czwartek, 13 marca 2014

Strajk w Zakładach Wyrobu Drutu (1)

W fabryce Starkego.
Tym postem rozpoczynam cykl historyczny poświęcony ruchowi rewolucyjnemu na terenie naszego miasta. Być może nie będzie to temat, który wszystkim pasuje, ale te wydarzenia wpisały się w historię Suchedniowa i należy je wyciągać na światło dzienne. 
Pierwsze wzmianki jakie znalazłem w Gazecie Kieleckiej dotyczą początku XX wieku.

Przed pięcioma laty, pod Suchedniowem, w miejscowości zwanej Pstrążnica, w zabudowaniach b. fryszerki, powstała niewielka odlewnia wyrobów z żelaza, prowadzona przez pana Starke, przemysłowca z Sosnowic.
Odlewnia przyjęła jako specjalność wyrób rur kanalizacyjnych, wodociągowych i urządzeń klozetowych. Po kilku latach produkcyja o tyle zwiększyła się, a sama fabryka rozszerzyła swe rozmiary, że dziś zatrudnia około 300 ludzi, niemal wyłącznie suchedniowiaków i nieco obznajmiony z wymaganiami górniczemi lud okoliczny.
Przed paroma miesiącami utworzyło się towarzystwo akcyjne do eksploatacji suchedniowskiej fabryki odlewów z żelaza, z siedliskiem w Warszawie. Niemal cała produkcyja fabryki wywożoną jest na południe Cesarstwa.
W tych czasach szalało bezrobocie, a kapitaliści nie cofali się przed żadnymi środkami walki z robotnikami, którzy coraz głośniej upominali się o swoje prawa. Nie inaczej było w Suchedniowie, gdzie 5 lutego 1905 roku w Zakładach Wyrobu Drutu ogłoszono strajk. Przedłożyli ponadto starszemu inspektorowi fabrycznemu guberni kieleckiej petycję zawierającą oprócz żądań ekonomicznych, także żądania autonomii Królestwa, wojsko polskie, urzędnicy polscy, swoboda słowa, wyznania, prasy, stowarzyszeń.
Kolejne opisy na podstawie roczników "Gazety Kieleckiej", "Czerwonego Sztandaru", "Robotnika", książki J. Naumiuka, materiałów z Archiwum Państwowego w Radomiu i Kielcach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz