środa, 14 maja 2014

Historia Średniej Szkoły Zawodowej Żeńskiej (2)

Uczennice z I kursu /maj 1928/.
Po objęciu tej placówki zgromadzenie otworzyło tu dom zakonny na podstawie ustnego pozwolenia ordynariusza sandomierskiego  (brak dekretu erekcji kanonicznej). Na przełożoną tego domu i kierowniczkę internatu m. Bernarda Wincentyna Ostrowska mianowała s. Czesławę Jadwigę Klamko-Maciejewską, osobę energiczną i mającą odpowiednie kwalifikacje oraz doświadczenie. W początkowym okresie było zatrudnionych 5 sióstr, przed wybuchem wojny w 1939 roku było ich 17, a po wyzwoleniu w
1946 roku 20. W 1929 roku Towarzystwo Przyjaciół Szkoły, dotychczasowy jej właściciel,
Uczennice I i II kursu /maj 1928/.
przekazało zgromadzeniu zakład  wraz z jego wyposażeniem i majątkiem w zamian za zobowiązanie się sióstr do kontynuowania i rozwijania działalności szkoły zawodowej oraz wybudowania dla niej nowego budynku. Towarzystwo uczyniło to na wyraźne życzenie swego prezesa ks. Tadeusza Szubstarskiego, który idąc za radą bpa Pawła Kubickiego, wówczas sufragana sandomierskiego, zaprosił siostry do współpracy. Na kupno nieruchomości w Suchedniowie, ks. Tadeusz Szubstarski ofiarował zgromadzeniu 5000 zł, a bp Paweł Kubicki, sufragan sandomierski, dwa tysiące egzemplarzy książki „Ścieżki młodości wielkich mężów”. W tym samym 1929 roku zgromadzenie kupiło od Stanisława Bruszwickiego posesję o powierzchni 3 ha 50 ar i drewniany dom.
Uczennice I kursu,
dział krawiecki /czerwiec 1928/.
Należy tu zaznaczyć, że z powodu niewystarczających funduszów na prowadzenie szkoły budynek szkolny był bardzo zaniedbany i w dużym stopniu zniszczony, dlatego warunki lokalowe przy braku koniecznych pomocy naukowych poważnie utrudniały jej prowadzenie. Zgromadzenie świadome tych trudności chwilowo wahało się w podjęciu decyzji dotyczącej całkowitego przejęcia zakładu, tym bardziej że nie dysponowało wystarczającą liczbą członkiń z odpowiednim wykształceniem do jego prowadzenia. Ostatecznie o jego przejęciu zadecydowało uparte dążenie m. H. Gałeckiej, ówczesnej przełożonej generalnej i s. Czesławy Jadwigi Klamko-Maciejewskiej, pierwszej przełożonej tej placówki, do umożliwienia jak największej liczbie młodzieży kształcenia zawodowego.
Nie bez znaczenia jest w tym względzie fakt, że placówka miała rozwijać swoją działalność pod patronatem Opatrzności Bożej. Zgromadzenie, nie pomijając religijnych aspektów, niezwłocznie przystąpiło do zapewnienia szkole odpowiedniego wyposażenia, poziomu nauczania, a przed wszystkim do rozpoczęcia starań o budowę nowego budynku szkolnego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz