Najgorzej bolą stracone punkty w końcowej fazie meczu. Przekonali się o tym piłkarze Orlicza, którzy pomimo tego, że dwukrotnie obejmowali prowadzenie w Klimontowie, to zeszli z boiska pokonani. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem bezbramkowym, chociaż powinno być 2:0 dla Orłów. Jednak po strzale Grzegorza Skarbka piłka trafiła w poprzeczkę, odbiła się od linii bramkowej i wyszła w pole. Natomiast strzał Piotra Solnicy sparował bramkarz.
W drugiej odsłonie zaczął padać deszcz i bramki. Tomasz Staszewski z Solnicą przeprowadzili skrzydłem akcję, a po strzale tego ostatniego Skarbek dobił piłkę i Orlicz objął prowadzenie. Gospodarze wznowili grę i ich napastnik został sfaulowany w polu karnym. Sędzia wskazał na wapno i wynik meczu 1:1. Biało-niebiescy wznowili grę, a Solnica przeprowadził solową akcję zakończoną strzeleniem bramki. Kwadrans przed zakończeniem spotkania miejscowi wyrównali, ponownie ze stałego fragmentu gry. Tym razem po rzucie rożnym. W doliczonym czasie kontra Klimontowianki przyniosła jej zwycięstwo i trzy punkty.
Gospodarze wykorzystali wszystkie swoje okazje, no może mieli jeszcze jedną, ale bardzo dobrze spisał się Mateusz Ubysz. A biało-niebiescy oprócz wspomnianych dwóch sytuacji z pierwszej polowy, nie wykorzystali jeszcze dwóch w drugiej. Cóż szkoda punktu, ale gramy dalej. Za tydzień Orlicz podejmuje Spartę Dwikozy.
Klimontowianka - Orlicz 3:2 (0:0)
0:1 Grzegorz Skarbek (57')
1:1 Jacek Rożek (59')
1:2 Piotr Solnica (61')
2:2 n/n (73')
3:2 Jacek Rożek (90'+2')
0:1 Grzegorz Skarbek (57')
1:1 Jacek Rożek (59')
1:2 Piotr Solnica (61')
2:2 n/n (73')
3:2 Jacek Rożek (90'+2')
skład: Mateusz Ubysz - Michał Bator, Marcin Tacij, Kamil Olszewski, Hubert Janyst (85' Mateusz Sikora) - Grzegorz Skarbek, Mateusz Rafalski, Piotr Mądzik, Paweł Jarząb - Tomasz Staszewski, Piotr Solnica.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz