Poniższy tekst publikujemy na prośbę naszego czytelnika.
"Witam, zazwyczaj nie udzielam się publicznie, ale jako mieszkaniec Suchedniowa, oraz jako kierowca zwracam się z ważną prośbą szczególnie do rodziców, których dzieci poruszają się hulajnogami elektrycznymi.
Proszę o przeczytanie mojego postu do końca.
Dziś ( ok. godziny 17:20 ) byłbym o włos od potrącenia dwóch młodych prawdopodobnie chłopaków ( mieli kaski ), którzy ignorując znaki wymusili pierwszeństwo na skrzyżowaniu ul. Emili Peck oraz Poziomskiego. ( Jak na Suchedniów, to dosyć oblegane kolizyjne skrzyżowanie na przestrzeni ostatnich lat)
Nie mam niestety kamerki, żeby zaprezentować państwu z jaką prędkością przemknęli przez tę krzyżówkę, ale na pewno nie było to 20 km/h, myślę że śmiało bliżej 35-40.
Zwracam się do WAS rodzice, żebyście dając swoim dzieciom taki sprzęt upewnili się, czy na pewno mają na tyle wyobraźni i rozsądku żeby się nimi poruszać. Ja jadący przepisowo nie miałbym najmniejszych szans na wyhamowanie, a gdybym znalazł się w centrum skrzyżowania dosłownie 3/4 sekundy później mogłoby dzisiaj dojść do tragedii.
Nie mówię już o przypadkach, w których ludzie jadą tam po prostu szybciej, a to też się często zdarza.
Domyślam się, że takich przypadków było na pewno więcej w skali całego Suchedniowa, ja też już kilka razy widziałem coś podobnego, ale dzisiejsze wydarzenie było już na tyle rażące, że stwierdziłem, że trzeba ten problem poruszyć.
Jeżeli nic się nie zmieni w zakresie edukacji przez rodziców odnośnie zasad ruchu drogowego wśród dzieci i młodzieży w końcu ktoś będzie miał pecha i wyjedzie akurat pod prawidłowo jadący samochód, a łatwo się domyśleć, że skutki zderzenia z nawet małym autem, jadącym nawet te 40 km/h, mogą być opłakane i nie odwracalne.
I tak, rodzice WY też jesteście za to odpowiedzialni, nie tylko szkoła. Mówie to z perspektywy tego, jak ja miałem wpajane przez rodziców do głowy żeby uważać i rozróżniać znaki, kiedy jako bardzo młody człowiek zaczynałem jeździć samemu rowerem nawet u siebie po osiedlu.
Oczywiście nie wrzucam wszystkich do jednego worka, na pewno są rodzice, którzy wciskają dzieciom do głowy, jak może skończyć się taka brawura, na pewno są też młodzi uczestnicy ruchu, którzy mają wyobraźnię i respektują zasady ruchu drogowego.
Pozdrawiam
Mieszkaniec Suchedniowa"
(Tekst oryginalny, imię i nazwisko do wiadomości redakcji)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz