Spółka PGT, która działa pod nazwą handlową „Telefonia Polska
Razem”, wprowadzała w błąd. Podawała się za dotychczasowego operatora
telekomunikacyjnego, oferując zmianę warunków umowy. W rzeczywistości
konsumenci podpisywali umowy z nowym operatorem. UOKiK po raz
pierwszy w swojej historii nałożył maksymalny wymiar kary za praktyki
godzące w słabszych uczestników rynku.
Dlatego Urząd wszczął postępowanie przeciwko PGT, a także wydał ostrzeżenie konsumenckie.
Analizując sprawę, UOKiK sprawdził m.in. rozmowy telefoniczne
z konsumentami, a także przesłuchał świadków – byłych i obecnych
pracowników podmiotów współpracujących z PGT. Zapisy rozmów telefonicznych
potwierdziły, że konsumenci byli wprowadzani w błąd co do tożsamości
oferującego usługę. Pokazują to przykłady, np.:
I.
- A co to jest za firma
co do mnie dzwoni?
- Biuro obsługi klienta dla
klientów Orange
- Bo ja do Netii należę,
proszę Pani.
- No to dobrze. To jest dla
klientów Netii jak najbardziej
II.
- Bardzo mi miło. Ja
kontaktuje się, ponieważ od następnego miesiąca następuje zmiana opłaty za
abonament telefoniczny stacjonarny (…) dlatego też kontaktuje się w celu
weryfikacji danych teleadresowych do obniżki tak?
- Tak, ale ja, proszę Pana,
dopiero umowę zawarłam w Netii, ja mam umowę na dwa lata, tak, że nie będę
zrywać.
- Ja kontaktuje się do
klientów Netii. Ja nie wiem, czemu… Nie rozumiem, o czym Pani…
- Aaa, to Pan jest
z Netii, tak?
- Tak.
- Przepraszam bardzo,
myślałam, że Telekomunikacja.
Kolejnym krokiem do zawarcia umowy było dostarczenie
dokumentów do podpisania przez kuriera współpracującego z PGT.
Podtrzymywał on przekonanie, że jest przedstawicielem dotychczasowego
operatora. Dodatkowo w błąd wprowadzało wyeksponowanie na pierwszej stronie
umowy nazwy spółki, która do tej pory świadczyła usługi.
Działania PGT spowodowały, że konsumenci decydowali się na
podpisanie niekorzystnej umowy. Nie zawarliby jej, gdyby mieli prawdziwą
informację, że w rzeczywistości zmieniają operatora. Zawarcie umowy
z PGT oznaczało bowiem rozwiązanie kontraktu z dotychczasowym
operatorem i konieczność zapłacenia w wielu przypadkach opłaty
z tego tytułu.
UOKiK stwierdził również, że PGT nie przekazywała konsumentom
podpisanych umów. Jest to
działanie niezgodne z dobrymi obyczajami. Kontrahent powinien otrzymać
dokumenty potwierdzające warunki umowy. W tym przypadku spowodowało to, że
konsumenci nie mieli świadomości, że zawarli nowa umowę oraz, że mogli od niej
bezpłatnie odstąpić – w terminie 14 dni. Po tym czasie rozwiązanie umowy
skutkowało obciążeniem opłatami w wysokości od 500 do 1500 zł.
Zdaniem Urzędu, PGT celowo wprowadzała w błąd, żeby
pozyskać jak największą ilość klientów. Spowodowało to znaczne straty finansowe
dla konsumentów. Spółka nie zmieniła swoich praktyk nawet pomimo licznych skarg
klientów oraz prowadzonego postępowania przez UOKiK. Urząd
nie znalazł w tej sprawie żadnych okoliczności łagodzących, dlatego na
przedsiębiorcę została nałożona maksymalna kara, przewidziana przez przepisy –
blisko 10 proc. obrotu osiągniętego w poprzednim roku. Sankcja wyniosła
ponad 1,97 mln zł.
Decyzja nie jest ostateczna, przysługuje od niej
odwołanie do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
(źródło: UOKiK)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz