W miniony weekend
skarżyscy policjanci „rozliczyli” czterech kierującym pojazdami na „podwójnym
gazie”. Jednego z nieodpowiedzialnych ujął mieszkaniec Skarżyska, drugi
„driftował” i spowodował kolizję. Kolejny został ujawniony podczas policyjnej
kontroli. Stawkę zamknął nietrzeźwy motorowerzysta.
Wspólnym mianownikiem
łączącym bezmyślnych uczestników ruchu drogowego jest także widmo grożącej im
kary - do 2 lat pozbawienia wolności.
W
piątek po południu mieszkaniec Skarżyska na krajowej „42” uniemożliwił
dalszą jazdę kierującemu audi, który jechał „wężykiem”. Badania alkomatem
wykazały u 43-latka w organizmie przeszło 2 promile alkoholu. Wieczorem
zaś mundurowi ze skarżyskiej drogówki skontrolowali kierującego skodą. 44-letni
skarżyszczanin znajdował się w stanie nietrzeźwości. Alkomat wskazał blisko 1,5
promila. Tego samego dnia tuż przed północą policjanci zostali wezwani na
parking przed jednym marketów. Według zgłoszenia kierujący volkwagenem miał
urządzić sobie tor wyścigowy. Kiedy policjanci dojeżdżali na miejsce, siedzący
za kierownicą passata wygasił silnik i światła. Nie uchroniło go to przed
kontrolą. Stróże prawa przebadali alkomatem 27-latka. Mężczyzna wydmuchał
przeszło 2 promile. Pobrano mu także krew do badań. Dodatkowo wyszło na jaw, że
spowodował kolizję, uderzając w słup oświetleniowy oraz nie posiadał uprawnień
do kierowania. Niechlubną weekendową statystykę uzupełnił 35-letni
motorowerzysta, który w Suchedniowie został przebadany na zawartość alkoholu.
Miał w organizmie ponad promil.
Wszyscy
czterej kierujący będą się tłumaczyć przed sądem. Za kierowanie pojazdem
mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi wysoka grzywna i nawet do 2 lat
pozbawienia wolności.
Opr.
JG
(źródło:
KPP w Skarżysku – Kamiennej)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz