Leokadia i Stanisław Skrzyńscy z Suchedniowa w środę, 27 czerwca będą obchodzili 65. rocznicę ślubu. Pomimo upływu czasu są szczęśliwą i kochającą się parą. 83-letnia Pani Leokadia pochodzi z Zalezianki, ale los rzucił ją do suchedniowskiego Domu Dziecka.
Jej starszy o cztery lata małżonek Pan Stanisław, w młodości mieszkaniec Sokolicy, prowadził w wspomnianym Domu Dziecka zajęcia harcerskie. Tam też ich drogi spotkały się, a finałem był ślub i małżeństwo. Jubilaci wychowali dwóch synów, dochowali się czwórki wnuków (w tym jedna wnuczka) i troje prawnuków (w tym jedna prawnuczka)..
Po ślubie mieszkali w Suchedniowie i w Kielcach. Oboje pracowali zawodowo, on na stanowiskach kierowniczych w Walterze Radom (nakaz pracy), Zakładach Metalowych w Skarżysku oraz w Iskrze Kielce, a ona przede wszystkim jako przedszkolanka, z przerwą na wychowanie dzieci oraz w przedsiębiorstwie RUCH.
Para przeżyła wiele chwil, dobrych i złych, radosnych i smutnych. Doskonale się rozumieją, wzajemnie wspierają w swych poczynaniach, w realizacji planów. Pan Stanisław był członkiem Szarych Szeregów i myśliwym, a pasją obojga było harcerstwo. Oboje podkreślają, że ich wspólne chwile upłynęły niezwykle szybko ale bardzo pracowicie. W roku 1994 Pan Stanisław przeszedł na emeryturę i wówczas powrócili do Suchedniowa. Zamieszkali na osiedlu Bugaj w pobliżu siostry Pani Leokadii Danuty, w otoczeniu wspaniałych ludzi z Panią Izą na czele.
.Leokadii i Stanisławowi życzymy kolejnych wspólnych lat w szczęściu, zdrowiu, w otoczeniu najbliższych!
Jej starszy o cztery lata małżonek Pan Stanisław, w młodości mieszkaniec Sokolicy, prowadził w wspomnianym Domu Dziecka zajęcia harcerskie. Tam też ich drogi spotkały się, a finałem był ślub i małżeństwo. Jubilaci wychowali dwóch synów, dochowali się czwórki wnuków (w tym jedna wnuczka) i troje prawnuków (w tym jedna prawnuczka)..
Po ślubie mieszkali w Suchedniowie i w Kielcach. Oboje pracowali zawodowo, on na stanowiskach kierowniczych w Walterze Radom (nakaz pracy), Zakładach Metalowych w Skarżysku oraz w Iskrze Kielce, a ona przede wszystkim jako przedszkolanka, z przerwą na wychowanie dzieci oraz w przedsiębiorstwie RUCH.
Para przeżyła wiele chwil, dobrych i złych, radosnych i smutnych. Doskonale się rozumieją, wzajemnie wspierają w swych poczynaniach, w realizacji planów. Pan Stanisław był członkiem Szarych Szeregów i myśliwym, a pasją obojga było harcerstwo. Oboje podkreślają, że ich wspólne chwile upłynęły niezwykle szybko ale bardzo pracowicie. W roku 1994 Pan Stanisław przeszedł na emeryturę i wówczas powrócili do Suchedniowa. Zamieszkali na osiedlu Bugaj w pobliżu siostry Pani Leokadii Danuty, w otoczeniu wspaniałych ludzi z Panią Izą na czele.
.Leokadii i Stanisławowi życzymy kolejnych wspólnych lat w szczęściu, zdrowiu, w otoczeniu najbliższych!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz