wtorek, 5 kwietnia 2016

Towarzysze niedoli

Od jakiegoś czasu, mniej więcej od czterech dni, w okolicy mostu na ulicy Bodzentyńskiej błąka się niezwykła para, jaką tworzą pies i kot. Ich zachowanie wskazuje na to, że zostały porzucone, a wcześniej wychowywały się razem. Jedno opiekuje się drugim i przytulają się do siebie, niczym rodzina. Szkoda byłoby oddawać ich do schroniska, gdzie z pewnością byłyby rozdzielone, być może znajdą nowego opiekuna i przytulny kąt. Szkoda tych zwierzaków, a zakończę to cytatem z filmu "Wyjście awaryjne" - Podłość ludzka nie zna granic! (więcej zdjęć na fanpage).

8 komentarzy:

  1. A czy pies nie ma wlascicieli?

    OdpowiedzUsuń
  2. Taki czas, że pieski zaczynają się łączyć w watahy i stanowią zagrożenie dla mieszkańców!
    Wypadałoby się również tym zająć!

    OdpowiedzUsuń
  3. Parę widzieliśmy przy moście już kilka tygodni temu razem z BS-em ;) ale pies błąka się już od kilku mc między osiedlami, co bardziej zastanawia to fakt, że biega za suchedniowskim busem :( być może jego właściciel nim odjechal?! ludzie są naprawdę podli..

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dlaczego zaraz ludzie. Czy Mariusz Trynkiewicz to też człowiek? Każdy kto postępuje w ten sposób z "braćmi mniejszymi" nie jest człowiekiem,ale zwykłą bestią do odstrzału,bez sądu.

    OdpowiedzUsuń
  6. A u nas w mieście jak zwykle wszyscy mają to w 4 literach...

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam dla psiaka miejsce czy mógłby mi ktoś pomóc w jego ulokowaniu tam?

    OdpowiedzUsuń
  8. Szczęśliwie są w tym wygwizdowie ludzie o dobrym sercu..

    OdpowiedzUsuń