Dostałem radosną informację od właścicielki kota, który zaginął, o czym informowałem na blogu. Otóż kot się odnalazł i to w dniu ślubu jego właścicielki! Czyż to nie było przyjemnym prezentem? Przy okazji wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia i aby ulubieniec już więcej razy nie zaginął.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz