Na początku grudnia 2013 roku pisałem o wywróconym krzyżu przy ulicy Zagórskiej (obok Maxolu), który został postawiony w tym miejscu w roku 1945 przez Franciszka Działaka jako dziękczynienie, że w czasie wojny jego gospodarstwo nie zostało zniszczone. Upływ czasu i warunki atmosferyczne zrobiły swoje i krzyż uległ zniszczeniu. Zaraz po zamieszczeniu tamtej informacji na stronie Naszego Suchedniowa, krzyż został zabezpieczony i zabrany przez mieszkańców Kruka.
Emil Naszydłowski poddał go ekspertyzie i okazało się, że jego stan jest opłakany. Wobec powyższego własnym sumptem zrobił nowy krzyż, który w czwartek powrócił na swoje miejsce. Ponieważ został sporządzony również nowy postument, a ponadto i sam krzyż jest o pół metra dłuższy od poprzedniego (8 metrów), więc teraz prezentuje się naprawdę okazale. Jeżeli dodamy, że wokół niego jest wyłożona kostka kamienna, to robi wrażenie. W imieniu mieszkańców Suchedniowa, a zwłaszcza Kruka dziękujemy!
ps. Emil prosił aby nie podawać jego nazwiska, ale czy mogłem je pominąć? I jeszcze jedno, rok temu, co niektórzy mówili, że Emil Naszydłowski robi to (podobnie jak biegi) w ramach przyszłej kampanii wyborczej - pozostawiam to bez komentarza.
Dzięki Emil jako mieszkaniec Kruka jestem z Ciebie dumny.
OdpowiedzUsuńDokładnie, oby więcej takich ludzi ...
OdpowiedzUsuń