Wczoraj napisałem o remoncie ulicy Bodzentyńskiej, który miałby się rozpocząć już w maju. Oczywiście był to żart primaaprilisowy. Wspomniana ulica jest "wojewódzka", a więc miasto nie może wykonać remontu. Jest w planach, ale kiedy zostanie przeprowadzony "tego nie wie nikt" - parafrazując słowa znanego przeboju. Jest natomiast kolejna (która to już?) nadzieja na przebudowę ulicy Powstańców.
Nie potwierdzona informacja jest taka, że miasto zrezygnowało z wcześniejszej "kasy", ponieważ termin wykonania prac był do końca tego roku, a więc nierealny aby rozpocząć i zakończyć wszystkie prace. Został (zostanie) natomiast złożony wniosek o dofinansowanie ze środków rządowego programu budowy dróg gminnych i powiatowych. Dofinansowanie jednego zadania może wynieść do 30 milionów złotych, do 80% kosztów kwalifikowanych. Gdyby udało się pozyskać te środki, to jeszcze w tym roku rozpocznie się remont ulicy Powstańców. Stąd mój znak zapytania, czy te środki zostaną przyznane i w jakiej wysokości?
Ale numer zsikałam się
OdpowiedzUsuńa zdąży do końca kadencji?
OdpowiedzUsuńPoziom komentarzy żenujący, chyba poniżej pewnego minimum nie należy dopuszczać do pojawienia się komentarza, a pani jeśli się moczy, to nie należy się tym chwalić publicznie, tylko leczyć.
OdpowiedzUsuńDobrze ciociu
Usuń