wtorek, 18 marca 2014

Strajk w listopadzie 1905 roku (5)

Starke z robotnikami.
W dniu 2 listopada 1905 roku pięciu agitatorów ze Skarżyska, gdzie już wcześniej wybuchł strajk powszechny, przybyło do Suchedniowskiej Fabryki Odlewów i po przedstawieniu robotnikom istniejącej sytuacji, wezwali ich do podjęcia strajku. Robotnicy rzucili pracę i rozeszli się do domów.

Następnego dnia o godzinie 6 koło fabryki zebrało się 50 łamistrajków, którzy przyszli do pracy. Gdy nie pomogły przekonywania ze strony strajkujących robotników, wówczas od strony fabrycznego placu ktoś rzucił do zakładu „bombę”, której wybuch co prawda nie zrobił nikomu krzywdy, jednak miał ten skutek, że łamistrajkowie w wielkim popłochu rozbiegli się do domów. W trzecim dniu strajku w Suchedniowie robotnicy urządzili manifestację, o której naczelnik powiatu kieleckiego, Girryłowicz, raportował gubernatorowi kieleckiemu Ozierowowi: „21 października około godziny 14 robotnicy zebrawszy się koło fabryki w liczbie ponad 300 osób ze śpiewem i czerwonymi sztandarami ruszyli w stronę kościoła, a następnie przeszli ulicami Suchedniowa, udając się w kierunku stacji. Żadnych nieporządków nie było”.
Podczas tego strajku często dochodziło do stanowczych wystąpień przeciwko fabrykantowi, wyrażających się w niedopuszczaniu do odlewni surowców i niepozwalania na wywożenie z niej gotowych towarów. Gromady strajkujących zawracały z drogi fabryczne furmanki jadące na stację, oświadczając furmanom, że będą mogli podjąć pracę dopiero wówczas, gdy Starke ureguluje sprawę podwyżki płac. Przekonani furmani, solidaryzując się ze swoimi towarzyszami pracy – również zastrajkowali. Podobnie robotnicy nie pozwalali jeździć chłopom na stację po rzeczy stacjonującej w Suchedniowie kompanii rosyjskich żołnierzy. Kiedy jeden z mieszkańców odważył się przekroczyć ten zakaz, wieczorem w jego mieszkaniu wybito wszystkie szyby.
W kilka dni po rozpoczęciu strajku przez suchedniowskich robotników została przysłana wspomniana kompania wojska. Nie posiadamy dokładnych danych, kiedy przy pomocy wojska udało się władzom zdusić ten strajk, ale można przypuszczać, że trwał on, podobnie jak i w Skarżysku, parę tygodni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz