Czy mamy lepszy komfort na suchedniowskich dworcach PKP w porównaniu z poprzednimi latami? Możemy się o tym przekonać choćby na podstawie opisu ze stycznia 1950 roku.
|
A tak było na dworcu na początku poprzedniego stulecia. |
"W Suchedniowie zburzona w czasie działań wojennych stacja
nie została całkowicie odbudowana, a zastąpiono ją pobliskim budynkiem
kolejowym, który nie może pomieścić dużej ilości oczekujących na pociąg
pasażerów. Jesienne deszcze, zawsze dają się dotkliwie odczuwać, ale zimowe
mrozy są nie do zniesienia. Ludność Suchedniowa apeluje do władz kolejowych,
aby przyspieszyły odbudowę zniszczonej stacji.
W Berezowie koło Suchedniowa, na stacji kolejowej nie ma
żadnego pomieszczenia dla podróżnych czekających na pociąg. Czy nie można by
wybudować jakiegoś, choć tymczasowego baraku, aby robotnicy, czekający na
pociąg, nie byli zmuszeni marznąć na dworze? Sądzimy, że tak, i prosimy DOKP w
Lublinie o zajęcie się tą sprawą".
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń