środa, 4 września 2013

Tylko remis

Fragment meczu ze Skałą.
Orlicza w Ćmińsku ze Skałą Tumlin nie usatysfakcjonował licznych kibiców z Suchedniowa, którzy zasiedli na trybunach.
Skała - Orlicz 1:1 (1:1)
1:0 Staszewski Tomasz (42')
1:1 Nowocień Wojciech (44')
Orlicz: Shram - Ubożak, Ciesielski (51. Lozniak, 76. Walcott), Kubiec, Koev - Gniaździński (46. Krogulec), Nowocień K., Kostov, Nowocień W. (66. Kostek) - Sylla, Cheneshkov.

Pierwsze 30 minut spotkania były bezbarwne. Obie drużyny nie potrafiły stworzyć sobie sytuacji podbramkowych. Dopiero w 31. minucie mocniej zabiły serca miejscowych po rzucie wolnym wykonanym przez Wojtka Nowocienia, kiedy piłka trafiła w poprzeczkę. Gospodarze mieli swoje szanse w 37. i 39. minucie, ale na przeszkodzie stanął Shram. Trzy minuty później miejscowi objęli prowadzenie, po błędzie naszej drużyny. Po stracie bramki biało-niebiescy przeszli do zdecydowanego ataku i Wojciech Nowocień wykończył podanie Łukasza Ubożaka doprowadzając do remisu.
Druga połowa to zdecydowana przewaga Orlicza, ale gdy niewykorzystuje się sytuacji sam na sam z bramkarzem to nie można wygrać meczu. A takie miał Cheneshkov (49'), Koev (52') i Sylla (61'). Piłkarze Skały mieli tylko jedną okazję, ale w 85. minucie Shram wybił piłkę zmierzającą w samo okienko bramki. Już w doliczonym czasie biało-niebiescy byli bliscy zgarnięcia pełnej puli, gdy po rzucie wolnym gospodarze wybili piłkę z linii bramkowej.
Podsumowując - spotkanie powinno zakończyć się zwycięstwem Orlicza i należy je potraktować jako stratę dwóch punktów, a nie zdobycie jednego.

2 komentarze:

  1. Na tym "klepisku" niejedna drużyna z czołówki straci punkty. Oczywiście to nie usprawiedliwia naszej gry. Graliśmy tak jak chciała Skała a nie tak jak potrafimy. Jak to mówił klasyk wstawili autobus do bramki, bronili się w jedenastu (nawet przy kornerach). Za mało było gry kombinacyjnej z naszej strony, gry piłką (Kostek na ławie?), biliśmy głową w mur i nic z tego nie wynikało. Poza tym coś mi się wydaje (chciałbym się mylić), że atmosfera w drużynie nie najlepsza.... Trzeba to do niedzieli poskładać do kupy i powalczyć w Radoszycach (sporo chłopaków od nich było na meczu).

    OdpowiedzUsuń