Cała Polska świętuje dzisiaj Dzień Żołnierzy Wyklętych ,a pan burmistrz z panem redaktorem ,jedyne co mają dziś do powiedzenia to zaproszenie na dzień kobiet. Jakież to przykre .Cześć i Chwała Bohaterm. .
też muszę z przykrością zauważyć, na tym blogu od dłuższego już czasu o rzeczach ważnych się pisze bardzo niewiele, pan burmistrz przed wyborami razem z tą jego korporacją (co ona właściwie teraz robi) takich rzeczy pilnował i jabłka rozwoził i cienko śpiewał na karaoke, teraz już chyba uznał, że ma takie sukcesy w zarządzaniu gminą, że nie musi tego robić
Jeśli te sukcesy burmistrza wyglądają tak jak ten odmulony zalew to wszystkiego najlepszego. Najlepiej to obejrzeć samemu. Polecam wszystkim spacer dookoła zalewu.
Jakby nie było burmistrz słowa dotrzymał, zalew odmulił, a że kasy nie starczyło na wywiezienie wszystkiego, to wpadł na genialny pomysł aby upchnąć muł wokół zalewu gdzie się tylko da. Ten wspaniały pomysł zasługuje przynajmniej na nagrodę w postaci orderu odrodzenia Suchedniowa.
Jak kasy nie starczyło? Kasa nie została w pełni wykorzystana! Na inwestycję rząd przeznaczył 3 198 tys. zł co miało pokryć 80 procent kosztów inwestycji. Pozostałe 20 procent miała dołożyć gmina (informacja ze strony echa dnia). Czyli inwestycja miała kosztować: 3 997.5 tys. zł. Wydano ponad 2.8 mln (wg http://www.radio.kielce.pl/post-63995). Znaczy nie kasy nie starczyło Tylko ponad milion nie został wykorzystany! Burmistrz powinien za tą inwestycję parę medali dostać:)
ze strony Radia Kielce: Rewitalizacja zalewu w Suchedniowie miała być jedną ze sztandarowych inwestycji, zmieniających oblicze tego miasta. Okazuje się jednak, że w części jest samowolą budowlaną. Prace przy oczyszczaniu akwenu nie zostały wykonane prawidłowo, a zastrzeżenia do nich mają Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego i mieszkańcy.
Diana Głownia - rzecznik Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego informuje, że prośbę o skontrolowanie wykonanych prac do Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, grupa mieszkańców miasta wystosowała już w ubiegłym roku. Domagali się, aby gmina doprowadziła do pierwotnego stanu teren po zachodniej stronie zalewu, który przylega do ich posesji. W tym miejscu został wysypany muł, wydobyty z dna zbiornika.
Inspekcja wykazała, że mogło tam dojść do samowoli budowlanej. Z wydobytej ziemi stworzono nasyp, który przylega do starego wału. Prace te wykonano bez odpowiednich zgód dlatego, nadzór budowlany nakazał gminie przygotowanie technicznej dokumentacji. Suchedniowscy urzędnicy odwołali się od tej decyzji do Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Ten jednak podtrzymał decyzje wojewódzkiej instytucji.
Taki przebieg sprawy niepokoi Krzysztofa Ślęzaka - suchedniowskiego radnego. Jego zdaniem, jeśli decyzja się uprawomocni, gmina będzie musiała ponieść dodatkowe koszty, związane z rozbiórką nasypów, bądź ewentualną legalizacją samowoli. Jego zdaniem, nie byłoby problemu, gdyby gmina prawidłowo podeszła do inwestycji, a muł wydobyty z dna zalewu został przetransportowany w inne miejsce. Dodaje również, że docierają do niego sygnały od mieszkańców, którzy obawiają się, że przez to, iż w pobliżu zalewu usypano dodatkową nielegalną groblę, ich nieruchomości mogą być zagrożone. Nie ma bowiem ekspertyz, które wskazywałyby, że konstrukcja jest należycie wykonana i nie wiadomo, czy pod naporem wody, po intensywnych opadach deszczu nie ulegnie zniszczeniu.
Cezary Błach - burmistrz Suchedniowa, pytany o decyzje inspektoratu stwierdził, że na razie nie otrzymał żadnych dokumentów w tej sprawie. Dodał, że dopóki nie zapoznana się z nimi, nie będzie komentował postanowienia.
Przypomnijmy, prace przy zalewie są częścią większego projektu rewitalizacji miasta, który obejmie także park miejski i ulicę Powstańców 1863 roku. Kosztowała ona ponad 2,8 mln zł i nie byłaby możliwa bez rządowego wsparcia, w wysokości 80% wydatków. Z własnego budżetu, gmina przeznaczyła na nią 500 tys. zł.
burmistrz podniósł teren wokół zalewu ale chyba nie wziął pod uwagę, że woda do góry nie chce płynąć:) ciekawe jak będzie spływać woda od strony linii kolejowej bo chyba ta jedna wkopana rurka to nie wystarczy; Jack ma rację to trzeba zobaczyć
Cała Polska świętuje dzisiaj Dzień Żołnierzy Wyklętych ,a pan burmistrz z panem redaktorem ,jedyne co mają dziś do powiedzenia to zaproszenie na dzień kobiet. Jakież to przykre
OdpowiedzUsuń.Cześć i Chwała Bohaterm.
.
też muszę z przykrością zauważyć, na tym blogu od dłuższego już czasu o rzeczach ważnych się pisze bardzo niewiele,
Usuńpan burmistrz przed wyborami razem z tą jego korporacją (co ona właściwie teraz robi) takich rzeczy pilnował i jabłka rozwoził i cienko śpiewał na karaoke, teraz już chyba uznał, że ma takie sukcesy w zarządzaniu gminą, że nie musi tego robić
CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM!
UsuńJeśli te sukcesy burmistrza wyglądają tak jak ten odmulony zalew to wszystkiego najlepszego.
OdpowiedzUsuńNajlepiej to obejrzeć samemu.
Polecam wszystkim spacer dookoła zalewu.
Jakby nie było burmistrz słowa dotrzymał, zalew odmulił, a że kasy nie starczyło na wywiezienie wszystkiego, to wpadł na genialny pomysł aby upchnąć muł wokół zalewu gdzie się tylko da. Ten wspaniały pomysł zasługuje przynajmniej na nagrodę w postaci orderu odrodzenia Suchedniowa.
UsuńJak kasy nie starczyło?
UsuńKasa nie została w pełni wykorzystana!
Na inwestycję rząd przeznaczył 3 198 tys. zł co miało pokryć 80 procent kosztów inwestycji. Pozostałe 20 procent miała dołożyć gmina
(informacja ze strony echa dnia).
Czyli inwestycja miała kosztować: 3 997.5 tys. zł.
Wydano ponad 2.8 mln
(wg http://www.radio.kielce.pl/post-63995).
Znaczy nie kasy nie starczyło
Tylko ponad milion nie został wykorzystany!
Burmistrz powinien za tą inwestycję parę medali dostać:)
ze strony Radia Kielce:
OdpowiedzUsuńRewitalizacja zalewu w Suchedniowie miała być jedną ze sztandarowych inwestycji, zmieniających oblicze tego miasta. Okazuje się jednak, że w części jest samowolą budowlaną. Prace przy oczyszczaniu akwenu nie zostały wykonane prawidłowo, a zastrzeżenia do nich mają Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego i mieszkańcy.
Diana Głownia - rzecznik Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego informuje, że prośbę o skontrolowanie wykonanych prac do Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, grupa mieszkańców miasta wystosowała już w ubiegłym roku. Domagali się, aby gmina doprowadziła do pierwotnego stanu teren po zachodniej stronie zalewu, który przylega do ich posesji. W tym miejscu został wysypany muł, wydobyty z dna zbiornika.
Inspekcja wykazała, że mogło tam dojść do samowoli budowlanej. Z wydobytej ziemi stworzono nasyp, który przylega do starego wału. Prace te wykonano bez odpowiednich zgód dlatego, nadzór budowlany nakazał gminie przygotowanie technicznej dokumentacji. Suchedniowscy urzędnicy odwołali się od tej decyzji do Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Ten jednak podtrzymał decyzje wojewódzkiej instytucji.
Taki przebieg sprawy niepokoi Krzysztofa Ślęzaka - suchedniowskiego radnego. Jego zdaniem, jeśli decyzja się uprawomocni, gmina będzie musiała ponieść dodatkowe koszty, związane z rozbiórką nasypów, bądź ewentualną legalizacją samowoli. Jego zdaniem, nie byłoby problemu, gdyby gmina prawidłowo podeszła do inwestycji, a muł wydobyty z dna zalewu został przetransportowany w inne miejsce. Dodaje również, że docierają do niego sygnały od mieszkańców, którzy obawiają się, że przez to, iż w pobliżu zalewu usypano dodatkową nielegalną groblę, ich nieruchomości mogą być zagrożone. Nie ma bowiem ekspertyz, które wskazywałyby, że konstrukcja jest należycie wykonana i nie wiadomo, czy pod naporem wody, po intensywnych opadach deszczu nie ulegnie zniszczeniu.
Cezary Błach - burmistrz Suchedniowa, pytany o decyzje inspektoratu stwierdził, że na razie nie otrzymał żadnych dokumentów w tej sprawie. Dodał, że dopóki nie zapoznana się z nimi, nie będzie komentował postanowienia.
Przypomnijmy, prace przy zalewie są częścią większego projektu rewitalizacji miasta, który obejmie także park miejski i ulicę Powstańców 1863 roku. Kosztowała ona ponad 2,8 mln zł i nie byłaby możliwa bez rządowego wsparcia, w wysokości 80% wydatków. Z własnego budżetu, gmina przeznaczyła na nią 500 tys. zł.
burmistrz podniósł teren wokół zalewu ale chyba nie wziął pod uwagę, że woda do góry nie chce płynąć:)
OdpowiedzUsuńciekawe jak będzie spływać woda od strony linii kolejowej bo chyba ta jedna wkopana rurka to nie wystarczy; Jack ma rację to trzeba zobaczyć