W niedzielę 9 września, Anna Banaszek brała udział w wyścigu Tatra Road Race na dystansie HARD o długości 59 km i 1547m przewyższenia. Jak sama relacjonuje:
Tatra Road Race jest to najtrudniejszy szosowy wyścig w Polsce. Start i meta znajdują się w Kościelisku z piękną panoramą na Giewont. Każdy pasjonat dwóch kółek powinien choć raz tu przyjechać aby poczuć tą atmosferę oraz przeżyć na własnej skórze trudy dotarcia do mety. Cierpienie na podjazdach jest wpisane w kolarstwo, jednak satysfakcja z przełamania własnych ograniczeń jest ogromna! Każdy kto ukończy ten wyścig już jest wygrany i wraca do domu z tarczą!
Kocham góry, kocham kolarstwo i bardzo lubię tu przyjeżdżać! Spotkałam wiele fantastycznych osób! Cudownie jest mieć tylu Znajomych z którymi można dzielić pasję.
Startowałam na Tatrze drugi raz więc przebieg wyścigu był mi znany, nie miałam problemu z rozłożeniem sił. Trochę trudności sprawiły mi zjazdy, które po zimie uległy pogorszeniu pod względem nawierzchni. Podjazdy były dość ostre zwłaszcza w drugiej połowie gdy już zmęczenie dawało się we znaki. Było dość upalnie, bezwietrznie co też nie ułatwiało jazdy. Przed końcowym podjazdem pod Dzianisz udało mi się wyprzedzić dwie dziewczyny i na spokojnie zjechać Salamandrą w kierunku upragnionej mety.
Każdemu, kto tutaj jeszcze nie był polecam w przyszłym roku wystartować i zmierzyć się z własnymi słabościami. Do wyboru są aż trzy dystanse (HARD 59 km, AS 95 km, HELL 131km)."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz