wtorek, 5 stycznia 2016

Początki harcerstwa w Suchedniowie (3)

Na wędrownym obozie (1933r.).
W latach trzydziestych dwa większe pokoje Domku były stale wykorzystywane. Codziennie we wczesnych godzinach popołudniowych, zastępy służbowe paliły w piecach i przygotowywały sale na zbiórki całej drużyny. Jeden mniejszy pokój z zakratowanymi oknami, przeznaczony był na magazyn broni dla drużyny PW. Komendantem tej drużyny był plut. ćwih Stefan Adamczyk. Drugi większy pokój z przyległą doń kuchenką zajmował administrator posiadłości. Dwa budynki gospodarcze - duża stodoła i obora były wykorzystywane na przechowanie sprzętu obozowego i na drwalki.
We wrześniu 1939 r., w czasie powołania obu administratorów do obrony Kraju, Domek Harcerski zajęli Niemcy. Zabrali wtedy kilkanaście karabinów drużyny PW, sprzęt sportowy i wszystkie wartościowe przedmioty. Udało się wtedy uratować biblioteczkę hufca, namioty obozowe i inne drobiazgi. W rabunku mienia harcerskiego i osobistych rzeczy opiekuna Domku wzięli swój niechlubny udział najbliżsi jego sąsiedzi.
Ogołocony Domek Harcerski służył w pierwszym roku wojny za mieszkanie jego opiekuna. Tu odbywały się spotkania  organizatorów konspiracji (w listopadzie 1939 r. spotkanie ppor. Wiktora Miernika ps. "Orzeł" z Ireną Hadam z Kielc i Ireną Jarosz z Siekierna). Tu na wiosnę 1940 r. por. Stanisław Przybylik ps. "Józef" (znał dobrze jęz. rosyjski) i p.o. kier. szkoły nr 2 Franciszek Gładysz ps. "Florek" zorganizowali odbiór audycji radiowych z ZSRR i in. Aparat do tego celu przywiózł z Warszawy dr Witold Poziomski. Taki stan przetrwał do lipca 1940 r., do czasu przymusowego opuszczenia Suchedniowa przez opiekuna Domku Harcerskiego. (zapiski Franciszka Gładysza).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz