Ulica Ogrodowa. |
Źródłem życia są pieniądze - potrzebujemy jedzenia, odzieży, dachu nad głową, bezpieczeństwa, zdrowia. Do tego są niezbędne pieniądze. Ludzie mieszkają tam gdzie są pieniądze. Dlatego nikogo nie dziwi, że suchedniowianie emigrowali w latach 90-tych do Włoch, teraz do Niemiec, Holandii, Anglii, bo tam są pieniądze. Tam się łatwiej żyje. Musimy spowodować, aby i tu, w Suchedniowie ludziom dobrze się żyło, żeby była praca, żeby były źródła witalności.
Nie zaczynamy rozwoju miasta od stawiania basenów, hal sportowych, fontann - bo to są miejsca kosztów. Miasta ulegają modzie, jeżeli jedni stawiają hale sportowe, parki wodne itd, to inne również Tylko to wszystko to są źródła kosztów. Najpierw trzeba zacząć od źródeł przychodów miasta, a w drugiej kolejności od wydawania "zarobionych" pieniędzy. Parki wodne, hale sportowe są to bardzo potrzebne rzeczy, tylko trzeba to robić w odpowiedniej kolejności. Miasto powinno zacząć myśleć jak gospodarz, a więc go po gospodarsku urządzać.
Jaki mamy potencjał już wiemy. Teraz trzeba podjąć najważniejszą decyzję, w jakim kierunku miasto ma się rozwijać. W turystykę, jak napisałem wcześniej nie, ponieważ jesteśmy za małym miasteczkiem na turystykę kwalifikowaną i nigdy nie będziemy konkurentem dla Zakopanego czy też Ustki, a więc nie będziemy żyć jak wspomniane miasta z turystyki. To jest niemożliwe. Turystyka może być marginesem i niech będzie to nawet duży margines, ale to zawsze będzie margines. Więc turystyka odpada. Rolnictwo odpada przez słabe ziemie, za małe areały, zalesione, poletka podzielone na spadkobierców. A więc i rolnictwo odpada. Przemysł to pieśń przeszłości. To już nie są te czasy. Centra przemysłowe są tylko przy dużych miastach lub wyniosły się za granicę. Czyżby więc sytuacja była bez wyjścia, patowa. Ktoś powie będziemy pisać projekty i czekać na pieniądze od Unii, bo coś tam nam kapnie - bzdura.
A więc nie ma kierunku? Nie, jest...
A więc nie ma kierunku? Nie, jest...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz