowość. Już 93 lata temu, w 1926 roku były utyskiwania na ówczesną Radę Gminną.

Staraniem komitetu miejscowego PPS, odbył się dn. 11 b.m. wiec polityczny, przy udziale przeszło 500 osób. Referat o sytuacji politycznej i gospodarczej wygłosiła tow. sen. Kłuszyńska. Z uwagą wysłuchano półtora godzinnego referatu i oklaskami zgromadzeni wyrazili solidarność ze stanowiskiem mówczyni. Wiec zakończono okrzykami na cześć PPS i Związku PPS.
Po wiecu zgłosili się do tow. sen. Kłuszyńskiej różni pokrzywdzeni przez władze obywatele. Tow. senatorka przyrzekła interweniować u władz centralnych. W Suchedniowie, uprzemysłowionej osadzie, wpływy PPS są przeważające. W Radzie gminnej, wybranej w r. 1919, PPS nie ma przedstawicielstwa. Rada gminna nie spełnia swoich obowiązków. Radni nie przychodzą na posiedzenia tak, że wyjątkowo tylko jest komplet. Niemniej starosta kielecki p. Serednicki ma dziwną słabość do tej niedołężnej Rady gminnej i na wszystkie argumenty rzeczowe jest głuchy i nie chce rozwiązać Rady gminnej w Suchedniowie. Może p. wojewoda Manteufel wejrzy w te sprawy.

6 komentarzy:

  1. No to nasi radni dostali potężny oręż do walki z krytyką swojej niemożności.Jesteśmy nieprzemakalni...

    OdpowiedzUsuń
  2. co tu narzekać, tak dobrej rady i burmistrza tośmy od 1926 r. nie mieli

    OdpowiedzUsuń
  3. "Niech żyje nam Rada i Burmistrz sto lat!"

    OdpowiedzUsuń
  4. Jako. Cezary. Blach.sto lata ale nie jako. Burmistrz

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobry radny byłby wtedy gdy byłby radnym za zwrot kosztów dojazdu na sesję, a nie za pensję, którą dziś dostają idą dorobić a to ewidentne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i jeszcze nie pracował w jednostkach podległych burmistrzowi

      Usuń