czwartek, 23 maja 2013

Zadłużenie i bezrobocie

Pisałem już o rekordowym bezrobociu w Suchedniowie wynoszącym 80%, na które z pewnością ma wpływ kondycja finansowa miasta i gminy. A ta jest bardzo zła, ponieważ zadłużenie gminy na koniec roku 2012 wynosiło 15,9 miliona złotych, tj. 66,7% dochodów. Marnym pocieszeniem jest, że nie jesteśmy rekordzistami, ponieważ wyprzedzają nas Skarżysko 94,9 i Piekoszów 79,5. Ale trzeba wiedzieć, że próg zadłużenia nie powinien minąć 60%.
Nie dziwi już nikogo, że młodzi wyjeżdżają za pracą nie tylko z Suchedniowa, ale opuszczają kraj, w którym pracy również brakuje. Gdzie te czasy, gdy z FUT-u i Marywilu po godzinie 15 waliły tłumy. Życie wyglądało inaczej, ludzie może byli biedniejsi, choć z tym się do końca nie zgadzam, ale nie było tego "wyścigu szczurów" jaki się teraz obserwuje. Jeden dla drugiego nie był wilkiem, był kontakt międzyludzki, a teraz wychodzę na ulicę, a tu nawet "żywego ducha". Gdzie te czasy w "Staropolskiej", gdy już o godzinie 17 brakowało miejsc, młodzi potrafili się bawić - ale o tym jeszcze napiszę.
Suchedniowska młodzież AD 1979.
Teraz FUT-u nie ma, Marywil dogorywa, a młodych (o starszych nawet nie będę wspominał) się wykorzystuje o ile uda im się gdzieś zahaczyć. Pracują na umowach śmieciowych, a najgorsze, że nie są odprowadzane im składki emerytalne. Skutki tego odczujemy za kilka lat, gdy wychowamy sobie całe pokolenie mieszkające "u mamy". I zamiast płatników składek ubezpieczeniowych będziemy mieli pokolenie, które żyje z zasiłków. W kolejnych postach napiszę jak wyglądała praca w dawnym Suchedniowie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz