Z leśniczym Piotrem Fitasem. |
Nie był dla mnie ważny czas przejazdu, ale samo pokonanie trasy, tym bardziej, że była to taka pierwsza wycieczka od lat. Muszę przyznać, że miałem kilka trudnych momentów,
zwłaszcza w lesie na wjazdach na górki, ale ogólnie ten egzamin zdałem. Był to dystans liczący około 40 kilometrów, co dla takiego amatora jak ja było niezłym wyzwaniem.
Po drodze odwiedzałem miejsca znane mi z pracy w Nadleśnictwie Suchedniów w latach 70-tych oraz Muzeum im. Orła Białego w Rejowie, a na koniec obejrzałem trening piłkarzy Orlicza.
Załadunek drzewa. |
Z piłkarzami Sylla (z lewej) i Walcott. |
Sport ekstremalny - po Suchedniowie i Skarżysku w barwach Korony :)
OdpowiedzUsuń