Czy Astra zagra?

Takie pytanie zadają sobie sympatycy tego klubu. Za niecały miesiąc wystartuje klasa „A”, ale udział Astry w tych rozgrywkach staje pod znakiem zapytania. Przyczyną nieprzystąpienia do mistrzostw żółto-czarnych będzie niespełnienie wymogów licencyjnych, a konkretnie braku boiska, a to jest jedno z podstawowych kryteriów, które należy spełnić.

Jedyna w Suchedniowie, pełnowymiarowa płyta, spełniająca warunki licencyjne jest użytkowana przez klub Orlicz. Prezes Astry Rafał Lasota od dawna czyni starania o zmianę, ponieważ uważa, że stadion jest miejski i wszystkie kluby korzystające z tego obiektu winny być traktowane jednakowo. Zaniepokojony jest zwłaszcza losem grup młodzieżowych, ponieważ aktualnie w klubie trenuje ok. 50 młodych adeptów piki nożnej. W dniu 23 lipca klub wystosował pismo do Tadeusza Bałchanowskiego, burmistrza i Rady Miasta o zajęcie stanowiska.

Burmistrz Bałchanowski i zastępca burmistrza Stanisław Kania twierdzą, że boisko z zapleczem jest użyczone Orliczowi i klub ten jest gospodarzem obiektu, wobec czego z działaczami Orlicza powinni kontaktować się przedstawiciele Astry. Klub Orlicz ponosi wszystkie bieżące koszty utrzymania obiektu z wyjątkiem opłat za wodę, które wnosi miasto. Będą starali się doprowadzić do rozwiązania tej spornej sytuacji i przeprowadzą rozmowy z działaczami klubowymi.

W tej sprawie zabrała głos również Komisja Rewizyjna Rady Miasta, która w okresie między 27 lutego a 28 maja 2013 roku przeprowadziła kontrolę w zakresie funkcjonowania obiektów sportowych na terenie Gminy Suchedniów za okres 2010-2012. Zostały wydane odpowiednie wnioski, w tym między innymi ten dotyczący boiska „W przypadku użyczania boiska miejskiego zaleca się jednakowe traktowanie wszystkich klubów sportowych funkcjonujących na terenie miasta. Gmina Suchedniów ponosi znaczną większość kosztów związanych z utrzymaniem i eksploatacją płyty trawiastej i powinna zabezpieczyć jednakowe warunki  traktowania dla wszystkich podmiotów objętych wsparciem w zakresie kultury fizycznej i sportu. Biorąc pod uwagę powyższe należy zawrzeć nowe umowy użyczenia dotyczące użytkowania obiektów sportowych.”

Prezes Maciej Glijer oświadczył, że zgodnie z umową użyczenia, klub Orlicz nie może podnajmować boiska innym klubom, bez zgody władz miasta. Sprzęt do konserwacji murawy, który posiadają biało-niebiescy jest ich własnością z wyjątkiem siewnika. Działacze klubowi we własnym zakresie przeprowadzali prace remontowe na obiekcie, jak chociażby przy montażu siedlisk i zadaszeniu trybun. Ponadto jest to jedyna płyta trawiasta spełniająca warunki licencyjna, ale jej obciążenie jest bardzo duże, co może doprowadzić do jej zniszczenia. Prezes Glijer uważa, że wyjściem z sytuacji jest połączenie klubów, jak to miało miejsce w Starachowicach, gdzie były trzy, a pozostał tylko jeden - Star.

Wydaje się, że najlepszym wyjściem z tej patowej sytuacji jest budowa na stadionie drugiego pełnowymiarowego boiska (co jednak może potrwać), które z pewnością wiele by wyjaśniło albo połączenie klubów, a przede wszystkim rozmowy pomiędzy zainteresowanymi. Dlaczego przez Suchedniów musi przechodzić tyle podziałów, nie tylko na tle sportowym? Musimy pamiętać o jednym - ZGODA BUDUJE, NIEZGODA RUJNUJE.