sobota, 12 września 2015

W suchedniowskich lasach








Zainspirowany przez kolegę Ryszarda Niemca, ostatnio również wybrałem się na rowerową przejażdżkę przez suchedniowskie lasy. W pierwszym etapie wycieczki pojechałem przez Zagnańsk, Szałas na Świnią Górę, gdzie leśniczym jest mój kolega Jan Bernatek. Jadąc przez las do Piekła Dalejowskiego spotkałem... sarnę. Może to nic dziwnego, ale ja stałem na drodze i robiłem zdjęcia, a sarna nie uciekała tylko przyglądała się co robię. Odwiedziłem również Bramę Piekielną, gdzie nie byłem całe wieki. Zachęcam Suchedniowian do wycieczek rowerowych i pieszych w nasze lasy, które mają korzyści "trzy w jednym": wysiłek fizyczny, dają możliwość bliskich kontaktów z żywą przyrodą oraz poznanie ciekawych turystycznych miejsc.

1 komentarz:

  1. a ja apeluję do nadleśnictwa i gminy o sprzątanie okolic wjazdów do lasów, bo w niektórych miejscach syf jest niemiłosierny, nie zauważyłem żeby ustawa śmieciowa coś zmieniła

    OdpowiedzUsuń