Firma pożyczkowa Ferratum Finanse ustalała
trudne do spełnienia warunki uzyskania kredytu. W efekcie umowa była rozwiązywana,
a Ferratum Finanse nakładała na klienta 2 tys. zł kary i na tym
zarabiała. To jedna z praktyk, które kwestionuje
UOKiK.
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał dwie decyzje
dotyczące firmy pożyczkowej Ferratum Finanse: w jednej stwierdził
naruszenie zbiorowych interesów konsumentów, w drugiej uznał 5 klauzul za
niedozwolone.
Firma Ferratum Finanse
udzielała pożyczek osobom w trudnej sytuacji finansowej na
terenie całej Polski. Ofertę reklamowała w internecie na portalach
ogłoszeniowych.
Urząd ustalił, że ta instytucja finansowa rozwiązywała większość
umów. Zarabiała na karach za to, że
konsument nie ustanowił zabezpieczeń w ciągu maksymalnie trzech dni.
Ferratum Finanse wymagała np. poręczenia innych osób, ustanowienia hipoteki.
Karą mogło być nawet 2 tys. zł lub połowa odsetek za cały kredyt. UOKiK uznał,
że w tak krótkim czasie nie jest możliwe uzyskanie wymaganych poręczeń,
a kara jest wygórowana. – Spółka
tak określiła czas na ustanowienie zabezpieczenia, że z góry było wiadomo,
że to niemożliwe. Podstawowym przychodem tej firmy były kary nakładane na
pożyczkobiorców. Jest to nieuczciwe, nierzetelne i nieetyczne –
uważa Marek Niechciał, prezes UOKiK. Wprowadzanie w błąd urząd uznał za
naruszenie zbiorowych interesów konsumentów, a wysokie kary umowne za
klauzule niedozwolone.
Pozostałe praktyki, które łamią zbiorowe interesy konsumentów, to m.in.
niewypełnianie obowiązków informacyjnych. Przykładowo: Ferratum Finanse nie wręczała formularza, który
pozwala porównać oferty różnych instytucji finansowych, nie
przekazywała wzoru oświadczenia o odstąpieniu od umowy. Firma zamieszczała
w umowach nieprawdziwe postanowienie, że nie podlega przepisom ustawy
o kredycie konsumenckim. Nie
wliczała do wysokości Rocznej Rzeczywistej Stopy Oprocentowania prowizji, przez
co sztucznie zaniżała wysokość kosztów pożyczki. Ferratum
Finanse wystawiała też weksle bez obowiązkowej klauzuli „nie na zlecenie”. Taki
napis chroni konsumenta przed tzw. indosowaniem, czyli przeniesieniem uprawnień
z takiego weksla na inną osobę. – Ferratum
Finanse nastawiona była na zysk. Działo się to już od samego początku przez
zbyt krótki czas na spełnienie zabezpieczeń, a kończyło na wystawieniu
weksla, ponieważ konsument nie zapłacił wysokiej kary – dodaje
Niechciał.
Sankcja za naruszenie
zbiorowych interesów konsumentów i stosowanie klauzul niedozwolonych to
ponad 81 tys. zł (81 160 zł). Wszystkie praktyki
i klauzule, które urząd uznał za niedozwolone, wymienione są
w decyzjach UOKiK (klauzule, zik). Ferratum Finanse
poinformuje o nich klientów listem poleconym. Firma zaprzestała stosowania
kwestionowanych działań, ale wynika to z tego, że zmieniła profil
działalności. Decyzje nie są prawomocne.
(źródło: Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz