RELACJA ANDRZEJA GŁADYSZA Z MECZU ORLICZA (37)

#zostań domu i czytaj. Piąty mecz Orlicza na wiosnę sezonu 1962/1963 i dopiero drugi punkt. Tym razem w Suchedniowie biało-niebiescy podejmowali jednego z faworytów rozgrywek Broń Radom. Po emocjonującym pojedynku zremisowali, a w drużynie zadebiutował Ireneusz Derlatka, pozyskany z Granatu Skarżysko.

Broniący się przed degradacją Orlicz od pierwszych minut ruszył do energicznego natarcia stwarzając pod bramką Kwasiborskiego wiele niebezpiecznych sytuacji. Kiedy wydawało się, że uzyskanie bramki przez gospodarzy jest kwestią czasu, nieoczekiwanie zdobyła ją Broń. Kontuzjowany Kołacz (grający w blokadzie) wdał się w pojedynek biegowy z Antosem, który oczywiście wygrał radomianin, następnie zmylił ciałem Starza i umieścił piłkę w siatce Orlicza.
Miejscowi nie zdeprymowani takim obrotem sprawy nadal byli stroną atakującą. Nie potrafili jednak zmusić do kapitulacji doskonale broniącego w tym dniu bramkarza Broni - Kwasiborskiego.
Po przerwie gospodarze nadal atakowali, a Broń zadowolona z prowadzenia ograniczyła się do asekurowania własnego przedpola bramkowego. Liczne ataki miejscowych zostały uwieńczone w końcowej fazie spotkania powodzeniem, kiedy to Derlatka chytrym strzałem umieścił piłkę w bramce gości.
Mecz stał na niezłym poziomie. W zespole Orlicza brak jest nadal zdecydowanego na strzały napastnika. Pewne ożywienie w grze tej formacji wnosi "debiutujący" w Orliczu ekszawodnik Granatu - Derlatka. Drużyna Broni najsilniejsze punkty posiadała w Kwasiborskim, Miechowiczu i Gruszczyńskim. U gospodarzy wyróżnili się Wolniak, Obara i wspomniany Derlatka.

Suchedniów 28 kwietnia 1963 - klasa okręgowa

Orlicz - Broń 1:1 (0:1)
11 minuta - 0:1 Antos
82 minuta - 1:1 Derlatka
Sędziował: Skalski (Ostrowiec), widzów 2 tysiące

Orlicz: Starz - Wolniak, Kołacz (Tusznio Wacław), Obara - Sołkiewicz, Tusznio Ryszard - Pomocnik, Adamczyk, Derlatka, Stelmarczyk, Dróżdż.