Suchedniów (1934). |
Wszystkie inne gromady, położone w części północnej miały glebę mniej urodzajną, w dużej części piaszczystą. Jej mieszkańcy to tzw. chłopo-robotnicy, niektórzy tylko utrzymywali się z rolnictwa. Większość zatrudniona była w miejscowych fabrykach lub zakładach i zamiejscowych w Skarżysku-Kamiennej, Starachowicach, Kielcach oraz w kolejnictwie. Było tu też trzech drobnych rolników zajmujących się zawodowo dorożkarstwem: Ignacy Niemczyk z Baranowa, Stanisław Kutwin z Suchedniowa i Antoni Wikło z Ostojowa.
Wartość morgi dobrej ziemi szacowano wówczas na 400 - 600 zł, łąk 500 zł, ziemie gorsze były w cenie 150 - 250 zł, gorsze łąki 300 zł, łąki jednokośne 100 zł. Dochód z 1 morgi wynosił od 5 do 15 zł rocznie.
Stan inwentarza żywego w 1935 roku przedstawiał się następująco: koni 609, krów i cieląt 2173, świń 574, kóz i owiec 213, buhajów 14. Obszar gospodarstw do 5 ha wynosił 2225 ha, od 5 - 50 ha wynosił 126 ha. W 112 ulach hodowano pszczoły - wydajność przecięt. 6 kg.
Istniało kilka zbiorników wodnych w Rejowie, Ostojowie, Berezowie, Jędrowie. (Kronika F. Gładysza).
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMyślę, że samo rolnictwo zbyt dużo się nie zmieniło gdyż wszystko rośnie tak samo jak i kiedyś. Ja najchętniej skupiam się na uprawie pszenicy ozimej https://www.syngenta.pl/uprawy/zboza/pszenica-ozima gdyż to właśnie ona stanowi większość moich całych upraw.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem rolnictwo w naszym kraju zawsze było, jest i będzie i cieszę się, że tak fajnie się ono rozwija. Dlatego jestem zdania, że tak jak napisano np. o miotle zbożowej ?https://www.mojarola.pl/jak-rozpoznac-miotle-zbozowa-i-czym-ja-zwalczyc/ to aby zachować plony, należy jej się szybko pozbyć.
OdpowiedzUsuńFaktycznie bardzo ciekawie napisane. Czekam na więcej.
OdpowiedzUsuńTak naprawdę samo rolnictwo od wielu lat się nie zmienia oczywiście oprócz technologii. Bardzo ważną kwestię poruszono na stronie https://www.wrp.pl/jak-ograniczac-straty-wody-na-polach/ i ja jestem zdania, że warto wiedzieć jak ograniczyć straty wody na polach.
OdpowiedzUsuń