sobota, 21 marca 2020

RELACJA ANDRZEJA GŁADYSZA Z MECZU ORLICZA (4)

"#zostań w domu i czytaj", czyli wspomnienia z meczów Orlicza w klasie okręgowej, na podstawie zeszytów Andrzeja Gładysza. Tym razem będzie relacja ze spotkania z Bronią Radom, czołowym zespołem w województwie kieleckim.
Piłkarze Broni posiadali przez cały czas spotkania optyczną przewagę, której nie potrafił wykorzystać atak miejscowych pozbawiony szybkości i dynamiki, a co gorsze odpowiedniej myśli taktycznej. Jedynie pomocnik Dąbrowa operujący z głębi pola i dyrygujący poczynaniami kolegów stanowił jaśniejszy punkt w anemicznie grającym zespole Broni. On to też przypieczętował przewagę swojej drużyny bramką strzeloną z rzutu wolnego.
Grający niezwykle ambitnie piłkarze Orlicza potrafili nawiązać bardziej wyrównaną walkę, ale brak szybkości w akcjach linii ofensywnej uniemożliwił nawet poprawę niekorzystnego rezultatu.
Radom 16 września 1961 - klasa okręgowa
Broń - Orlicz 2:0 (1:0)
37 minuta - 1:0 Dąbrowa
89 minuta - 2:0 Gruszczyński
Sędziował: Wnuk (Lublin), widzów 2 tysiące
Orlicz: Lańczyk - Wolniak, Obara, Brzeziński - Miernik, Adamczyk (Wojnarowski) - Pomocnik, Ryszard Tusznio, Stelmarczyk, Dróżdż, Sadza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz