"Mniej więcej rok temu przebąkiwano o istnieniu fałszywych
cech, za pomocą których drzewo skradzione z lasów państwowych sprzedawano do
tartaków.
Czynniki, które w pierwszej linji obowiązane były do
pilnowania, by Skarb Państwa uchronić od strat, sprawę tę bagatelizowały, mimo,
iż defraudacje drzewa w kilku leśnictwach dochodziły do niebywałych rozmiarów,
gdy w sąsiednich rewirach leśnych, gdzie wykonywano lepszy dozór defraudacji
tych wcale nie było. W Wielkanocne święta r. b. zakwestionowano skradzioną
jodłę, którą w kilka dni później znaleziono u żyda Zilberberga z Ostojowa już
ocechowaną. Policji w tym wypadku nie zawiadomiono i sprawa przeszłaby bez
echa, gdyby nie enerja leśniczego Bielawskiego, który będąc w obchodzie
służbowym zakwestionował drzewo z podejrzanymi cechami, mimo iż nie pochodziło
z jego rewiru. Nadleśnictwo i tym razem policji nie zawiadomiło, tylko
ograniczyło się do zawezwania zainteresowanego leśniczego z rewiru Św.
Katarzyny, który udał się na kontrolę tartaków Suchedniowskich, gdzie
stwierdził większe ilości drzewa z podejrzanymi cechami.
Gajowi suchedniowskich lasów ok. 1914 roku. Stoją od lewej strony Synowiec Stanisław (3), Bałchanowski Jan (4); siedzi pierwszy z prawej Wiśniewski Michał. |
Ten fakt dopiero spowodował nadleśniczego do udania się
do Okr. Zarządu w Radomiu, skąd delegowany nadinspektor Olewiński natychmiast
zawiadomił policję, która przy pomocy tegoż inspektora i leśniczego
Bielawskiego ustaliła istnienie pięciu fałszywych cech. Aresztowano mechanika
Tusznię, który zawodowo trudnił się fabrykacją cech i dziesięciu mieszkańców
pobliskich wiosek, w tem 2 żydów, jako posiadających fałszywe cechy, względnie
współwinnych w podrabianiu tychże. Całą sprawę łącznie z dowodami skierowano do
Sędziego Śledczego II rew. kieleckiego.
O ilości skradzionego w ten sposób drzewa najlepiej
świadczy zamarcie ruchu drzewnego po aresztowaniach w Suchedniowie, gdy
przedtem codziennie wysyłano całe pociągi materjału obrobionego lub surowego.
Spodziewamy się, że władze z całą energją wziąwszy, się
do dzieła wykrycia sprawców defraudacji przynoszącej Skarbowi ogromne straty –
ukarają winnych jak najsurowiej". (tekst oryginalny).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz