niedziela, 21 kwietnia 2019

WIELKA SOBOTA STRAŻAKÓW

Dawno, dawno temu w Suchedniowie w Wielką Sobotę suchedniowscy strażacy sprawowali adorację przy grobie w kościele. Teraz nawet gdyby chcieli to nie posiadają mundurów wyjściowych, ale jak zawsze są gotowi nieść pomoc. W Wielką Sobotę najpierw gasili płonące krzaki, trawy i śmieci we Wzdole Rządowym, a więc już na terenie powiatu kieleckiego. W akcji gaśniczej oprócz suchedniowskich zuchów brały udział dwa zastępy straży z Bodzentyna oraz po jednym ze Wzdołu i Kielc.

Po uporaniu się z jednym pożarem, zostali wysłani na Berezów, gdzie w wyniku palenia gałęzi na podwórku zajęła się trawa i zagrażała pobliskim budynkom. I tutaj przy pomocy strażaków ze Skarżyska udało się szybko opanować rozprzestrzeniający się ogień.
 

4 komentarze:

  1. Strażacy nie są od tego, aby stać przy wyimaginowanym grobie. Tak samo jak Policja nie jest od tego, żeby ,,strzec" miesięcznic. Bardzo dobrze, że chłopaki gaszą pożary, a nie stoją w kościele.

    OdpowiedzUsuń
  2. To, że nie stoją - źle świadczy nie tylko o nich, ale i całej parafi, nie mówiąc o tzw. mieście.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, bardzo źle świadczy nie tylko o strażakach, mieście tak zwanym, ale również mieszkańcach, księżach, ptakach, psach, kotach, dzikach w okolicznych lasach i kobietach mieszkających w tym mieście, ba nawet mężczyźni nie są godni... Nie wspominając o tych wszystkich figórach, obrazach, ławkach, posadzce w kościele. Kostce brukowej na chodnikach... Nie mówiąc o strażakach... Co za hańba... Nie stali przy grobie figórki... Powinien się tym zająć papież Franciszek, a wszyscy, którzy do tego dopuścili powinni spłonąć na stosie... Amen.

      Usuń
  3. Gdy byśmy stali przy grobie to kto wyjechał by do akcji chyba sam samochód ��

    OdpowiedzUsuń