środa, 15 maja 2013

Kasjer towarowy

Były czasy, jeszcze nawet nie tak odległe, gdy transport kolejowy miał ogromne znaczenie, ze względu na ograniczony rozwój innych rodzajów transportów. Pamiętam jeszcze w latach 70-tych ubiegłego stulecia tłumy podróżnych. Jednak poniży tekst będzie dotyczył okresu międzywojennego, a dokładnie 1929 roku i skargi na suchedniowskiego kasjera.

"List otwarty do Urzędu Stacyjnego w Suchedniowie
W dniu 13 b. m. pan Ch. I. Najman, zam. w Suchedniowie zwrócił się do kasjera towarowego st. kol. Suchedniów, pana Jełtuchowskiego, celem wykupienia wagonu węgla nadeszłego pod adresem Banku Ludowego w Suchedniowie, mając na pokrycie przewozu zaliczenie kolejowe za Nr. 6324, które już wpłynęło. Kasjer zaś odmówił przyjęcia powyższego zaliczenia na pokrycie przewozu, co zresztą nie jest pierwszym wypadkiem w postępowaniu wspomnianego dygnitarza kolejowego.
Zapytujemy zatem uprzejmie: czy to postępowanie kasjera jest wiadomem zwierzchnej władzy kolejowej? I czy władze kolejowe odpowiednio na to zareagowały?
Jest już bowiem najwyższy czas, aby władze kolejowe zainteresowały się wspomnianym podległym sobie urzędnikiem i pouczyły go o obowiązujących przepisach kolejowych i elementarnych obowiązkach taktu urzędnika względem interesantów.
Z poważaniem grono kupców suchedniowskich". (tekst oryginalny)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz