Na co dzień nie zauważamy, jak dużych wyrzeczeń i poświęceń wymaga służba w Ochotniczej Straży Pożarnej. Dopiero pożar, powódź, wichura, czy wypadek na drodze uzmysławia nam, jak bardzo wiele dobra na rzecz naszego bezpieczeństwa czynią strażacy ochotnicy, kosztem rodziny, z narażeniem własnego życia. W Suchedniowie od 120 lat, czyli od założenia w roku 1903 jednostki OSP przez nauczyciela Marcina Stolarczyka, w sytuacjach kryzysowych możemy liczyć na pomoc druhów strażaków.
Suchedniowska jednostka OSP cieszy się uznaniem wśród strażaków Państwowej Straży Pożarnej w Skarżysku Kam. oraz szacunkiem i zaufaniem mieszkańców. Za aktywność i gotowość uczestniczenia w akcjach ratowniczych wysoko oceniana również jest przez Komendę Wojewódzką Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach. Jako jedna z pierwszych w województwie kieleckim została w 1995 roku włączona do tworzonego w kraju Krajowego Systemu Ratowniczo Gaśniczego.
Dla ochotników i Zarządu miasta był to zaszczyt, a zarazem wyzwanie. Druhowie przyjęli na siebie nowe zadania i obowiązki. Włączeni zostali w dodatkowe szkolenia i wyrazili gotowość zwiększenia uczestnictwa w akcjach ratowniczych. Natomiast Zarząd Miasta i Gminy zobowiązał się do uzupełnienia braków. A było ich dużo, w zakresie wyposażenia ratowników, w bazie sprzętowej, a przede wszystkim… była konieczność zakupu nowego wozu strażackiego. Użytkowany przez 27 lat przez strażaków ochotników wóz był mocno wyeksploatowany i skorodowany. Zaledwie w ciągu kilku tygodni urzędowania kilkakrotnie otrzymałam od druhów informację, że ponownie do pożaru dojechali bez mała z pustym zbiornikiem na wodę. Jego spawanie po każdej akcji, nie dawało rezultatów.
W połowie lat 90 - tych, w ciągu roku budżetowego, w województwie kieleckim dla jednostek OSP przyznawany był jeden, a często wcale samochód strażacki. Mimo, to zobowiązaliśmy się wobec druhów i Komendanta PSP w Skarżysku Kam., że damy radę i w najbliższym czasie nowy samochód trafi do jednostki OSP Suchedniów.
To było arcytrudne zadanie. Po pierwsze potrzebne były pieniądze, których nie było w budżecie Gminy. Po drugie zobowiązaliśmy się tak naprawdę, zdobyć towar unikatowy na rynku, jakim był wóz strażacki. Po trzecie w kraju żadna firma nie produkowała wozów strażackich. Natomiast samochody zakupione za granicą wymagały przeprowadzenia atestacji w wyspecjalizowanej firmie. A tych, było zaledwie kilka w całym kraju. Po analizie rynku i licznych rozmowach ze specjalistami w tej branży oraz uzgodnieniach z Komendą Główną Państwowej Straży Pożarnej podjęliśmy decyzję, że zakupimy podwozie samochodu Star - P244L i zlecimy jego karosowanie w firmie specjalizującej się w tego rodzaju usługach. Decyzja zapadła, ruszyliśmy więc na poszukiwanie wsparcia finansowego w instytucjach funkcjonujących na terenie woj. kieleckiego oraz w Warszawie. Droga była bardzo długa i wyboista, ale pokonując ją, pozyskaliśmy też wielu przyjaciół, którzy wspierali nas w naszych staraniach.
Spełniliśmy oczekiwania. Dotrzymaliśmy danego słowa. W dniu 23 sierpnia 1997 roku w Mostkach, na placu przed Wiejskim Domem Kultury po uroczystej Mszy św. i poświęceniu wozu przez ks. Inf. Józefa Wójcika, komendant suchedniowskiej OSP Andrzej Sufin otrzymał z rąk Brygadiera Marka Płotnicy klucze do nowoczesnego samochodu strażackiego, o najwyższym standardzie wyposażenia w województwie, spełniającego wymogi strażackiego ciężkiego wozu bojowego typu CBMA. Nowy wóz zastąpił wysłużonego 27 - latka. Staruszek przeszedł do rezerwy.
Po dotarciu samochodu, czyli po przejechaniu ponad 3 tys. km, nasi druhowie ochotnicy do akcji ratowniczych wyruszali najnowocześniejszym w województwie, bezpiecznym wozem strażacki. Nasza jednostka OSP stała się silnym ogniwem w Krajowym Systemie Ratownictwa Gaśniczego.
Lista osób, którym podczas uroczystości w Mostkach składałam podziękowania za pomoc w pozyskanie wozu była długa.
Z poważaniem
Maria Zuba
Najlepiej spytać się strażaków ile pani pomogła i pomaga,z tego co wiem to co pani tu pisze to ściema przedwyborcza..
OdpowiedzUsuńPrzecież to jest stek bzdur! Jak można wycierać się ochotnikami?
OdpowiedzUsuńProszę lepiej powiedzieć ile pomogła szanowna Pani poseł w pozyskaniu obecnego samochodu. Z dobrych źródeł wiem że nic. Za to plecaki pierwsza klasa. Dziękujemy!
OdpowiedzUsuńMój wytrzymał tydzień,może dlatego że nie był partyjny tylko z PGE...
OdpowiedzUsuńCzuć nadchodzące wybory i obawę przed klęską.
OdpowiedzUsuńKiedy nie ma na kogo głosować?
OdpowiedzUsuńMiało być z wykrzyknikiem
UsuńNiedługo się okaże, że pani Maria przyczyniła się do wynalezienia koła, odkrycia radu i polonu, zdobycia Mount Everest, lotu na księżyc i kolonizacji marsa...
OdpowiedzUsuńbrawo ty
OdpowiedzUsuńWiewiórki i bobry jaki wynik piłkarzy Orlicza?
OdpowiedzUsuńDzień dobry. 0:5 😪 dziś porażka Orlicza
OdpowiedzUsuńWalczymy chłopcy do końca ❤️
OdpowiedzUsuńSuchedniów pragnie dostępu do morza.
OdpowiedzUsuń