czwartek, 24 lutego 2022

MORSKIE OPOWIEŚCI ALICJI WIKŁO NA WYSTAWIE W MUZEUM HISTORII KIELC

W siedzibie Muzeum Historii Kielc w czwartek odbył się wernisaż wystawy prac Alicji Wikło. To już piąta indywidualna wystawa suchedniowskiej artystki, specjalizującej się w obrazach o tematyce morskiej. Pod wieloma względami była to wystawa niecodzienna. Po pierwsze zanim przybyłych powitali Grzegorz Maciągowski, dyrektor wspomnianej placówki oraz dr Aleksandra Potocka-Kuc, artystka plastyk Stowarzyszenia "KREarte", uczestnicy tego wydarzenia mogli zobaczyć na monitorze okręt wpływający do Bosforu, prowadzony pewną ręką przez kapitana Justyna Wikło. Po drugie, na wernisażu była artystka i jej muza. Oczywiście muzą do malarstwa marynistycznego był mąż Justyn. Po trzecie w nawiązaniu do tematu wystawy "Morskie opowieści", można było takie wysłuchać, jak chociażby o tym jak załoga statku "Kaszuby II" pod kapitanem Justynem Wikło uratowała 103 rozbitków.
Alicja pierwszy rejs z mężem odbyła w 1995 roku do Egiptu i jak obliczył mąż Justyn, na pokładzie w kilku rejsach w sumie spędziła ponad dziewięć miesięcy. Przepłynęła przez osiem mórz i dwa oceany, zwiedzając przy okazji wiele portów. To właśnie te podróże skłoniły ją do przeniesienia swoich odczuć na płótno. Tylko raz przeżyła sztorm, a najczęściej mogła podziwiać piękno morza w kolorach zmieniającego się nieba - co znakomicie odnajdujemy w jej obrazach. Spędzając tyle czasu na pokładzie oddawała się swojej pasji i uwieczniała morze i nie tylko na płótnie. Natomiast w domowym zaciszu marinę tworzy w większych gabarytach. Maluje również portrety. Teraz zrobiła sobie przerwę, ale już czeka ją praca przy obrazie Papieża Jan Pawła II, ale według swojego odczucia. Nie liczyła wszystkich obrazów, które namalowała, ale będzie ich około 200. Z pewnością na tym nie poprzestanie, więc życzymy WENY TWÓRCZEJ!
Był również akcent do wojny na Ukrainie!
(więcej zdjęć na fanpage KLIKNIJ)

1 komentarz:

  1. Pani Alu gratulacje .Życzymy dalszych sukcesów.

    OdpowiedzUsuń