24 maja, w piękny słoneczny dzień
przedszkolaki wybrały się na wycieczkę autokarową po najbliższej okolicy. Po
zajęciu miejsc udaliśmy się w stronę Bodzentyna, gdzie na placu przed ruinami
pałacu biskupów krakowskich, zjedliśmy śniadanie. Był też czas na pobieganie i
krótką zabawę.
Następnie ruszyliśmy do Huty Szklanej, skąd na sam szczyt
Świętego Krzyża, zabrała nas ciuchcia. A tam kolejne atrakcje: wieża
telewizyjna, gołoborze, spacer wokół klasztoru. Mieliśmy też okazję wejść do
muzeum klasztornego, gdzie brat zakonny będący w nowicjacie, opowiedział nam
krótką historię zakonu, a także pokazał pamiątki przywiezione przez braci
misjonarzy z różnych zakątków świata. W drogę powrotną również zawiozła nas
ciuchcia. Po zwiedzaniu troszkę zgłodnieliśmy, dlatego, aby nabrać sił przed
kolejnym punktem naszego zwiedzania, posililiśmy się "obiadem".
Kolejną atrakcją była osada
średniowieczna, gdzie powitała nas "świętokrzyska czarownica". Ona
też była naszym przewodnikiem. Nagle cofnęliśmy się w czasie, bo do
średniowiecza. A tam życie zupełnie niepodobne do naszego, domy bez podłogi,
ściany bez okien, dachy też zupełnie inne niż współcześnie. Mieliśmy okazję
poznać choć troszkę życie naszych przodków, ich codzienne zajęcia, ubrania,
sposoby leczenia. Dzisiaj trudno nam wyobrazić sobie, jak ludzie kiedyś żyli i
pracowali. A osada średniowieczna w Hucie Szklanej jest wspaniałą lekcją
historii. Na zakończenie wycieczki dzieci mogły zakupić upragnione pamiątki
oraz pohasać na placu zabaw.
Zmęczeni, ale w radosnych
nastrojach wracaliśmy do przedszkola, gdzie czekali już nas stęsknieni rodzice.
Justyna Bera
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz