Ostatni symbol Suchedniowa (fot. Andrzej Sasal).. |
Był jednak w naszym miasteczku jedyny zachowany relikt dawnego przemysłu - stary Marywil. Piszę był, ponieważ nowy właściciel dokonał jego zniszczenia. W jego murach po kompleksowej rewitalizacji można było urządzić chociażby hotel z pomieszczeniami na wernisaże i wystawy, a tak możemy podziwiać ruiny. Dzisiaj jest bez sensu szukać winnych zaistniałej sytuacji. Jedno jest pewne, gdyby obiekt ten był wpisany w miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego nie doszłoby do jego wyburzenia. Nie będę wspominał o dawnej kuźnicy na terenie FUT (o czym już pisałem).
A środki finansowe były do pozyskania, ponieważ Zarząd Województwa przekazał ponad 58 milionów złotych dofinansowania z działania "Zachowanie dziedzictwa naturalnego i kulturowego". Dla przykładu rewitalizacja kieleckiej Karczówki oraz Ostrowieckiego Browaru Kultury - będą finansowane z Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020.
A w Suchedniowie ostał się jeno KOMIN MARYWILOWSKI symbol dawnej potęgi przemysłowej miasteczka - ciekawe jak długo?
Jest jednak kolosalna różnica w sposobie przeprowadzenia modernizacji obu młynów. Jędrów jest restaurowany z wielką dbałością o autentyzm, w poszanowaniu dla przeszłości, z duszą. Jestem pod wrażeniem ogromnego zaangażowania i pasji nowych właścicieli. Próba porównywania do tego rozbudowy młyna na Berezowie to wg mnie nieporozumienie.
OdpowiedzUsuń