Miłość zamiast być źródłem radości, czasem doprowadza do tragedii, jak to miało miejsce w Suchedniowie w październiku 1930 roku.
"Na torze kolejowym pomiędzy stacjami Łączna –
Suchedniów, w odległości 800 metr. od wsi Jędrów (gm. Suchedniów, pow.
kielecki), znaleziono trupa mężczyzny, przejechanego przez pociąg. Jak
pierwiastkowe dochodzenie wykazało zabitym jest mieszkaniec wsi Wzdół (gm.
Bodzentyn, pow. kielecki), S. Wojciech, lat 21, który popełnił samobójstwo,
rzucając się pod pociąg. Powodem tak rozpaczliwego kroku było niezezwolenie
matki samobójcy na zawarcie małżeństwa z niejaką G. Józefą, mieszkanką
Ostojowa (gm. Suchedniów, pow. kielecki)".
I po co to przypominac?! Ok, samo przypominanie to jeszcze nic, ale nazwiska i imiona mozna bylo sobie darowac...
OdpowiedzUsuńAutor zapomnial o czyms takim jak ustawa o ochronie danych osobowych.
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o nazwiska to były podane do publicznej informacji i nie widzę problemu (ale proszę bardzo...). W dzisiejszych mediach aż kipi od takich doniesień i jakoś to nikomu nie przeszkadza.
OdpowiedzUsuń