niedziela, 20 października 2013

Suchedniowski Marsz po Zdrowie

Za nami. Dzisiaj, nieomal w samo południe z placu przyszkolnego wyruszył na Opal pierwszy taki marsz w naszym mieście. Przed wyjściem dyrektor "Jedynki" Halina Tuśnio przywitała obecnych, a aspirant sztabowy Krzysztof Berus zapoznał uczestników z zasadami obowiązującymi w tego rodzaju imprezach, a następnie zabezpieczał wraz ze starszym sierżantem Anną Dulemba oraz suchedniowskimi strzelcami trasę przemarszu. 
Uczestnicy, a było ich prawie 70. w wyśmienitej kondycji i dopisujących humorach przeszli do leśniczówki na Opalu, gdzie odpoczęli po pierwszym etapie. Pogoda była wspaniała, a amatorzy grzybów skorzystali z okazji i mogli się pochwalić ładnymi okazami. Powrót zajął mniej czasu, ale to nic dziwnego, ponieważ na uczestników czekał festyn. Każdy uczestnik otrzymał pamiątkowy dyplom, upominek oraz mógł się posilić żurkiem z kiełbaską i jajkiem. Pełni wrażeń wszyscy udali się na "Święto pieczonego ziemniaka", o czym wkrótce. (więcej zdjęć na Facebooku Nasz Suchedniów w albumie Marsz po Zdrowie).



1 komentarz: