W sobotę, 17 grudnia br. w Suchedniowskim Ośrodku Kultury „Kuźnica” odbyło się spotkanie z Łukaszem Wołczykiem, autorem publikacji „Dworek z Suchedniowa. Koleje losu”. Chodziło oczywiście o zabudowania z ulicy Kieleckiej. Uczestnicy spotkania mogli się dowiedzieć o kolejach tego obiektu, który nigdy nie był dworkiem. Mieściła się tam poczta z pokojami dla podróżnych, szkoła leśna i powszechna, sąd grodzki, był siedzibą stowarzyszeń, a także radiowęzeł. Zmieniał właścicieli, by ostatecznie wylądować w Tokarni w Muzeum Wsi Kieleckiej.
Promocji publikacji towarzyszyła sprzedaż wydawnictwa oraz wystawa tematyczna poświęcona "Dworkowi" z Suchedniowa. Publikację można nabyć w Muzeum Wsi Kieleckiej oraz w Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich w Michniowie.
Mamy w Suchedniowie jeszcze jeden dworek który nigdy nim nie był.
OdpowiedzUsuńKtóry ?
OdpowiedzUsuńChałupa nazwana dworkiem.
UsuńPrzy ul. Bodzentynskiej, który już się zawalił, a drugi jest po drugiej stronie
OdpowiedzUsuń