środa, 18 marca 2020

O ZARZĄDZIE GÓRNICZYM I NIE TYLKO

Willa Choroszewskich.

Kolejny wpis w ramach akcji "#Zostań w domu i czytaj". Ponownie przenosimy się na początek XX wieku, a dokładnie do sierpnia 1901 roku. Poniżej opis zarządu górniczego, który mieścił się w Suchedniowie. O kopalniach, wielkich piecach i o tym, że 120 lat temu w Suchedniowie było... muzeum.

Utworzenie zarządu dla przemysłu górniczego w naszym kraju nastąpiło w 1895 r. Wszelkie atrybucje, jakie posiadał dotychczas Departament górniczy, przeszły bez wyjątku na nowy zarząd. Okręgowi inżynierowie, którzy do 1895 r. byli podwładni Depart. górn., dziś podlegli są zarządowi w Suchedniowie. Istniejący do 1895 r. zarząd w Suchedniowie dla skarbowych zakładów górniczych nie miał najmniejszego związku z przemysłem prywatnym. Kiedy uprzednio Departament górniczy posiadał w naszym kraju 3 agentów dla przemysłu prywatnego, obecnie z utworzeniem nowego zarządu liczbę okręgów powiększono w dwójnasób. Królestwo więc posiada następujące okręgi: kielecki, radomski, dąbrowski, będziński, częstochowski i lubelsko-warszawski. Naczelnikiem zachodniego zarządu górniczego po śmierci ś. P. Choroszewskiego został mianowany inż. górn. rz. r. st. Dmitrjewskij.
W biurze zarządu górniczego mieści się laboratoryjum urządzone dla użytku tak rządowych jak i prywatnych zakładów przemysłowych. Laboratoryjum prowadzi p. Gadomski. Oprócz tego biuro posiada własne muzeum i biblijotekę. W najbliższej okolicy Suchedniowa egzystuje kilka wielkich pieców na węglu drzewnym: w Mostkach, Rejowie i Bzinie: w obecnej chwili funkcjonuje tylko wielki piec w Mostkach, zarządzającym jest p. inż. Grodecki. Wielkim piecem w Rejowie zarządzał przed 6-u laty obecny dyrektor walcowni „Puszkin” rz. r. st. inż. Chlebowski, miejsce jego zajął inż. Majewski. W Sielpi, odległej od Suchedniowa jakie 50 wiorst w stronę Końskich, fukcyjonuje pudlingarnia i walcownia żelaza, prowadzone przez p. Pollini.
Rządowe kopalnie rud żelaznych rozrzucone są po okolicznych lasach rządowych, zarząd nad niemi powierzony był przed kilku laty inż. Choroszewskiemu. Obecnie czynność nadzorczą pełni inż. Grodecki. Wydobywana w tych stronach ruda żelaza zawiera około 30% żelaza, kryje się w głębokości od 5 do 25 sążni. Rządowym górniczym lekarzem jest od lat 20 dr. Józef Wigura.
Na tem miejscu wspomnieć należy o 2 zasłużonych weteranach górnictwa krajowego, spożywających panem bene merentium, są nimi p. Aleksander Tuwan b. zawiadowca fryszerek i magazynier i p. Wędrychowski b. buchalter.
Przed tygodniem wmurowano w boczną ścianę w miejscowym kościołku tablicę pamiątkową poświęconą pamięci nieodżałowanego inż. Choroszewskiego. Napis na tablicy brzmi: „śp. Wincentemu Choroszewskiemu naczelnikowi górnictwa w Królestwie Polskiem nieodżałowanemu opiekunowi i prawdziwemu przyjacielowi swemu, górnicy i hutnicy polscy, 18 Stycznia 1901 r”. Jak wiadomo przemysłowcy polscy jeszcze za życia śp. Choroszewskiego, celem uczczenia jego zasług położonych na polu górnictwa krajowego złożyli fundusz w ilości 16 tys. rb., z którego odsetki przeznaczono jako stypendyjum dla niezamożnych studentów politechniki warszawskiej.
Kościołek suchedniowski (proboszczem parafii jest ks. Lucyjan Muszalski) został przekształcony z małej kapliczki w 1842 r. dzięki zabiegom  hr. Henryka Łubieńskiego, b. prezesa banku Polskiego. Na wieżyczce zegar wydzwania godziny. Gdyby to we wszystkich naszych wioskach zaprowadzić chciano ten zwyczaj chwalebny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz