środa, 28 sierpnia 2013

Suchedniów dawną stolicą WOG

Budowa hali w FUT.
Po wojnie w Suchedniowie zostały nieliczne zakłady. W lipcu 1951 nasza miejscowość przedstawiana była jako dawny prężny ośrodek przemysłowy, który przekształcił się w ciche i zapomniane osiedle.
"Suchedniów to rozległa i malownicza osada. Nic już nie przypomina dzisiaj przedstuletniej świetności miasta. A przecież ubiegłe stulecie było dla Suchedniowa okresem
wzrostu i rozkwitu. Tu właśnie mieściła się stolica Wschodniego Okręgu Górniczego i kolebka ówczesnego przemysłu ciężkiego.
Suchedniowem interesował się Stanisław Staszic. Wówczas to nastał dla Suchedniowa i okolicy złoty wiek. Pięć wielkich pieców do wytopu metali, warsztaty o 30 ogniskach i pobielarnia blach żelaznych wysuwają Suchedniów do rzędu prawdziwej metropolii górniczo-hutniczej.
Z inicjatywy Staszica powstają dobrze prosperujące ośrodki przemysłowe w Rejowie i Starachowicach. Piece Rejowa, Starachowic i Suchedniowa produkujące ponad 100 tys. cetnarów surówki żelaznej w ciągu roku, zaopatrywały się w surowce w pobliskich kopalniach Wierzbnika, Majkowa i Szydłowca.
Nieprzebrane bogactwo złóż świętokrzyskich i  pomyślne perspektywy rozwoju tych ziem – ściągały wykwalifikowanych robotników różnych narodowości. Przybywali i Włosi, Anglicy a nawet Szwedzi. Otoczeni przez światłego protektora – Staszica opieką, szybko się polszczyli. Dziś o ich obcym pochodzeniu świadczą tylko nazwiska. Pełno w okolicach Suchedniowa Lorenców, Leztantów, Glijerów.
Rozwój przemysłowy idzie w parze z rozbudową szlaków komunikacyjnych. Staszic projektuje budowę drogi Bodzentyn – Suchedniów i zakłada w mieście szkołę Mostów i Dróg.
Tymczasem tragiczna sytuacja kraju, oba powstania i zgon światłego protektora Stanisława Staszica – kładą kres życiu hutniczemu Suchedniowa. W wyniku zrywu powstańczego mieszkańców Suchedniowa miasto zostaje doszczętnie spalone w roku 1863 przez carskich „pacyfikatorów”.
Szybki rozrost przemysłu ciężkiego Zagłębia Dąbrowskiego przypieczętował kres świetności górnictwa suchedniowskiego. Stolica Wschodniego Okręgu Górniczego przekształciła się szybko w ciche i zapomniane osiedle. Z olbrzymiego ongiś przemysłu pozostały tylko nieliczne zakłady wytwórcze i kopalnia glinki ceramicznej. Jednak Plan Sześcioletni zmieni atmosferę Suchedniowa. Istniejące zakłady zostaną szybko rozbudowane".
Tak też się stało. Już 6 sierpnia 1951 roku na posiedzeniu Rady Gminnej wybrano delegatów do Fabryki w Katowicach w osobach Konstantego Miernika i Witolda Poziomskiego w celu poczynienia starań uruchomienia w naszej miejscowości fabryki odlewów. Projekt uruchomienia fabryki opracował inżynier Włyński. Takie były początki kolejnych "złotych lat" Suchedniowa. Teraz po kilkudziesięciu latach wróciliśmy do punktu wyjściowego i ponownie możemy pisać jak to dobrze było kiedyś w Suchedniowie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz