W niedziele, 19 maja w Zamościu został rozegrany finał Pucharu Polski w tenisie stołowym. Do rywalizacji przystąpiły drużyny: Energa KTS Toruń, 3S Polonia Bytom, PESZ Zamość i Orlicz 1924 Suchedniów. Samo znalezienie się suchedniowskiego zespołu w finale to ogromny sukces. Orlicz 1924 jest pierwszym świętokrzyskim klubem, który zaszedł tak daleko w pucharach.
Po losowaniu okazało się, że suchedniowianie zagrają z Energą, która gra w ekstraklasie. Rywale byli faworytem i wygrali 4:1, jedyny punkt zdobył Maciej Pietkiewicz. Ostatecznie Orlicz 1924 grający w składzie: Pietkiewicz, Łukasz Nadolski, Maciej Karmoliński zajął trzecie miejsce w Polsce! To kolejny sukces, po wywalczeniu awansu do I ligi, działające dopiero od dwóch lat klubu tenisowego. Gratulacje dla zawodników i działaczy na czele z prezesem Maciejem Glijerem.
Po tym turnieju, z klubem pożegnał się Maciej Pietkiewicz, ponieważ przepisy nie pozwalają na grę w tej klasie rozgrywek i w lidze norweskiej. Orlicz 1924 będzie pierwszą drużyną z województwa świętokrzyskiego, która zagra w I lidze mężczyzn. Dlatego przed nowym sezonem w zespole na pewno będą wzmocnienia - szykuje się hitowy transfer, ale o tym innym razem.
Po losowaniu okazało się, że suchedniowianie zagrają z Energą, która gra w ekstraklasie. Rywale byli faworytem i wygrali 4:1, jedyny punkt zdobył Maciej Pietkiewicz. Ostatecznie Orlicz 1924 grający w składzie: Pietkiewicz, Łukasz Nadolski, Maciej Karmoliński zajął trzecie miejsce w Polsce! To kolejny sukces, po wywalczeniu awansu do I ligi, działające dopiero od dwóch lat klubu tenisowego. Gratulacje dla zawodników i działaczy na czele z prezesem Maciejem Glijerem.
Po tym turnieju, z klubem pożegnał się Maciej Pietkiewicz, ponieważ przepisy nie pozwalają na grę w tej klasie rozgrywek i w lidze norweskiej. Orlicz 1924 będzie pierwszą drużyną z województwa świętokrzyskiego, która zagra w I lidze mężczyzn. Dlatego przed nowym sezonem w zespole na pewno będą wzmocnienia - szykuje się hitowy transfer, ale o tym innym razem.
NO I BRAWO! I DO PRZODU!
OdpowiedzUsuń